niedziela, 25 lutego 2018

Recenzja: L’Oreal, szampon Pro Fiber Re-Create


O zaletach tego szamponu pisałam na początku kwietnia we wpisie poświęconym miesiącowi stosowania kosmetyków fryzjerskich i trychologicznych. Wtedy zachwycił mnie swoim działaniem, nie poświęciłam jednak zbyt wiele czasu na przestudiowanie jego składu. A ten jest dość nietypowy…

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Butelka wykonana z miękkiego plastiku o ciekawym kształcie. Pojemność: 250 ml. Całkiem wygodna, da się ją postawić ją do góry nogami, chociaż można się nabrać, że jest o wiele większa niż w rzeczywistości. Wszystko przez to, że opakowanie jest niesamowicie płaskie, co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. 

Zapach

Piękny, ale bardzo, bardzo mocny – długo utrzymuje się na włosach, czułam go nawet po wielu godzinach od mycia głowy. Dlaczego? Rzut oka na skład rozwiewa wątpliwości.


Skład

Aqua (woda), Sodium Laureth Sulfate (SLES), Coco-Betaine (antystatyk), Dimethicone (silikon usuwany łagodnym szamponem), Glycol Distearate (emulgator), Sodium Chloride (konserwant, antystatyk), Parfum (zapach), PPG-5-Ceteth-20 (rozpuszczalnik, nawilża, nabłyszcza), Sodium Benzoate (substancja zapachowa), Salicylic Acid (działa przeciwzapalnie i kojąco), Polyquaternium-6 (antystatyk, nawilżacz), Carbomer (zagęstnik), Hexyl Cinnamal (substancja zapachowa), Linalool (substancja zapachowa), Citronellol (substancja zapachowa), Geraniol (substancja zapachowa), Benzyl Alcohol (konserwant, działa wysuszająco), Limonene (substancja zapachowa), Hydroxycitronellal (substancja zapachowa), Benzyl Salicylate (substancja zapachowa), 2-Oleamido-1,3-Octadecanediol (emulgator, kondycjoner), Alpha-Isomethylionone (substancja zapachowa), Sodium Hydroxide (regulator pH), Citric Acid (regulator pH).

Jestem w szoku: ten szampon zawiera aż 10 substancji zapachowych! Z tak dużym ich nagromadzeniem w jednym kosmetyku jeszcze się nie spotkałam. Poza tym skład produktu jest w najlepszym przypadku średni. Powiedzmy sobie wprost: nie potrzebuję w szamponach żadnych dodatków typu olejki czy kondycjonery (i tak zawsze po myciu używam maski lub odżywki), więc nie przeszkadza mi, że ich tu brakuje, ale na litość boską, lista tych składników jest naprawdę niezbyt zachęcająca. Poza wspomnianymi już dodatkami zapachowymi w ilości wręcz hurtowej znajdziemy tu też wysuszający alkohol i silikon na początku listy. Gdyby nie ów silikon, skład szamponu przed zapachem byłby całkiem w porządku.

Według ulotki na temat L’Oreal Pro Fiber, którą posiadam, seria ta jest wzbogacona w aminosylan, który działa wewnątrz włosów, wzmacniając ich strukturę. Nie widzę go w składzie, ale wierzę na słowo…


Działanie

Mimo składu, który mnie nie zachęcił, szampon działał naprawdę dobrze: włosy były po nim błyszczące, oczyszczone i puszyste, łatwo się rozczesywały (nawet w czasie mycia zyskiwały poślizg i nie plątały się), a do tego – o czym już dokładniej pisałam we wpisie na temat miesiąca stosowania kosmetyków fryzjerskich i trychologicznych – były bardzo, bardzo miękkie. 

Konsystencja i wydajność

Szampon bardzo dobrze się pieni, więc starcza na kilka tygodni mycia głowy. Jego konsystencja nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Cena i dostępność

Szampon kosztuje 55 zł i przypuszczam, że dostaniemy go w salonach fryzjerskich – cena nie jest więc zbyt niska, a dostępność słaba, szczególnie w mniejszych miastach.


Podsumowanie

Skład szamponu Pro Fiber Re-Create zbił mnie z tropu – zanim do niego zajrzałam, wydawało mi się, że produkt jest godny polecenia. Teraz się waham. Czy jednak dobre działanie nie powinno być na pierwszym miejscu? Na pewno, ale czy u innych produkt ten działa tak samo? Pewnie nie, więc nie mogę wziąć odpowiedzialności za to, że inni będą z niego równie zadowoleni jak ja. Jeśli jednak miałabym komuś polecić ten szampon, to osobom o szorstkich, wymagających zmiękczenia włosów – jeśli na moich z natury miękkich wyczyniał takie cuda, na bardziej wymagających też powinien się sprawdzić.

Czy 55 zł za szampon to według was mało czy dużo? Ile przeciętnie płacicie za szampony? Co jest dla was ważniejsze w kosmetyku: skład czy działanie?

Polecam też:

  • Jak i po co używać olejku lawendowego na włosy?
  • Na czym polega tłoczenie oleju i jak kupić najlepszy olej? 
  • Testowanie kosmetyków na zwierzętach – zakazane czy wciąż dozwolone? 

    • 15 komentarzy :

      1. według mnie to dużo, za szampon daję do 20 złotych. droższych chyba nie miałam nigdy :D Wole zainwestować w odżywkę zamiast w szampon :)

        OdpowiedzUsuń
      2. 55 zł to dla mnie zdecydowanie za dużo :) jest wiele innych lepszych składowo i tańszych szamponów ;)

        OdpowiedzUsuń
      3. U mojej fryzjerki kupiłam go za 30zł.

        OdpowiedzUsuń
      4. 55 zł to rzeczywiście nie mało, nawet jak za szampon typowo fryzjerski i trychologiczny. Niestety w wielu przypadkach nie płacimy za dostatecznie wysoką jakość produktu, a za markę. Warto zatem sięgać po naturalne kosmetyki lub próbować tworzyć je samemu. :)

        OdpowiedzUsuń
      5. Jeszcze nie miałam okazji testować ale cena jest troszkę duża jak za szampon dla mnie :)
        Pozdrawiam

        OdpowiedzUsuń
      6. Ja jestem w stanie wydać te 50 zł na szampon, moje włosy lubią silikon, ale czy on jest w samym szamponie potrzebny? Przecież to dodatkowo oblepia, a żeby go zmyć trzeba użyć innego szamponu w zasadzie, bo tym tylko się nabudowuje... o ile dobrze myślę.

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. No właśnie, ja też nie pochwalam silikonów w szamponach :(

          Usuń
      7. Mimo działania szamponu, które skusiłabym się wypróbować to skutecznie odstrasza mnie skład:( Pozdrawiam serdecznie!

        OdpowiedzUsuń
      8. Dla mnie 55 zł za szampon z tak wysoko w składzie solą i silikonem to jakiś dramat :(
        Ja kupuję za 15/18 zł szampony np. Vianek, Ecolab, ale myję odżywką, bo to się u mnie bardziej sprawdza.

        OdpowiedzUsuń
      9. Może przetestuję...chociaż cena na prawdę nie jest zachęcająca ;)

        OdpowiedzUsuń

      Popularne w tym miesiącu: