piątek, 10 lipca 2015

Jak używać ekstraktu z drożdży piwnych na włosy?


Ekstrakt z drożdży piwnych znalazł się w moich półproduktowych zbiorach pod koniec zeszłego roku, ale przez długi czas przeleżał w lodówce – początkowo postawiłam na kurację wewnętrzną, czyli picie drożdży, co zresztą w moim przypadku okazało się świetnym przyspieszaczem porostu. Drożdżowy ekstrakt potraktowałam raczej jako dodatek do kosmetyków drogeryjnych, który miał nieco wzmocnić ich działanie. Myślę, że może być dobrą alternatywą dla osób, które chciałyby zastosować kurację drożdżową, ale nie mogą znieść ich zapachu i smaku.

Ekstrakt jest dość wodnisty, ma brązowy kolor i dość mocno pachnie drożdżami i alkoholem. Wymieszany z innymi kosmetykami traci jednak swój zapach i trudno go wyczuć. Woń nie pozostaje na włosach.

Dlaczego warto używać ekstraktu z drożdży piwnych na włosy?

O tym, jak drożdże wpływają na włosy, już kiedyś pisałam (klik). Wspomnę więc tylko o najważniejszych ich właściwościach w kontekście włosów.

Ekstrakt z drożdży piwnych to prawdziwa bomba witaminowo-minerałowa – dostarcza pasmom wielu ważnych składników, które zapewniają elastyczność, wzmacniają, kondycjonują i zapobiegają wypadaniu włosów. Przykładowo witamina B2 wzmacnia strukturę włosa, B6 zwalcza łojotok, B7 wpływa na wzrost włosa, B8 zahamowuje wypadanie włosów, B9 chroni kolor włosów, magnez nadaje objętość, a selen pomaga w walce z łupieżem.

Ekstrakt z drożdży zawiera także duże ilości protein, w tym aminokwasów egzogennych (czyli takich, których organizm sam nie wytwarza) i aminokwasów siarkowych, które stanowią podstawowy składnik keratyny.


Jak używać ekstraktu z drożdży piwnych na włosy?

Ekstrakt z drożdży, w zależności od sklepu, w którym go kupimy, może się nieco różnić składem. Ja swój egzemplarz mam z e-naturalne.pl i, poza tytułowym ekstraktem, znajduje się w nim także Propylene Glycol (nawilżacz) i Alkohol. Oba składniki pełnią rolę promotora przenikania, co oznacza, że dzięki nim ekstrakt jest w stanie lepiej wniknąć. Alkohol dodatkowo konserwuje produkt.

Z powodu alkoholu w składzie mój ekstrakt służył mi głównie w formie kosmetyku nakładanego na skórę głowy – oczywiście nie bezpośrednio, mieszałam go zazwyczaj (po kilka kropel) z odżywką, którą można nakładać na skalp (Biały Jeleń lub Pharmaceris).

Ekstrakt nadawałby się też świetnie jako dodatek do wcierek. W przypadku ekstraktów bez dodatku alkoholu myślę, że dobrze sprawdzi się też dolewany do masek i stosowany na długości włosów. Pamiętajmy tylko, że jego zalecane stężenie powinno wynosić 1-5%.

Gdzie kupić ekstrakt z drożdży piwnych i ile kosztuje?

Koszty są różne w zależności od sklepu i składu. Przykładowo ekstrakt z drożdży piwnych na e-naturalne.pl kosztuje 3,10 zł za 10 g (w składzie, poza ekstraktem, jest także Propylene Glycol i Alkohol), a na naturadlapiekna.pl 5,80 zł za 15 ml (s składzie, poza ekstraktem, znajdziemy glicerynę). Ekstraktu można też szukać w tych sklepach z półproduktami.  

Pamiętajmy, że ekstrakt należy przechowywać w lodówce. 

Ekstrakt z drożdży piwnych jest bardzo wodnisty
Zobacz też:

17 komentarzy :

  1. Ciekawy ten ekstrakt i myślę, że warto by było go zastosować u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze co przyszło mi do głowy to dodanie go do Jantaru :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie drożdże również świetnie sprawdzają się wewnętrznie. Na chwilę obecną wolę Jantar (myje włosy średnio co 3-4 dni) a z tego co wiem, wcieranie drożdży musi być częstsze. W moim przypadku oznaczałoby to również codziennie mycie czego wolę uniknąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mieszać ze wcierką, która nie zatłuszcza włosów :)

      Usuń
    2. No to już dużo kombinowania. Może w czasie urlopu spróbuję :)

      Usuń
  4. Zastanowię się nad nim przy planowanym zamówieniu, bo może to rzeczywiści dobry pomysł aby stuningować nim wcierkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze bałam się pić drożsże więc może wcieranie jest lepszym sposobem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kiedyś piłam drożdże :) Ale i ekstrakt chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś piłam drożdże, używam też maskę drożdżową, ale z takim ekstraktem pierwszy raz się spotykam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam nigdy o takim ekstrakcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz go widzę i zaciekawiłaś mnie nim :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim włosom przyda się wzmocnienie, może przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie piszesz. Zaprasza, do obserwowania. :) http://aleksandra-lajfstail.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam drożdży piwnych :) Ciekawe jakby u mnie się sprawdziły na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. fajna opcja - nigdy chyba mi się nie uda pić drożdży , za bardzo mnie "odrzuca" a to bardzo fajna alternatywa ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam :). Fajnie wygląda, myślę, że dodawałabym go do wcierek, może kiedyś wypróbuję :).

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: