Kiedy
czytam składy produktów Biovax, zazwyczaj zastanawiam się, dlaczego inni
producenci kosmetyków do włosów nie mogą tak skorygować swoich składów, by
zostawić głównie pozytywnie działające na włosy substancje, a wyrzucić wszelkie
szkodliwe dodatki. Przecież jest to możliwe do zrealizowania przy jednoczesnej
niskiej cenie produktu. Czy naprawdę większość konsumentów jest aż tak nieświadoma
tego, że niektóre substancje niszczą włosy, a nawet działają kancerogennie?
Intensywnie regenerująca maseczka do włosów blond Biovax to
kosmetyk, który – przynajmniej pod kątem składu – mogę polecić z czystym
sumieniem.
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Standardowe dla masek Biovax:
zamykany pokrywką plastikowy słoiczek o pojemności 250 ml. Na opakowaniu dobrze
widoczny skład i informacje od producenta. Do maski dołączony jest też
przydatny, foliowy czepek oraz maleńka saszetka z serum A+E.
Zapach
Delikatny, słodkawy, raczej
chemiczny. Nie drażni i pozostaje przez chwilę na włosach.
Skład
W
skład maski wchodzą: Aqua (woda), Cetyl Alcohol (emolient),
Cetearyl Alcohol
(And) Ceteareth – 20 (emolient
i emulgator), Cetrimonium Chloride (sól
amoniowa), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil
(olej ze słodkich migdałów), Acetylated
Lanolin (emolient), Glycerin (gliceryna),
Lawsonia
Inermis Extract (ekstrakt z
henny), Citrus Medica Limonum Peel Extract (ekstrakt z cytryny), Mel
(Honey) Extract (miód), Parfum (zapach), Linalool (imituje zapach konwalii), Hexyl Cinnamal (imituje zapach jaśminu), C.I. 19140 (barwnik), Benzyl Alcohol
(imituje zapach jaśminu, działa konserwująco) (And) Methylchloroisothiazolinone
(konserwant) (And) Methylisothiazolinone (konserwant),
Citric Acid (kwas cytrynowy), Potassium Sorbate (konserwant).
Produkt
ma więc skład typowo emolientowo-humektantowy. Obecność
konserwantów w masce, którą nabieramy palcami, jest uzasadniona – inaczej
namnażałyby się w niej bakterie.
Z pozytywnych składników warto
zwrócić uwagę na obecność:
- kilku emolientów, w tym oleju ze słodkich migdałów,
- dwóch nawilżaczy: ekstraktu z miodu i gliceryny,
- ekstraktu z henny, który ułatwia wnikanie substancjom aktywnym do wnętrza włosa,
- ekstraktu z cytryny, który nadaje włosom połysk,
- Acetylated Lanolin – tłustego emolientu, który zmiękcza i wygładza włosy, ułatwia rozczesywanie oraz działa antystatycznie.
Obecność kwasu cytrynowego na
przedostatnim miejscu składu sprawia, że podobnie jak w przypadku odżywki BB do włosów blond z tej samej
serii produkt nie rozjaśni nam włosów, może jedynie delikatnie podkreślić kolor
pasm blond (w co osobiście raczej nie wierzę).
Działanie
Najczęściej używałam maski po
olejowaniu bądź ewentualnie zamiast niego na około pół godziny. Próbowałam
nakładać ją zarówno na suche, jak i mokre włosy.
Moim zdaniem maska
jest dobra, ale nie szałowa. Na pewno
zmiękcza włosy, nadaje im blask i ułatwia rozczesywanie – działa więc
podobnie, jak odżywka i myślę, że może być z nią stosowana zamiennie. Włosy są
po niej puszyste i delikatne w dotyku. Z
drugiej strony średnio radzi sobie z dociążaniem moich końcówek włosów (bywało
z tym lepiej i gorzej), więc najlepiej sprawdza się u
mnie w połączeniu z półproduktami, np. mleczkiem jedwabnym. Mimo wszystko jednak jest warta swojej ceny.
Konsystencja i wydajność
Zdecydowanie na plus: maska
jest średniej gęstości, ma konsystencję budyniu, starcza naprawdę na długo – na
¾ długości moich włosów, sięgających obecnie za łopatki, zużywam naraz ilość
maski odpowiadającej wielkością orzechowi włoskiemu. Nie spływa z włosów, łatwo
wmasować ją w pasma.
Cena i dostępność
Dostaniemy ją w wybranych
sklepach stacjonarnych (np. drogerii Hebe) oraz przez internet. Kosztuje 12-17 zł za 250 ml, czyli dość
niewiele.
Podsumowanie
Dobry skład, niezłe działanie,
niska cena. Nie zawiera silikonów (duży plus), ale przez to jednocześnie efekt
jej zastosowania na włosach jest (przynajmniej u mnie) nieco mniej
spektakularny niż w przypadku silikonowego Biovaxa „Jedwab + keratyna”.
Maskę
mogę polecić osobom poszukującym produktu do włosów, który je nawilży i
jednocześnie natłuści oraz ochroni przed utratą wilgoci. Sprawdzi się u osób,
których włosy nie tolerują protein ani silikonów i u wrażliwców (nie
zawiera parabenów, SLS, SLES). Duża ilość emolientów w masce sprawia, że
produkt dobrze chroni włosy przed odparowywaniem wody, co jest szczególnie
istotne zimą.
Używaliście
kiedyś tej maski Biovax?
Przydatne linki:
- Wielki test czterech masek Biovax
- Recenzja: Biovax, odżywka BB 60 sekund do włosów blond
- Jak zdiagnozować czego potrzebują włosy?
Tej nie miałam i raczej mnie nie kusi a moją ulubioną pozostaje ta do włosów zniszczonych. ;)
OdpowiedzUsuńMam włosy ciemne więc raczej jej nie kupię:)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś dawno temu tą do włosów ciemnych i średnia była, nawet jej nie zużyłam, ale będę musiała kupić ją jeszcze raz i ponownie wypróbować :P
OdpowiedzUsuńMnie jakoś szczególnie nie ciągnie do Biovaxów :-) chódz gdy była promocja w Hebe to trochę kusiło ale się powstrzymałam :-P
OdpowiedzUsuńNie mamy świadomości konsumenckiej, podstawowej wiedzy kosmetycznej, żeby wybierać produkty na podstawie ich INCI a nie obietnic, a producenci to wykorzystują. Nawet gdyby składy były zapisywane w Twój edukacyjny sposób (emolient, konserwant, np. tak jak robi Sylveco) też w sumie niewiele by pomogło. Stać w zatłoczonym sklepie i czytać etykiety wyłożonych produktów, sprawdzać na kosmopedii przez telefon funkcje ich składników, to trochę dziwnie wygląda :P
OdpowiedzUsuńBiovaxy to moje ulubione maski :-)
Po pewnym czasie nie trzeba się już aż tak posiłkować internetem, tylko zapamiętuje się występujące najczęściej składniki :)
UsuńMiałam ją, ale wole wersje dla włosów suchych, choć ta też była ok u mnie :)
OdpowiedzUsuńmam biowaxa na liście , pozwoliłam siebie wstawic Linka do Twojego posta o półproduktach włosowych wstawic dzis do mojego wpisu:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńTeż ją miałam:) Nie szkodzi ale też nie pomaga, przeciętna jak dla mnie :) Inne maski Biovax lepiej się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńU mnie się ta maska nie sprawdziła,moje włosy nie lubią oleju ze słodkich migdałów i miodu :(
OdpowiedzUsuńU mnie by się nie sprawdziła ze względu na olej ze słodkich migdałów wysoko w składzie :(
OdpowiedzUsuńBlondu nie posiadam, ale dużo już słyszałam o tych maskach. Aż dziw, że do tej pory jakoś się opierałam ;).
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jej zakupem ew. tej do włosów zniszczonych :) Ale najpierw muszę zdenkować Alterrę granat i aloes, której jeszcze trochę zostało :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej bo mam ciemne włosy :)
OdpowiedzUsuńTeż jej nie miałam bo mam ciemne brązowe włosy :)
OdpowiedzUsuńMaski z Biovaxa są jednymi z moich ulubionych ! :)
OdpowiedzUsuńnawilży i natłuści i uchroni przed utratą wilgoci - coś jakby dla mnie...
OdpowiedzUsuńja po zakochaniu się w Waxie z Pilomaxu nie mogę się zachecić do biovaxu :D
OdpowiedzUsuńale jak skończę waxa to pewnie z ciekawości nabędę biovax :D wszyscy tak chwalą...chcę więc zobaczyć czy warto :D
Jak na razie miałam tylko Argan, makadamia i koks, kupiłam Latte i czeka na testy :)
OdpowiedzUsuń* kokos XD
UsuńKoks też super :P :P
UsuńUwielbiam tą maskę, kocham wręcz miłością bezgraniczną. Tą wersję oraz wersję do włosów suchych i zniszczonych.
OdpowiedzUsuńLubię maseczki tej firmy, może ją wypróbuję bo pod moim różowym kolorem jest blond czyli to chyba coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńmiałam ją kiedyś - na początku byłam z niej zadowolona, ale później z niewiadomych przyczyn przestała działać jak należy :(
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia pory roku, a dokładniej pogody i wilgotności powietrza? Maska ma humektanty wysoko w składzie.
UsuńTa maska u mnie była jakaś dziwna. raz puszyła a raz za bardzo obciążała włosy u nasady, pusząc końcówki :/ Dla mnie totalny bubel :(
OdpowiedzUsuńHmmm może to przez miód lub glicerynę?
UsuńMiałam tę maskę - i szczerze się nie polubiliśmy z nią. Puszyła mi włosy i robiła z nich siano. Co jest śmieszne bo umyciu włosów zdierakiem włosy były super - ale gdy dodawałam tę maskę było siano :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam już dwa inne biovaxy które zaczynają kraść moje serce.
Nie miałam tej maski, nie miałam żadnej maski z Biovaxu, ale chciałabym je poznać i chyba zacznę właśnie od tej.
OdpowiedzUsuńWidzę, że dobrze sprawdziła się u Ciebie i maska i odżywka :) Ja właśnie testuję odżywkę do włosów ciemnych :)
OdpowiedzUsuńfajna jest ta maska Biovaxu ale najlepszy będziesz miała efekt jak jeszcze użyjesz szamponu z tej samej linii :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji :)
UsuńUwielbiam jej zapach <3 Niestety włosy trochę mi się po niej puszą ;(
OdpowiedzUsuńIle mógłabym dodać do tej odżywki kreatyny ??
OdpowiedzUsuń