sobota, 7 stycznia 2017

Recenzja: Farmona, Radical, Kuracja S.O.S. do włosów suchych i łamliwych


Po przetestowaniu ampułek Radical z tej samej serii sięgnęłam po kurację, o której wiem, że pomaga wielu osobom na zniszczone i łamliwe końcówki włosów. Sprawdźmy czy jej skład faktycznie jest w stanie sprawić, że nawilżą się one i wzmocnią.

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Maleńka tubka o pojemności 50 ml. Niestety, nie można jej odkręcić, przez co wydobycie resztki kosmetyku jest niełatwe. Na szczęście produkt można postawić na korku, co umożliwia jego spływanie.

Zapach

Praktycznie niewyczuwalny. Może to i lepiej – w kosmetyku tym nie ma żadnych dodatków zapachowych.


Skład

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Distearoylethyl Dimonium Chloride (antystatyk), Behentrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Silicone Quaternium-22 (silikon), Polyglyceryl-3 Caprate (emulgator), Dipropylene Glycol (nośnik substancji zapachowych, rozpuszczalnik), Cocamidopropyl Betaine (łagodna substancja myjąca), Ceramide 3 (ceramid), Milk Lipids (lipidy mleka), Glycerin (gliceryna), Propylene Glycol (humektant), Triticum Vulgare (Wheat) Bran Extract (ekstrakt z kiełków pszenicy), Equisetum Arvense (Horsetail) Herb Extract (ekstrakt ze skrzypu polnego), Avena Sativa (Oat) Kernel Extract (ekstrakt z ziarna owsa, antyoksydant), PEG-60 Hydrogenated Castor Oil (emulgator), Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil (olej słonecznikowy), Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract (ekstrakt z rozmarynu), Persea Gratissima (Avocado) Oil (olej awokado), Glycine Soja (Soybean) Oil (olej sojowy), Glycine Soja Sterol (mieszanina fitosteroli wyodrębnionych z soi), Hexyl Laurate (emolient, rozpuszczalnik), Ascorbyl Palmitate (antyoksydant), Tocopherol (witamina E), Hydrogenated Palm Glycerides Citrate (emulgator), Inulin (inulina), Cetrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Glyceryl Stearate (emulgator), Lactic Acid (kwas mlekowy), Disodium EDTA (substancja chelatująca), Diazolidinyl Urea (konserwant), Iodopropynyl Butylcarbamate (konserwant), Parfum (zapach).

Wszystkie substancje znajdują się przed zapachem – to nie zdarza się często (a to duży plus!). Podobnie jak w ampułkach Radical, także i tutaj producent sięgnął po inulinę – jest to roślinny polisacharyd otrzymywany z cykorii lub buraka, który zahamowuje wzrost patogenów i wzmacnia florę bakteryjną skóry. Do tego nawilża i działa łagodząco, a włosom nadaje blask i puszystość. Zwróćmy też uwagę na zawartość oleju z nasion soi, który nie tylko natłuszcza, ale też odżywia dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminie E. Olej taki reguluje nadmierne wydzielanie łoju, wygładza i uelastycznia.

Co jeszcze ciekawego znajdziemy w Kuracji S.O.S.? Tak naprawdę po trochu wszystkiego, czego faktycznie mogą potrzebować włosy, w tym sporo ekstraktów, antyoksydantów i antystatyków. Nawet silikon nie jest tu w zasadzie złym wyborem, ponieważ przynajmniej trochę pozwoli ochronić włosy. 

Podsumowując, zgodnie z nazwą produkt ma działać na włosy suche i łamliwe i wiele wskazuje na to, że jego skład jest w stanie pomóc przy takich właśnie problemach.


Działanie

Kurację S.O.S. używa się w zasadzie tak, jak odżywkę, nakładając na włosy po umyciu i spłukując. Producent zaleca trzymać ją na włosach przez minutę – ja zazwyczaj stosowałam się do tych zaleceń, czasem jednak próbowałam przetrzymać kosmetyk nieco dłużej, do 10 minut. Całkiem dobrze wygładzał moje włosy, nawilżał, sprawiał, że były sprężyste i miękkie. Niestety, szybko się skończył, ale o tym za chwilę. 

Konsystencja i wydajność

Produkt jest dość rzadki, a pojemność opakowania niewielka (50 ml), nie ma się więc co łudzić, że starczy na długo. Moim zdaniem taka ilość wystarcza na kilka użyć (3-8 w zależności od długości i gęstości włosów).

Muszę jednak przyznać, że kuracja nie obciążała moich włosów, nie zatłuszczała ich i łatwo się zmywała. W zasadzie przypominała typową odżywkę.


Cena i dostępność

Kuracja kosztuje około 5-6 zł (na promocjach nawet 4 zł) – naprawdę niewiele, ale trzeba pamiętać, że tubka tego kosmetyku zawiera jedynie 50 ml produktu. Bez problemu powinniśmy znaleźć ją w stacjonarnych drogeriach. 

Podsumowanie

Produkt rzeczywiście mogłabym polecić osobom o włosach suchych i zniszczonych. Jego niewielka ilość w opakowaniu jest dobra na przetestowanie – jeśli się nie sprawdzi, nie trzeba będzie się z nim długo męczyć, a wydanie na niego tych 5 złotych nie jest w końcu żadnym ryzykiem dla portfela.

Kosmetyk, z racji małych rozmiarów, będzie też dobrym wyborem na wyjazdy. Taka tubka starczy na kilka użyć, nie będziemy musieli więc zabierać jej już z powrotem. 

Przekonuje Was? Myślicie, że warto ją kupić?


Polecam:

7 komentarzy :

  1. Myśle ze dla mnie byłby najlepszy właśnie na wyjazdy, dobrze wiedzieć ze istnieje taki kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie szampon Radical spisał się dość przeciętnie dlatego jakoś nie ciągnie mnie do kolejnych produktów tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie ze względu na małą tubkę to mogłabym ja kupić nawet w ciemno, ale mnie to plus bo ja strasznie wolno zużywam odzywki. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. może wypróbuję :) na razie mam serum Radical, też całkiem fajnie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam coś kiedyś z tej firmy i bardzo lubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używałam niedawno tego serum i byłam bardzo zadowolona ;) Masz rację, minusem jest niewielka ilość kosmetyku tylko 50 g, ale do kupienia zachęca cena produktu ;) Ja trzymałam ten kosmetyk na włosach 30 minut pod foliową reklamówką i czapką zimową ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zecydowanie mnie przekonałaś! Kurację już wpisuję na moją listę must have :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: