Nieraz już przekonałam się, że
im mniej się w czymś staram, tym lepiej mi to wychodzi. Dzisiejsza NdW
potwierdza tę regułę – bogata pielęgnacja i dużo dłuższy niż zazwyczaj
czas poświęcony włosom okazały się być mało satysfakcjonujące w skutkach.
Po rozczesaniu włosów szczotką z naturalnego włosia spryskałam je mieszanką mleczka jedwabnego i wody, po czym nałożyłam Drogocenny Olejek Arganowy Bielendy, a w skórę głowy wtarłam domowy macerat czosnkowy – mimo moich obaw jego zapach jest bardzo
przyjemny... i apetyczny. Co więcej, szybko ulatnia się z włosów po ich umyciu.
Włosy związałam i założyłam podgrzany turban termalny Hair Spa.
Po trzech godzinach opłukałam
włosy i na kolejne pół godziny nałożyłam maskę Biovax Orchid z ich nowej serii. To moje pierwsze użycie tego
produktu i byłam bardzo ciekawa, jak zadziała.
Następnie umyłam głowę ziołowym szamponem Agafii i na
kilkadziesiąt sekund wtarłam we włosy odżywkę
Pharmaceris.
Po częściowo naturalnym
wyschnięciu, a częściowo podsuszeniem włosów letnim nawiewem suszarki, wtarłam
w końcówki Jedwab w płynie Green
Pharmacy, który testuję od kilku tygodni.
Niestety, efekt jest słaby –
włosy niby są miękkie i przyjemne w dotyku, a w 3/4 długości mięsiste i
gładkie, ale końcówki (mimo 4-cm podcięcia tydzień temu) są niemiłosiernie
spuszone. Mam nadzieję, że jutro będą wyglądać chociaż odrobinę lepiej.
Dlaczego nie wyszło? Obawiam
się, że winę za to ponosi dłuższe niż zazwyczaj olejowanie, w dodatku olejem z
domieszką oleju arganowego, który niespecjalnie się u mnie sprawdza. Powodem
takiego stanu rzeczy może też być nowa maska do włosów, chociaż wątpię, żeby
dała taki efekt. Myślę, że zagadka rozwikła się w miarę dalszego jej testowania.
Inne NdW:
Oj tak, u mnie też nie raz sprawdziła się zasada, że czym bardziej staram się włosom dogodzić, tym one gorzej wyglądają. Ciekawe jak ta maska spisze się przy dłuższym stosowaniu.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że wina może jednak leżeć po stronie nowej maski... :/
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka też ma tą maskę i odradzila mi zakupu. Również puszyła jej włosy i stawały się one szorstkie :( jakoś ostatnio biovaxy mają gorsze opinie. Dobrze, że już mnie nie ciągnie do ich zakupu :-)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka też ma tą maskę i odradzila mi zakupu. Również puszyła jej włosy i stawały się one szorstkie :( jakoś ostatnio biovaxy mają gorsze opinie. Dobrze, że już mnie nie ciągnie do ich zakupu :-)
OdpowiedzUsuńJa ciekawa jestem czarnej maski z Biovaxu
OdpowiedzUsuńmoje włosy bardzo lubia olej lniany;)
OdpowiedzUsuńJa dodam od siebie, że gdy miałam bardziej zniszczone włosy, to jedwab GP robił mi z końcówek miotły, zamiast dociążać i zabezpieczać.
OdpowiedzUsuńMoje wlosy lubia olejowanie na kilka godzin, gdybym je zostawila tak na noc efekt byl by slaby:/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą maskę z Biowax a widziałam już wiele ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą maskę z Biowax a widziałam już wiele ;)
OdpowiedzUsuńSpuszyły się włoski. Ja raczej nie myję włosów szamponem po użyciu maski, nakładam maskę po umyciu włosów szamponem. Może mleczko jedwabne przez 3 godziny przeproteinowało włosy albo ziółka spuszyły obecne w szamponie - albo właśnie zbyt długie olejowanie - u mnie tak czasami się dzieje też.
OdpowiedzUsuńSzampon raczej nie, dotychczas nie powodował puszenia.
UsuńDziś jest już 100 razy lepiej, końcówki się wygładziły i nie ma puchu :)
Hmm, a może to ten biovax tak jednak zadziałał? Ja się coś boję tych nowości, lubiłam golda, choć w zimie musiałam go odstawić ;)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że olej arganowy albo olejek ze słodkich migdałów z maski - na mnie przynajmniej oba te olejki tak działają - w masce nie w takim stopniu, ale jednak.
OdpowiedzUsuńMoże to rzeczywiście olej, znam osoby, które mają dokładnie taki sam efekt po arganowym :).
OdpowiedzUsuńSłyszałam że faktycznie olej arganowy nie wszystkim pomaga. Może i to jego wina. Zobaczysz z czasem :)
OdpowiedzUsuńMi włosy puszy zbyt długo trzymany olej na włosach. Maski nie widziałam jeszcze nigdzie, czekam na recenzje :) pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj jeszcze raz bez oleju :D
OdpowiedzUsuńTo pewnie przez to, że jest taki lekki i nie dociąża włosów. ;]
OdpowiedzUsuńTeż wydaje mi się ze to olej arganowy zawinił. Twoje końcówki mają wyższą porowatość i pewnie dlatego tak zareagowały na ten olej :) Z tego co pamiętam jest on najlepszy dla włosów nisko- i srednioporowatych :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten olejek, jednak przy nim muszę uważać żeby nie przesadzić, łatwo o efekt tłustych włosów ;P
OdpowiedzUsuńJesli olej arganowy sie nie sprawdza, to jak najbardziej mogl zawinic. 3mam kciuki za znalezienie "winowajcy" :)
OdpowiedzUsuńMoze faktycznie maska się nie sprawdza, ostatnio też testowałam taką, po której moje włosy wyglądają gorzej niż po samym szamponie.
OdpowiedzUsuńJa bym jednak bardziej stawiała na maskę niż na jedwab. Już nie raz trafiłam na taki efekt po masce do włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog:) Cieszę się, że na niego trafiłam:)