niedziela, 24 września 2017

Aktualizacja włosów – lato 2017 | Fotorelacja z ostatnich miesięcy


Moją pielęgnację z ostatnich miesięcy można streścić w dwóch słowach: totalne zaniedbanie. Przygotowania do ślubu i nadmiar innych obowiązków sprawił, że nie miałam już czasu ani ochoty na nic, co wykraczałoby poza umycie głowy i nałożenie odżywki. Porzuciłam olejowanie, testowanie nowości, nie sięgałam po nic nadprogramowego. Zapominałam nawet o zabezpieczaniu końcówek, bo gdy wieczorem kładłam się spać, byłam już tak zmęczona, że o tym drobnym zabiegu najczęściej przypominałam już sobie, leżąc w łóżku.

I tak dotrwałam do września, niestety nie bez strat – zaobserwowałam pogorszenie się stanu włosów i nie ma się o dziwić, że tak się stało. Przede wszystkim miałam już mocno przerzedzone końcówki (co widać na powyższym zdjęciu), których nie ścinałam z myślą o uczesaniu na ślub. Nie mogłam się już jednak doczekać, aż je wreszcie zetnę! Od prawie dwóch tygodni mam już włosy do ramion, ale o tym będzie w kolejnym podsumowaniu :)

Dwa tygodnie przed ślubem (moją fryzurę ślubną możecie zobaczyć tutaj) odwiedziłam swoją fryzjerkę i stonowałam swój odcień włosów – efekty możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Poza tym od kilku tygodni łykam kapsułki Kerabione i mam wrażenie, że całkiem nieźle wpływają na moje włosy jeśli chodzi o wstrzymywanie ich wypadania.



Jakich kosmetyków używałam latem?

Jak już wspominałam, nie było tego wiele. Jestem wciąż wierna masce Davines (to już moje drugie opakowanie), bo stosowana regularnie faktycznie nieźle tonuje włosy blond, a przy tym nie przesusza ich, a raczej pielęgnuje. Latem korzystałam też ze sprayu chroniącego przed słońcem Medavita, którego recenzję postaram się niedługo zamieścić.

Jeśli chodzi o podstawę, czyli szampony, to korzystałam z delikatnego Fortesse marki Halier, który nie zawiera mocnych detergentów, a od czasu do czasu – z silniej oczyszczającego Regenerum. Jako odżywkę stosowałam Radical, a maskę – silnie zakwaszającą marki Alcantara. Do mało regularnego zabezpieczania końcówek służył mi olejek Cameleo.



 Najlepsze wpisy lata

Letnie migawki z Instagrama 

Post udostępniony przez Fair hair care (@mfair_hair_care)


Post udostępniony przez Fair hair care (@mfair_hair_care)

Post udostępniony przez Fair hair care (@mfair_hair_care)












6 komentarzy :

  1. Cudowne zdjęcia! ❤️ Ja to z włosami mam problem strasznie wypadają i rozważam nad obcięciem do ramion

    riwlawn.blogspot.com
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam, że Kerabione jest super :)
    Ale narobiłaś mi ochoty na sushi mimo, że niedawno jadłam :D Pycha! :O

    OdpowiedzUsuń
  3. Też muszę koniecznie wypróbować ten suplement :) a zdjęcia super, dużo fajnych miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Traybell lubię ich produkty,ja miałam do włosów przetłuszczających :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa tej zmiany ;) I wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie Ci w tej fryzurze w termach i w wianku :D

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: