Raz
czytam, że jest to odżywka, innym razem – maska lub masło do włosów. Ocenienie,
jak powinno się określać ten produkt, jest tym trudniejsze, że jego skład i
konsystencja przywodzi na myśl jeszcze coś innego: mieszaninę olejów. Będę się
jednak trzymać tego, co producent napisał na odwrocie opakowania na polskiej
naklejce i nazywać kosmetyk odżywką, chociaż zupełnie mi to określenie do niego
nie pasuje.
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Maleńki
słoiczek (o jego niewielkich rozmiarach mogą zaświadczyć poniższe zdjęcia) z ciemnego szkła o pojemności 50 ml w kartonowym pudełku. Zabezpieczony od środka dodatkową dość mocną tekturką. Na
opakowaniu znajdziemy sporo informacji, w tym różne zastosowania kosmetyku, a
także opisane składniki, które są w nim zawarte.
Zapach
Bardzo
silnie lawendowy – dla mnie to duża zaleta, bo bardzo lubię zapach lawendy,
jeśli jednak ktoś za nim nie przepada lub nie lubi mocnych zapachów kosmetyków,
to raczej nie będzie zadowolony. Dla mnie wąchanie jej było samą przyjemnością
– pachnie jak czysty olejek lawendowy.
Skład
Vitellaria paradoxa/Organic Shea butter (organiczne masło shea), Simmondsia chinensis/Organic Jojoba Oil
(olej jojoba), Lavandula angustifolia/Organic Lavender Oil
(olej lawendowy), Olea Europaea/Organic Olive Oil
(oliwa z oliwek), Vitamin E (witamina E), Citrus Bergamina/Bergamont Oil (olej z bergamotki),
Citrus Limon Organic Lemon Oil (olej
cytrynowy), Citrus Sinenis /Organic Sweet Orange Oil
(organiczny olej ze słodkiej pomarańczy), Citrus
Paradise/Grapefruit Oil (olej grejpfrutowy), Citrus Reticulate/Tangerine Oil (olej
mandarynkowy).
Bardzo
ciekawy i naprawdę dobry skład bez zawartości barwników, sztucznych zapachów
ani konserwantów, a nawet bez wody. Duża ilość organicznego masła shea –
jak sądzę – przyczyniła się do stałej konsystencji tego kosmetyku. Sporo tu też
olejów z cytrusów, a także tytułowy lawendowy, który nadaje produktowi mocny,
wyrazisty zapach.
Działanie
Kosmetyk
można stosować jako odżywkę przed myciem głowy, maseczkę pod czepek lub też na
suche włosy – szczególnie na końcówki jako zabezpieczenie. Producent zachęca też
do wcierania go w skórę głowy.
Ja
stosowałam tę odżywkę tak jak olej do włosów: najpierw lekko podgrzewałam
odrobinę w kąpieli wodnej, aby się rozpuścił, a następnie nakładałam na włosy.
Myślę, że wzmacniała i odżywiała je, sprawiając, że stawały się bardziej
błyszczące i zdrowe, nawilżone i sprężyste.
Konsystencja i
wydajność
Odżywka
ma konsystencję stałą – tak jak masło shea albo olej kokosowy. Żeby jej użyć,
należy ją rozgrzać (w dłoniach lub w kąpieli wodnej). Jest to mieszanka olejów,
a więc w dotyku kosmetyk jest tłusty. Jego wydajność jest wysoka – ja
rozpuszczałam mniej więcej łyżeczkę produktu naraz i ta ilość spokojnie
wystarczała mi na pokrycie włosów. Trzeba jednak przyznać, że opakowanie
zawiera tylko 50 ml produktu.
Cena i
dostępność
Tutaj
zaczynają się schody: odżywka nie jest ani tania, ani łatwo dostępna. Kupimy ją
wyłącznie przez internet, a i z tym bywają problemy. Jej cena to około 60 zł.
Podsumowanie
Moim zdaniem to bardzo dobry
kosmetyk dla osób o włosach osłabionych, łamliwych, wymagających regeneracji i
wzmocnienia. Stosowana regularnie powinna pomóc je wzmocnić i odżywić. Czy jest warta tak wysokiej ceny? I tak,
i nie. Z jednej strony jej skład jest naprawdę świetny, a sama odżywka stanowi
ciekawy element pielęgnacji – szczególnie dla osób, które nie miały dotąd
styczności z kosmetykami w formie stałej. Z drugiej zaś produkt jest naprawdę
maleńki i mam wrażenie, że przy długich i gęstych włosach bardzo szybko się
skończy. Odżywka ta może być też problematyczna dla osób niecierpliwych, ponieważ za każdym razem trzeba ją rozpuszczać przed użyciem :)
Co sądzicie o kosmetykach do włosów w takiej formie? Byłybyście skłonne wydać 60 zł na tak niewielką odżywkę?
Co sądzicie o kosmetykach do włosów w takiej formie? Byłybyście skłonne wydać 60 zł na tak niewielką odżywkę?
Polecam:
Jeśli dawałaby u mnie efekt WOW to wydałabym na nią nawet i więcej:) A lawendę uwielbiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście malutkie to opakowanie ;)Ale idealny do moich włosów ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za zapachem lawendy :P
OdpowiedzUsuńSzkoda że taka mała pojemność, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJestem nią zachwycona. Polecam!
OdpowiedzUsuńTeż jestem bardzo zachwycony ta odżywką do włosów.Tak naprawdę ta odżywka uratowała mi włosy.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńI’m very happy to uncover this great site. I need to to thank you for ones time for this wonderful read!!
I definitely appreciated every part of it and i also have you book marked to
check out new things in your site. Visit:- Rejuvalex Reviews
Kurczę - musi być boska, ale takiej kasiory na odżywkę w życiu bym nie wydała :D
OdpowiedzUsuńFajny wpis!
OdpowiedzUsuń