środa, 4 listopada 2015

Aktualizacja włosów: październik


To podsumowanie będzie rekordowo krótkie – dawno nie miałam w swoim życiu tak smutnego i stresującego miesiąca jak ten październik, a moje myśli krążyły tylko wokół jednego tematu, spychając takie drobiazgi jak blog i włosy na nieopisanie daleki plan. Cała pielęgnacja opierała się więc na szamponie i odżywce – ze zmęczenia sięgałam zazwyczaj wciąż po ten sam zestaw, nie za bardzo zastanawiając się nad jakimkolwiek urozmaiceniem. Tym bardziej, że dwa miesiące po keratynowym wygładzaniu włosy nie sprawiają mi większych problemów – może poza większym niż dotychczas wypadaniem, ale które włosy wytrzymałyby bez żadnych negatywnych efektów taką dawkę stresu?

Przyrost w październiku: 1,5 cm.

Co robiłam w październiku?

Zamartwiałam się. Na włosy nie było czasu ani ochoty. Służbowo uczestniczyłam w spotkaniu nowej na naszym rynku brytyjskiej marki produkującej kosmetyki do włosów Creightons, wzięłam też udział w blogowej konferencji Meet Beauty (zdjęcia i relacje z obu na Facebooku). Kosmetycznie nowością było jedynie testowanie wcierki Jantar.

Co stosowałam w październiku?

Smutek czy nie, dbać o higienę trzeba – głowę myłam więc jednym i tym samym szamponem Keratin Style Prosalon, po którym stosowałam odżywkę z tej samej serii. Dwa razy użyłam oleju kokosowego i dwa razy nałożyłam maskę Ziaja Kozie Mleko. Starałam się używać lotionu MonRin (chociaż dwa razy w miesiącu), a aby przeciwdziałać wzmożonemu wypadaniu włosów, zaczęłam testować wcierkę Jantar.  


Nowości produktowe

Dzięki swojej pracy dostaję ich sporo, a październik w nie obfitował. W tym miesiącu w moje ręce trafiły:

Nowości z serii L'biotica (odżywka i szampon) oraz mgiełka i ogromny szampon Chantal
Zestaw Rene Furterer: dwa szampony, maska oraz ampułki
Suchy szampon Syoss oraz zestaw Marion Hair Anti-age

Zestaw Creightons z keratyną oraz dodatkowo ich krem wygładzający włosy
Co planuję w listopadzie?
  • Kontynuować używanie wcierki Jantar;
  • przetestować pewien produkt u fryzjera (o tym zaproszeniu pisałam Wam już miesiąc temu, ale z braku ochoty i czasu przełożyłam spotkanie na listopad).

Pozostałe podsumowania znajdują się tutaj.

23 komentarze :

  1. Zastanawiam się nad Jantarem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie ten zestaw z Mariona, włosy mimo mniejszej pielęgnacji prezentują się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się! Piękny masz kolor odrostu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tych produktów Marion, muszę się im bardziej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo stresu przyrost spory.
    Trzymaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A bo ten październik to jakiś pod zdechłą rybą był:(. U mnie tez.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie mam pracy która umożliwiłaby mi testowanie tych cudeniek:) Włosy dobrze się prezentują. Życzę mniej stresu i lepszego listopada:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam siły do wcierek, tym bardziej teraz, kiedy mam dwa domy a trzeci to praca ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, oby listopad okazał się szczęśliwszy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo tych nowości. Czekam z niecierpliwością na Twoje recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne naturalki :) Zazdroszczę tylu nowosci i czekam na opinię zestawu Rene :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo tych nowości, a ja praktycznie niczego nie znam:P

    OdpowiedzUsuń
  13. Urosły :)
    Niezłe nowości :) Mnie by już świerzbiły ręce aby wszystko wypróbować ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. Eh, życie płynie, choć czasem tego nie widzimy, a ból pozostaje na zawsze w sercu, choć czas i tylko on, potrafi go zapędzić w troszkę głębsze korytarze...chyba dzięki temu można funkcjonować. Trzymaj się, ja to wszystko przechodziłam 10 lat temu, nadal boli, ale teraz już w nieco inny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie tez październik trochę "pod psem"... Za to jeden z gorszych okresów to lipiec 2013 (za to wrzesień to był cud, miód i orzeszki za sprawą mojego narzeczonego) i styczeń poprzedniego roku, kiedy odeszła moja prababcia... W tych dwóch wskazanych miesiącach straciłam dwie z kilku najważniejszych osób w moim życiu... Czas jednak płynie i zalecza rany. Co do włosów i tak są piękne. ;) ciekawi mnie za to ta nowość biovaxa. Nawet nie ma ich na wizażu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Creightons bardzo mnie ciekawi :)
    A odrost masz prześliczny :*

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na minimalna pielęgnację wygladaja świetnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne są, powodzenia w listopadzie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. L'biotica też bardzo lubię. :-) Świetnie Twoje włosy wyglądają! :-)

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: