Mam
mieszane odczucia co do kosmetyków rosyjskich – niektóre z nich okazały się u
mnie świetnie działać, inne co najwyżej zaliczyłabym do przeciętniaków. Olejek
Agafii, który dziś chciałabym Wam zaprezentować, zaliczam zdecydowanie do tej
pierwszej grupy. Zachwyca nie tylko składem, ale też działaniem i wydajnością!
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Jedynym
jego minusem było to, że momentami, przy wydobywania olejku, ze środka wypadały
małe, czarne kuleczki – zioła, które umieszczono we wnętrzu butelki. Opakowanie
jest jednak wygodne w użyciu (i pięknie wygląda!), a otwór na jego szczycie
pozwala na szybkie wylewanie zawartości na dłoń. Plusem jest też przeźroczysta
butelka, dzięki której widać, ile produktu zostało jeszcze w środku.
Zapach
Nie
mogę napisać, że olejek ładnie pachnie – określiłabym go raczej „zapachem
neutralnym” łamane na „nieprzyjemnym”. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do
niego. Woń jest według mnie mocno ziołowa i cierpka.
Skład
Arctium Lappa Seed Oil (olej z łopianu), Organic Pinus
Sibirica Seed Oil (olej cedrowy), Capsicum
Annuum Seed (nasiona papryki rocznej), Foeniculum
Vulgare (Fennel) Seed (nasiona kopru włoskiego), Silybum Marianum Seed (nasiona ostropestu
plamistego), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil
(olej słonecznikowy), Olea Europaea
(Olive) Fruit Oil (oliwa z oliwek), Organic
Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej z rokitnika), Organic Beeswax (wosk pszczeli), Tocopherol (witamina E), Organic Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil
(olej rozmarynowy), Salvia Officinalis (Sage) Oil (olejek
z szałwii lekarskiej), Mentha Piperita
(Peppermint) Oil (olej z mięty pieprzowej), Pimpinella
Anisum (Anise) Fruit Oil (olej z biedrzeńca anyżu), Betula Alba Bud Oil (olej z brzozy
brodawkowatej), Urtica Dioica (Nettle) Oil (olej
z pokrzywy zwyczajnej), Linum
Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (olej lniany), Abies Sibirica Oil (olej z jodły
syberyjskiej).
Skład
jest wręcz zachwycający – same oleje i ekstrakty, zero sztucznych dodatków, składników zapachowych (dlatego tak dziwnie pachnie!), konserwantów, barwników
ani innych sztucznych wypełniaczy. Znajdziemy w nim za to na przykład:
- olej z łopianu (wzmacnia włosy, tonizuje, odżywia),
- ostropest plamisty (odżywia, zawiera witaminę K i E oraz aminokwasy),
- koper włoski (wzmacnia włosy, ma silne właściwości antyoksydacyjne).
Nie
ma się do czego przyczepić – lista składników jest wręcz wzorowa, a olejek
sprawdzi się pewnie na różnego rodzaju włosach.
Działanie
Naprawdę
bardzo dobre. Używałam tego olejku regularnie przez kilka miesięcy. Włosy były
po nim sprężyste, mocne, nie rozdwajały się i nie łamały. Do tego pięknie
błyszczały i wydawały się bardziej mięsiste. Bardzo lubiłam po niego sięgać i
stosowałam go zazwyczaj 1-2 razy w tygodniu na minimum godzinę przed myciem
głowy. Dobrze rozprowadzał się na włosach i całkiem dobrze zmywał. Zdecydowanie
widziałam pozytywne efekty jego użycia!
Konsystencja
i wydajność
Konsystencja
olejku jest dość rzadka i według mnie typowa dla tego rodzaju produktów. Wydajność
oceniam na bardzo wysoką – z jednego opakowania korzystałam regularnie około
roku!
Cena i
dostępność
Kupimy
go głównie przez internet, ewentualnie w wybranych sklepach z kosmetykami
naturalnymi. Kosztuje około 20-25 zł za
200 ml.
Podsumowanie
Zdecydowanie
polecam. Przez długi czas był to mój ulubiony olejek, po który sięgałam
regularnie. Myślę, że znacząco przyczynił się do poprawy stanu moich włosów.
Trzeba wprawdzie przyzwyczaić się do jego zapachu, ale nieprzyjemna woń to
chyba niezbyt wysoka cena za jego nieocenione działanie!
Znacie tej olejek? Co sądzicie o kosmetykach rosyjskich?
Inne
przetestowane przeze mnie olejki:
- Bielenda, Drogocenny olejek arganowy 3 w 1
- Cosmatrade, olej arganowy Argan Vital Skin Oil
- Green Pharmacy, Jedwab w płynie
- L'biotica, Biovax, Serum wzmacniające "A+E"
- Pervoe Reshenie, Baikal Herbals, Regenerujący olejek do włosów łamliwych i zniszczonych
Tego olejku nie znam
OdpowiedzUsuńale również mam mieszane uczucia co do rosyjskich kosmetyków. ..
pozdrawiam MARCELKA♥
nie miałam, ale skład ma całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do kosmetyków rosyjskich.
OdpowiedzUsuńO ja mam wersję na porost i tez jest super :) zdecydowanie działa, bo po dwóch tygodniach miałam przyrost jak miesiąc bez niczego :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te olejki Agafii :) Może się skuszę przy najbliższym zamówieniu :)
OdpowiedzUsuńNie znam, dawno nie miałam kosmetyków rosyjskich :D
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej marki, jednakże nie miałam tego olejku :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tym olejku:(
OdpowiedzUsuńMam wersję przyspieszającą wzrost włosów. Zarówno ta wersja z recenzji, jak i ta wzmacniająca włosy są na mojej wishliście, gdy tylko wyczerpię obecne zapasy.
OdpowiedzUsuńTeraz jednak, po Twoich słowach, mam na nie jeszcze większą ochotę! :)
Kosmetyki syberyjskie a w szczególności seria babuszki afagii jest dla mnie na pierwszym miejscu. Stosuje je już od kilku lat i zawsze jestem zadowolona. Nie tylko tym, że w składzie są znikome ilości konserwantów ale tez dlatego że są to naturalne zioła i olejki, które maja zbawienny wpływ na włosy. Tego olejku jeszcze nie stosowałam ale na pewno będę go w najbliższym czasie zamawiać. Przekonałaś mnie:)
OdpowiedzUsuńJak zachwalasz to musze przetestowac :-D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego olejku do włosów.Jeśli chodzi o rosyjskie kosmetyki,to bardzo lubię i używam zarówno szamponu jak i odżywki
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę z olejami do włosów, ale jestem zachwycona. Byłam przekonana, że ciężko będzie go zmyć, a włosy po nim będą ciężkie i nieświeże. Było zupełnie odwrotnie. Włosy lekkie, puszyste, przyjemne w dotyku i odżywione. Moje suche końcówki jakby trochę lepsze. Dodatkowo dobra cena i ładny zapach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
super wpis dzięki!
OdpowiedzUsuń