czwartek, 18 sierpnia 2016

Recenzja: Domowe Receptury, Maska do włosów z glinką


Rosyjskie kosmetyki kojarzone są często z dobrymi składami i niewysokimi cenami. W ten trend wpisuje się maska Domowe Receptury, którą stosowałam przez ostatnich kilka tygodni. Jej głównym zadaniem jest walka z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry głowy. Ja wprawdzie zazwyczaj nakładałam ją od połowy długości włosów, ale nawet przy takim użyciu dobrze sobie radziła w zakresie pielęgnacji.

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Słoik (500 ml) z dodatkową plastikową osłonką w środku, która nota bene nieco mi przeszkadzała i z czasem ją wyrzuciłam. W pojemniku znajduje się też malutka łyżeczka – zupełnie nie wiem po co, ponieważ do nakładania produktu na włosy jest moim zdaniem zdecydowanie za mała.

Tworzywo, z którego wykonany jest słoik, jest półprzeźroczyste (ułatwia to kontrolowanie zawartości opakowania), a pod nakrętką znajdziemy małą książeczkę-katalog (niestety po rosyjsku).

Zapach

Neutralny, prawie niewyczuwalny. Wiele osób określa go jako cytrusowy, dla mnie jednak był zbyt delikatny, abym mogła go w ten sposób skojarzyć.




Skład

Aqua with infusion of: Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z rozmarynu), Aralia Elata Root Extract (ekstrakt z aralii japońskiej), Oryza Sativa Extract (puder ryżowy), Geranium Maculatum Oil (olej z bodziszka), Cetearyl Alcohol (emolient), Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate (humektant), Ceteareth-20 (emulgator), Kaolin (glinka porcelanowa), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum (zapach), Benzyl Alcohol (wysuszający alkohol, konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Sorbic Acid (konserwant).

Zgodnie z założeniem (maska ma zapobiegać przetłuszczaniu) zawiera składniki, które mogą pomóc przy tym problemie: tytułową glinkę (normalizuje i absorbuje sebum), ekstrakt z rozmarynu (zmniejsza przetłuszczanie, pobudza włosy do wzrostu), ekstrakt z aralii japońskiej (tonizuje i działa przeciwzapalnie), puder ryżowy (pochłania nadmiar sebum) i olej z bodziszka (łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie). Do tego emolient i humektant. Całkiem, całkiem!

Poza konserwantami jedynym nie do końca dobrym składnikiem jest tu Benzyl Alcohol, który działa na włosy wysuszająco.


Działanie

Jak dla mnie za słabe. Jeśli miałabym opisać działanie tej maski jednym słowem, określiłabym je jako nijakie. Włosy były po niej nieco bardziej odżywione, ale nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów, a używałam jej regularnie przez kilka tygodni. Być może nic dziwnego – skład maski jest dość naturalny, nie zawiera silikonów ani protein. Mimo wszystko włosy ładnie po niej błyszczały i łatwiej się rozczesywały. Brakowało im tylko większego dociążenia.

Muszę też zaznaczyć, że zapobiegawczo nie nakładałam jej od skóry głowy, jak wskazuje opis na opakowaniu, tylko od połowy długości włosów – nie miała więc u mnie prawa zadziałać na przetłuszczanie. Dlaczego? Zazwyczaj było mi z tym sposobem nie po drodze, ponieważ często nakładałam ją po olejowaniu i nie chciałam dodatkowo nawarstwiać produktów na włosach od nasady, a tym bardziej na skórze głowy. Teraz trochę tego żałuję, ponieważ nie sprawdziłam tytułowej wręcz funkcji tej maski. Zamiast tego traktowałam ją jako formę regeneracji włosów i nakładałam po myciu głowy.

Konsystencja i wydajność

Może nie spodobać się wielu osobom – jest bardzo rzadka, wręcz przelewa się przez palce. Mi to nie przeszkadzało, chociaż musiałam uważać, żeby nie spłynęła mi z dłoni podczas nakładania. W słoiku jest aż 500 ml maski, starcza więc na kilka tygodni stosowania.


Cena i dostępność

Kupimy ją przez internet za około 27-30 zł – cena, moim zdaniem, odpowiednia jak za pół litra maski.

Podsumowanie

Sądząc po składzie regularne stosowanie tej maski powinno pomóc zahamować nadmierne przetłuszczanie się skóry głowy. Nakładana od połowy długości włosów nawilża i pielęgnuje, a także ułatwia rozczesywanie i nabłyszcza. Dla mnie jest nieco za lekka, ale myślę, że wielu osobom przypadnie do gustu. Trzeba tylko uważać, gdyż zbyt długo stosowana może lekko przesuszać włosy.

Jaka jest Wasza opinia na temat tej maski?



Inne recenzje kosmetyków rosyjskich:

6 komentarzy :

  1. Nie jestem na bieżąco z tematami masek - pierwsze słyszę o tej. U mnie glinka działa bardzo dobrze na skórę głowy, ale wydaje mi się że lepiej zrobić taką maskę samemu. Bez niepotrzebnych składników ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie rosyjskie maski, ale na tą jeszcze nie trafiłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam z nią do czynienia, ale nakładanie glinki na długość mnie nie przekonuje. Zdecydowanie wolę coś bardziej odżywczego, co na pewno nie wysuszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maski zmniejszające przetłuszczanie stosuje się na skalp, a nie na długość. Oczywiste, że przesuszy włosy. Nie rozumiem po co nakładałaś ją na długość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Rozprowadzić równomiernie maskę na czystych i wilgotnych włosach i skórze głowy. Po 2-3 minutach zmyć ciepłą wodą" - wg instrukcji maska nadaje się zatem na skórę i na włosy na długości ;)

      Usuń
  5. Moje włosy pokochały szampon i maskę agafi :) To chyba jakaś nowość?
    Zapraszam również do siebie http://red-pilorum.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: