niedziela, 20 grudnia 2015

10 dziwacznych gadżetów do włosów!


Kosztują od kilku do kilkuset dolarów, a niektóre z nich można kupić także w Polsce. Bywają dziwaczne i śmieszne, ale najwidoczniej się sprzedają, skoro wciąż można je nabyć przez internet. Niektóre z nich wydają się pomocne i ciekawe, inne zasługują raczej na powątpiewający uśmiech politowania. Zobaczcie gadżety do włosów, które naprawdę mogą zadziwić!

Czepek do zwilżania włosów


Wyobraźmy sobie, że wstajemy rano, patrzymy w lusterko i widzimy, że połowa włosów sterczy nie w tę stronę co byśmy chcieli. Jednym słowem katastrofa, bo czasu niewiele, zaraz trzeba wyjść z domu i nie ma czasu na moczenie głowy i układanie fryzury od nowa. I tutaj producenci czepków do zwilżania włosów zacierają ręce: dzięki ich gadżetowi (podobno!) zaoszczędzimy czas i energię. Wystarczy wlać do czepka trochę wody i nałożyć go na włosy, a zwilży je w ciągu kilku sekund. Czepek kupimy za niecałe 11$ za pośrednictwem morninghead.com.

Sądzicie, że to głupie? I macie rację.

Szczotka wibrująca Foltene

Źródło: lady-colours-life.blogspot.com

Wibruje, masuje, poprawia mikrokrążenie i pomaga przenikać składnikom z wcierek w głąb skóry głowy – to główne zalety szczotki marki Foltene (przynajmniej w założeniu producenta!). Gadżet działa na baterie, a z tyłu ma specjalne wypustki, które mogą być używane do masażu nie tylko głowy, ale też karku lub ramion. Taka wielofunkcyjna szczotka kosztuje około 30 zł i możemy kupić ją przez internet, na przykład na Allegro.

Różdżka parowa


Wygląda jak lokówka, ale nią nie jest – przyrząd ten, określany mianem „różdżki”, wytwarza parę wodną i jest przeznaczony do odświeżania fryzury pomiędzy jednym a drugim myciem głowy. Gadżet nagrzewa się w 30 sekund, pomaga zwalczyć elektryzowanie się włosów, a dodatkowo je nawilża. Co ciekawe, ma aż 20 ustawień temperatury, chociaż nawet to nie sprawia, żeby wydała mi się warta kupna... Jeśli jednak jesteście odmiennego zdania, to informuję, że można ją dostać na hammacher.com za niecałe 30$.

Hands Free Hair Rejuvenator


Ten dziwaczny hełm działa na zasadzie foto-biostymulacji, która jest z powodzeniem używana w medycynie w celu poprawienia stanu włosów. Zawarty w nim laser wzmacnia komórki włosów i zwiększa ich regenerację. W hełmie działają też diody LED, a także wbudowane w środek słuchawki, które umożliwiają słuchanie muzyki podczas tej niezwykłej kuracji.

Program regeneracyjny urządzenia trwa od 20 do 25 minut i podobno przynosi efekty po około dwóch miesiącach. Jego cena jednak na pewno odstraszy wielu kupujących – hełm kosztuje blisko 700$.

Japońskie masażery głowy


Takie masażery mają w założeniu pomóc się zrelaksować, a ponadto zwiększają ukrwienie cebulek włosów i poprawiają krążenie. Wygląda to dziwnie, ale założę się, że w użyciu jest bardzo przyjemne! Produkty znajdziemy głównie przez internet, na przykład na Japantrends. Koszt takiego gadżetu – wbrew moim wcześniejszym przypuszczeniom – nie jest jednak niski: za jeden masażer zapłacimy około 45$.

Szczotka udająca mikroprocesor


Stworzył ją chyba jakiś fan technologii – ta szczotka zdecydowanie bardziej przypomina element komputera niż klasyczne „czesadło”. Nie wiem, jak jest z jej poręcznością, ale musicie przyznać, że wygląda nietypowo! Szczotkę można zamówić na thinkgeek.com, kosztuje niecałe 12$.

Kask na porost włosów


Wygląda kosmicznie, ale podobno świetnie działa na włosy dzięki 21 wbudowanym diodom laserowym i 30 światłom LED. Producent zachwala, że kask wzmacnia pasma, sprawia, że robią się bardziej gęste, a dodatkowo pozwala zwalczyć problem zbyt suchych i łamliwych włosów. Czyżby był aż tak wielofunkcyjny? Za tę niepewną przyjemność przyjdzie nam zapłacić aż 695$.

Siatka pomagająca ujarzmić włosy


Wygląda dziwnie, ale zgodnie z obietnicą producenta pomaga zwalczyć puszące się i odstające włosy, dzięki czemu fryzura staje się bardziej wygładzona. Kosztuje 25 zł i można ją zamówić na stronie hair2go.pl. Siatka jest polecana dla osób o włosach kręconych i łamliwych. Jacyś chętni?

Urządzenie do robienia nietypowego przedziałka


Part Pizzaz to gadżet rodem z lat 90. ubiegłego wieku, wciąż jednak można nabyć go przez internet za niecałe 5$. O tym, jak działa i do czego dokładnie służy, nie będę Wam pisać – wystarczy, że obejrzycie kilkanaście sekund powyższego filmu…

Szczotka na USB


Dzięki wbudowanemu zbiorniczkowi na wodę szczotka wytwarza parę, która sprawia, że czesane nią włosy stają się bardziej nawilżone, gładsze i lepiej się układają. Szczotkę podpinamy pod USB. Naładowana działa do pół godziny. I chociaż brzmi to ciekawie, to nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale na video wygląda to… mało przekonywująco.

A co Wy dopisalibyście do tej listy? :)


Inne wpisy:

15 komentarzy :

  1. O kurcze jaki wybór śmiesznych gadżetów, ludzie to mają wyobraźnię :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jej, to wszystko wygląda jak coś z kosmosu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To się uśmiałam czytając tego posta. Chociaż nie powiem, ta siatka ujarzmiająca włosy mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam doskonale modę na zygzakowate przedziałki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Heh ten kask jest niezly :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Przedziwności :P aczkowiek hełm i kask chętnie bym wypróbowała - może szybciej odrosłyby mi włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czego to nie wymyślą te Chińczyki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. moja babcia zakładała taką siatkę na włosy na noc ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten japoński masażer przypomina narzędzie tortur :D

    OdpowiedzUsuń
  10. takie rzeczy to tylko w Chinach heheheheh..... trochę przerażające ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale się uśmiałam:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie to moja ulubiona u Ciebie seria - zawsze trafi sie w zestawieniu coś co jest dla mnie absolutną nowością i szczerze mnie zaciekawi :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: