Rosyjskie
kosmetyki kojarzone są często z dobrymi składami i niewysokimi cenami. W ten trend wpisuje się maska Domowe Receptury, którą stosowałam przez ostatnich kilka
tygodni. Jej głównym zadaniem jest walka z nadmiernym przetłuszczaniem się
skóry głowy. Ja wprawdzie zazwyczaj nakładałam ją od połowy długości włosów,
ale nawet przy takim użyciu dobrze sobie radziła w zakresie pielęgnacji.
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Słoik
(500 ml) z dodatkową plastikową osłonką w środku, która nota bene nieco mi
przeszkadzała i z czasem ją wyrzuciłam. W pojemniku znajduje się też malutka
łyżeczka – zupełnie nie wiem po co, ponieważ do nakładania produktu na włosy
jest moim zdaniem zdecydowanie za mała.
Tworzywo,
z którego wykonany jest słoik, jest półprzeźroczyste (ułatwia to kontrolowanie
zawartości opakowania), a pod nakrętką znajdziemy małą książeczkę-katalog
(niestety po rosyjsku).
Zapach
Neutralny,
prawie niewyczuwalny. Wiele osób określa go jako cytrusowy, dla mnie jednak był
zbyt delikatny, abym mogła go w ten sposób skojarzyć.
Skład
Aqua with infusion of: Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z rozmarynu), Aralia Elata Root Extract (ekstrakt z
aralii japońskiej), Oryza Sativa Extract (puder
ryżowy), Geranium Maculatum Oil (olej
z bodziszka), Cetearyl Alcohol (emolient),
Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate
(humektant), Ceteareth-20 (emulgator),
Kaolin (glinka porcelanowa), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum (zapach), Benzyl
Alcohol (wysuszający alkohol, konserwant), Benzoic
Acid (konserwant), Sorbic Acid
(konserwant).
Zgodnie
z założeniem (maska ma zapobiegać przetłuszczaniu) zawiera składniki, które
mogą pomóc przy tym problemie: tytułową glinkę (normalizuje i absorbuje sebum),
ekstrakt z rozmarynu (zmniejsza przetłuszczanie, pobudza włosy do wzrostu), ekstrakt
z aralii japońskiej (tonizuje i działa przeciwzapalnie), puder ryżowy
(pochłania nadmiar sebum) i olej z bodziszka (łagodzi podrażnienia, działa
przeciwzapalnie). Do tego emolient i humektant. Całkiem, całkiem!
Poza
konserwantami jedynym nie do końca dobrym składnikiem jest tu Benzyl Alcohol, który działa na włosy wysuszająco.
Działanie
Jak
dla mnie za słabe. Jeśli miałabym opisać działanie tej maski jednym słowem, określiłabym
je jako nijakie. Włosy były po niej
nieco bardziej odżywione, ale nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów, a
używałam jej regularnie przez kilka tygodni. Być może nic dziwnego – skład
maski jest dość naturalny, nie zawiera silikonów ani protein. Mimo wszystko
włosy ładnie po niej błyszczały i łatwiej się rozczesywały. Brakowało im tylko
większego dociążenia.
Muszę
też zaznaczyć, że zapobiegawczo nie nakładałam jej od skóry głowy, jak wskazuje
opis na opakowaniu, tylko od połowy długości włosów – nie miała więc u mnie
prawa zadziałać na przetłuszczanie. Dlaczego? Zazwyczaj było mi z tym sposobem
nie po drodze, ponieważ często nakładałam ją po olejowaniu i nie chciałam
dodatkowo nawarstwiać produktów na włosach od nasady, a tym bardziej na skórze
głowy. Teraz trochę tego żałuję, ponieważ nie sprawdziłam tytułowej wręcz
funkcji tej maski. Zamiast tego traktowałam ją jako formę regeneracji włosów i
nakładałam po myciu głowy.
Konsystencja
i wydajność
Może
nie spodobać się wielu osobom – jest bardzo rzadka, wręcz przelewa się przez
palce. Mi to nie przeszkadzało, chociaż musiałam uważać, żeby nie spłynęła mi z
dłoni podczas nakładania. W słoiku jest aż 500 ml maski, starcza więc na kilka
tygodni stosowania.
Cena i
dostępność
Kupimy ją przez internet za
około 27-30 zł – cena,
moim zdaniem, odpowiednia jak za pół litra maski.
Podsumowanie
Sądząc po składzie
regularne stosowanie tej maski powinno pomóc zahamować nadmierne
przetłuszczanie się skóry głowy. Nakładana od połowy długości włosów nawilża i
pielęgnuje, a także ułatwia rozczesywanie i nabłyszcza. Dla mnie jest nieco za lekka, ale
myślę, że wielu osobom przypadnie do gustu. Trzeba tylko uważać, gdyż zbyt
długo stosowana może lekko przesuszać włosy.
Jaka jest Wasza opinia na temat tej maski?
Inne
recenzje kosmetyków rosyjskich:
- Pervoe Reshenie, Apteczka Agafii, Łopianowa maska do włosów
- Bania Agafii, Szampon ziołowy do włosów
- Pervoe Reshenie, Agafii, Olejek do włosów „Odżywienie włosów”
- Pervoe Reshenie, Baikal Herbals, Regenerujący olejek do włosów łamliwych i zniszczonych
- Pervoe Reshenie, Apteczka Agafii, Aktywne serum ziołowe na porost włosów
Nie jestem na bieżąco z tematami masek - pierwsze słyszę o tej. U mnie glinka działa bardzo dobrze na skórę głowy, ale wydaje mi się że lepiej zrobić taką maskę samemu. Bez niepotrzebnych składników ;)
OdpowiedzUsuńLubie rosyjskie maski, ale na tą jeszcze nie trafiłam
OdpowiedzUsuńNie miałam z nią do czynienia, ale nakładanie glinki na długość mnie nie przekonuje. Zdecydowanie wolę coś bardziej odżywczego, co na pewno nie wysuszy :)
OdpowiedzUsuńMaski zmniejszające przetłuszczanie stosuje się na skalp, a nie na długość. Oczywiste, że przesuszy włosy. Nie rozumiem po co nakładałaś ją na długość...
OdpowiedzUsuń"Rozprowadzić równomiernie maskę na czystych i wilgotnych włosach i skórze głowy. Po 2-3 minutach zmyć ciepłą wodą" - wg instrukcji maska nadaje się zatem na skórę i na włosy na długości ;)
UsuńMoje włosy pokochały szampon i maskę agafi :) To chyba jakaś nowość?
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie http://red-pilorum.blogspot.com/ :)