czwartek, 11 czerwca 2015

Relacja ze spotkania Klorane | Ekstrakt z drzewa egipskiego ratunkiem dla włosów suchych i łamliwych?


Dwa dni temu, 9 czerwca, zostałam zaproszona na spotkanie zorganizowane przez markę Klorane. Jest to jedno z tych wydarzeń, o których początkowo nie chciałam pisać na blogu, zakładając, że konferencja będzie dotyczyć jedynie nowości produktowych. Okazało się jednak, że dowiedziałam się na nim kilku ciekawych rzeczy, którymi chciałabym się z Wami podzielić.

Spotkanie odbyło się na terenie przepięknego Ogrodu Botanicznego przy warszawskich Łazienkach, w budynku służącym do przeprowadzania zajęć i ćwiczeń dla studentów botaniki. Wszędzie otaczały nas więc kwiaty, suszone rośliny i ogromne szyszki, a w powietrzu unosił się przyjemny zapach świeżych peonii. Ten „roślinny klimat” okazał się bardzo pasować do tematyki konferencji i treści, które prezentowali organizatorzy.

Na początku spotkania wystąpiła Florence Guillaume, Dyrektor Instytutu Klorane, która opowiedziała zgromadzonym o ciekawej i szczytnej inicjatywie, w której firma bierze udział: budowie Wielkiego Zielonego Muru w Afryce, który ma połączyć oddalone od siebie o 7000 km Dakar i Dżibuti. Celem przedsięwzięcia jest zwalczanie pustynnienia i ubóstwa na obszarze Senegalu. Czym jest Wielki Zielony Mur? Wbrew pozorom nie chodzi o stworzenie budowli na kształt Muru Chińskiego (sic!), a zasadzenie pasa roślinności, w którym znajdą się m.in. rośliny z gatunku endogennych, wykazujących się wyjątkową wytrzymałością w zakresie przetrwania w jałowych warunkach. Należą do nich na przykład akacja, drzewo jujube i drzewo egipskie.

Florence Guillaume, Dyrektor Instytutu Klorane

Jaka w tym przedsięwzięciu jest rola firmy Klorane? W zasadzie trojaka – polega na zasadzeniu 10.000 drzew egipskich rocznie przez trzy lata na terenie Afryki, przeprowadzania badań na temat tych drzew (wpływ na ludzi, zdrowie i środowisko) oraz szerzenie edukacji poprzez wspieranie Letniego Uniwersytetu Nauk Ścisłych i Medycyny. Brzmi szczytnie, prawda? Cokolwiek by nie mówić, uważam, że na rynku obecnych jest wiele firm, które nie przejmują się stanem środowiska i dobrze, że są wśród nich także takie, które angażują się w podobne akcje. Tym bardziej, że Klorane – o czym dowiedziałam się na spotkaniu – stawia na poszanowanie przyrody w produkcji swoich wyrobów, m.in. wykorzystuje składniki aktywne na bazie roślin z dbałością o ekosystem (bezpieczne i wydajne pozyskiwanie według strategii Pierre Fabre Botanical Expertise), suszy je na podporach,  a do kosmetyków nie dodaje silikonów ani parabenów. Jedna z nowszych linii ich kosmetyków, o której za chwilę, została wytworzona bez szkód dla środowiska, a opakowania produktów są w 50% recyklingowane. Lepsze to niż nic i lepiej późno, niż wcale.

Wróćmy jednak do drzewa egipskiego. Dowiedziono, że wyciąg z niego wykazuje potrójne działanie: odżywia, chroni i zapobiega łamaniu się włosów. Jest to drzewo, które rośnie na półsuchych i suchych obszarach Afryki Sub-saharyjskiej i świetnie adaptuje się do tamtejszych niesprzyjających warunków środowiskowych. Drzewo to potrafi na przykład zaopatrzyć się w wodę tak, że może przetrwać bez niej nawet dwa lata.

Drzewo egipskie
Ekstrakt z drzewa egipskiego jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, białka i polisacharydy, dzięki czemu odżywia i naprawia włosy – trzy zawarte w nim substancje działają na ich wnętrze, odbudowując je. Źródło bogactwa drzewa tkwi w jego pestkach, a pozyskany z nich ekstrakt polecany jest głównie włosom suchym, łamliwym i uszkodzonym. Muszę przyznać, że ten składnik jest dla mnie nowością!

Ekstrakt z drzewa egipskiego znajdziemy w jednej z linii kosmetyków do włosów Klorane, która została właśnie poszerzona o nowy Balsam odbudowujący (45 zł/150 ml, dostępny w aptekach). Nie piszę o nim, by zareklamować kosmetyki Klorane – uznałam natomiast, że ekstrakt jest na tyle nietypowym i jeszcze mało znanym składnikiem, że warto o nim wiedzieć :)

W ramach nowości Klorane wspomnę jeszcze tylko o nowej wcierce na włosy – Klorane Force tri-active Serum z aktywnym kompleksem Chinina-Kofeina-Arginina do stosowania w przypadkach postępującego wypadania włosów oraz na włosy przerzedzone. Preparat starcza na pełną kurację (3 miesiące stosowania), będzie dostępny w sprzedaży od września w aptekach. Jego koszt to 130 zł.




W spotkaniu wzięła udział także pani trycholog, która w dość krótkim wystąpieniu opowiedziała o problemie wypadających włosów. O większości ciekawych zagadnień, które zostały poruszone, możecie dowiedzieć się z poniższych slajdów (zdjęcia oczywiście można powiększyć).


Na spotkaniu otrzymałam paczkę kosmetyków do włosów Klorane. Najbardziej jestem ciekawa odżywki z ekstraktem z drzewa egipskiego – na pewno napiszę o niej za jakiś czas na blogu.

Znacie firmę Klorane? A może ktoś z Was znał już zastosowanie ekstraktu z drzewa egipskiego?

Część zdjęć pochodzi z materiałów prasowych Klorane.

Inne spotkania, w których ostatnio uczestniczyłam:

18 komentarzy :

  1. Bardzo fajne i ciekawe spotkanie, fajnie że miałaś możliwość uczestniczyć w nim i w innych też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa sprawa. Nie znałam wcześniej tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam z tej firmy - bodajże z tej- suchy szampon. Ale nie jestem w stanie nic o nim opowiedzieć, bo zabrałam go ze sobą do szpitala - na położnictwo, a stamtąd to pamietam sporo ale nic, co wiązałoby sie z włosami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam go, używam, jest fajny - planuję recenzję niedługo napisać :)

      Usuń
  4. Ten ekstrakt mnie zaciekawił. Zastanawia mnie, na ile jest skuteczny w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Firme kojarze ale nic nie uźywałam z niej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Firmy Klorane nie znam. Ale przyznam szczerze, że firma mnie pozytywnie zaskoczyła, bo zazwyczaj na takich warsztatach firmy przedstawiają swoje produkty. Gdy organizowałam spotkanie blogerek, przyszła do nas przedstawicielka jednej z firm. Nie zachwalała swoich produktów, ale świetnie omówiła różne historie i sposoby na pozbycie się różnych problemów naturalnymi metodami. Wszystkim dziewczynom podobała się taka prezentacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu w zasadzie o produktach było może 20% czasu poświęcone :)

      Usuń
    2. Mnie nawet nie przeszkadzałoby, gdyby produkty były wplecione w całą prezentację. Ale trzeba to zrobić naprawdę precyzyjnie i z wyczuciem, bo nachalna reklama swoich kosmetyków już nie jest tak skuteczna jak kiedyś i nie zainteresuje to potencjalnych słuchaczy.

      Usuń
    3. A tak z drugiej strony, to czasem bywam na spotkaniach, na których producenci wymyślają jakieś cuda-wianki żeby opowiedzieć o swoim produkcie zamiast powiedzieć wprost: mamy to i to, jest to fajne, bo... i tak dalej. Przerost formy nad treścią też nie jest dobry :)

      Usuń
    4. To wszystko zależy, czego oczekujesz od takiego spotkania. Jeśli coś jest totalną nowością to pewnie wolałabyś, aby producent powiedział od razu o co chodzi. Ale jeśli skupia się ogólnie na wszystkich kosmetykach, jakie ma, to ja nie dałabym rady słuchać o nich przez godzinę :P mnie np. podobają się takie spotkania, gdzie producenci pokazują jak dany specyfik działa, zamiast o nim opowiadać. Oczywiście nie wszystko da się sprawdzić na jednym spotkaniu, ale część produktów można w taki sposób przedstawić. Fajnie jak słuchacze mogą powąchać, dotknąć, sprawdzić coś na sobie :)

      Usuń
    5. Oj tak, jak o samym produkcie, to kilka minut maksymalnie :) Chociaż jak coś jest super ciekawe i do włosów, to mogę słuchać i słuchać :P

      Usuń
  7. Ciekawa sprawa, nie znałam wcześniej tego składnika :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa sprawa, nie znałam wcześniej tego składnika :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To miłe ze strony firmy, że nie wciskali na siłę swoich produktów. Byłam kiedyś na spotkanie kosmetyków Mary Kate i... było przedstawianie produktów i wciskanie ich do kupienia. Szkoda, bo ze spotkania nie wyniosłam zadnych informacji dot. mojej cery.

    Tutaj można było sporo się dowiedzieć i przypuszczam że starali się zainteresować słuchaczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :)
      Jejku, nigdy nie była na spotkaniu, na którym nie dawaliby produktów, tylko zachęcali do kupienia O_o

      Usuń
  10. Ciekawe spotkanie, sama chetnie wzielabym udzial :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. O tym drzewku wczesniej nie slyszalam ;) Widac ze spotkanie udane :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: