piątek, 22 lipca 2016

Recenzja: Pervoe Reshenie, Agafii, Olejek do włosów „Odżywienie włosów”


Mam mieszane odczucia co do kosmetyków rosyjskich – niektóre z nich okazały się u mnie świetnie działać, inne co najwyżej zaliczyłabym do przeciętniaków. Olejek Agafii, który dziś chciałabym Wam zaprezentować, zaliczam zdecydowanie do tej pierwszej grupy. Zachwyca nie tylko składem, ale też działaniem i wydajnością!

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Jedynym jego minusem było to, że momentami, przy wydobywania olejku, ze środka wypadały małe, czarne kuleczki – zioła, które umieszczono we wnętrzu butelki. Opakowanie jest jednak wygodne w użyciu (i pięknie wygląda!), a otwór na jego szczycie pozwala na szybkie wylewanie zawartości na dłoń. Plusem jest też przeźroczysta butelka, dzięki której widać, ile produktu zostało jeszcze w środku.

Zapach

Nie mogę napisać, że olejek ładnie pachnie – określiłabym go raczej „zapachem neutralnym” łamane na „nieprzyjemnym”. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niego. Woń jest według mnie mocno ziołowa i cierpka.


Skład

Arctium Lappa Seed Oil (olej z łopianu), Organic Pinus Sibirica Seed Oil (olej cedrowy), Capsicum Annuum Seed (nasiona papryki rocznej), Foeniculum Vulgare (Fennel) Seed (nasiona kopru włoskiego), Silybum Marianum Seed (nasiona ostropestu plamistego), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej słonecznikowy), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (oliwa z oliwek), Organic Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej z rokitnika), Organic Beeswax (wosk pszczeli), Tocopherol (witamina E), Organic Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil (olej rozmarynowy), Salvia Officinalis (Sage) Oil (olejek z szałwii lekarskiej), Mentha Piperita (Peppermint) Oil (olej z mięty pieprzowej), Pimpinella Anisum (Anise) Fruit Oil (olej z biedrzeńca anyżu), Betula Alba Bud Oil (olej z brzozy brodawkowatej), Urtica Dioica (Nettle) Oil (olej z pokrzywy zwyczajnej), Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (olej lniany), Abies Sibirica Oil (olej z jodły syberyjskiej).

Skład jest wręcz zachwycający – same oleje i ekstrakty, zero sztucznych dodatków, składników zapachowych (dlatego tak dziwnie pachnie!), konserwantów, barwników ani innych sztucznych wypełniaczy. Znajdziemy w nim za to na przykład:
  • olej z łopianu (wzmacnia włosy, tonizuje, odżywia),
  • ostropest plamisty (odżywia, zawiera witaminę K i E oraz aminokwasy),
  • koper włoski (wzmacnia włosy, ma silne właściwości antyoksydacyjne).

Nie ma się do czego przyczepić – lista składników jest wręcz wzorowa, a olejek sprawdzi się pewnie na różnego rodzaju włosach.


Działanie

Naprawdę bardzo dobre. Używałam tego olejku regularnie przez kilka miesięcy. Włosy były po nim sprężyste, mocne, nie rozdwajały się i nie łamały. Do tego pięknie błyszczały i wydawały się bardziej mięsiste. Bardzo lubiłam po niego sięgać i stosowałam go zazwyczaj 1-2 razy w tygodniu na minimum godzinę przed myciem głowy. Dobrze rozprowadzał się na włosach i całkiem dobrze zmywał. Zdecydowanie widziałam pozytywne efekty jego użycia!

Konsystencja i wydajność

Konsystencja olejku jest dość rzadka i według mnie typowa dla tego rodzaju produktów. Wydajność oceniam na bardzo wysoką – z jednego opakowania korzystałam regularnie około roku!

Cena i dostępność

Kupimy go głównie przez internet, ewentualnie w wybranych sklepach z kosmetykami naturalnymi. Kosztuje około 20-25 zł za 200 ml.

Podsumowanie

Zdecydowanie polecam. Przez długi czas był to mój ulubiony olejek, po który sięgałam regularnie. Myślę, że znacząco przyczynił się do poprawy stanu moich włosów. Trzeba wprawdzie przyzwyczaić się do jego zapachu, ale nieprzyjemna woń to chyba niezbyt wysoka cena za jego nieocenione działanie!

Znacie tej olejek? Co sądzicie o kosmetykach rosyjskich?


Inne przetestowane przeze mnie olejki:
Wpisy o olejowaniu włosów:

14 komentarzy :

  1. Tego olejku nie znam
    ale również mam mieszane uczucia co do rosyjskich kosmetyków. ..
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam, ale skład ma całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie mam przekonania do kosmetyków rosyjskich.

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja mam wersję na porost i tez jest super :) zdecydowanie działa, bo po dwóch tygodniach miałam przyrost jak miesiąc bez niczego :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuszą mnie te olejki Agafii :) Może się skuszę przy najbliższym zamówieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, dawno nie miałam kosmetyków rosyjskich :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kosmetyki tej marki, jednakże nie miałam tego olejku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiedziałam o tym olejku:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam wersję przyspieszającą wzrost włosów. Zarówno ta wersja z recenzji, jak i ta wzmacniająca włosy są na mojej wishliście, gdy tylko wyczerpię obecne zapasy.
    Teraz jednak, po Twoich słowach, mam na nie jeszcze większą ochotę! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki syberyjskie a w szczególności seria babuszki afagii jest dla mnie na pierwszym miejscu. Stosuje je już od kilku lat i zawsze jestem zadowolona. Nie tylko tym, że w składzie są znikome ilości konserwantów ale tez dlatego że są to naturalne zioła i olejki, które maja zbawienny wpływ na włosy. Tego olejku jeszcze nie stosowałam ale na pewno będę go w najbliższym czasie zamawiać. Przekonałaś mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zachwalasz to musze przetestowac :-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze tego olejku do włosów.Jeśli chodzi o rosyjskie kosmetyki,to bardzo lubię i używam zarówno szamponu jak i odżywki

    OdpowiedzUsuń
  13. Dopiero zaczynam swoją przygodę z olejami do włosów, ale jestem zachwycona. Byłam przekonana, że ciężko będzie go zmyć, a włosy po nim będą ciężkie i nieświeże. Było zupełnie odwrotnie. Włosy lekkie, puszyste, przyjemne w dotyku i odżywione. Moje suche końcówki jakby trochę lepsze. Dodatkowo dobra cena i ładny zapach.

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń
  14. super wpis dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: