Dlaczego
i jakie banany są dobre na włosy?
Uwielbiam wszystko, co
bananowe: jogurty, desery, mleko, lody i banany same w sobie – stanowią podstawę moich
śniadań i mam je zawsze w swojej kuchni. Zdarza się, że używam ich też na włosy
w formie maski.
Dlaczego? Banan to świetne źródło protein – w jednym znajdziemy aż (w zależności
od wagi owocu) 1,15–1,30 g białka. Banan zawiera też m.in. potas, wapń, sód,
żelazo, fosfor, beta-karoten oraz witaminy: B1, B2, B3
oraz C. Poza tym banany są raczej niedrogie i łatwo dostępne.
Wbrew powszechnej opinii
najzdrowsze i najbardziej pożywne są banany o ciemniejszej, plamistej skórce, a
nie zielone czy żółte. To właśnie tak dojrzałe banany będą najlepsze do maski
na włosy – są nie tylko bogatsze składowo, ale też najbardziej miękkie i
łatwiejsze w obróbce (wygodniej będzie je dobrze rozgnieść na papkę).
Jak
zrobić bananową maskę na włosy?
Przy tworzeniu maski zawsze
staram się zachować równowagę proteinowo-humektantowo-emolientową,
aby dostarczać włosom naraz wszystkich podstawowych składników.
Do swojej maski bananowej zazwyczaj
używam więc:
- pół dojrzałego banana (proteiny),
- łyżki oliwy lub innego oleju (emolient),
- łyżki miodu (humektant).
Aby urozmaicić maskę i sprawić,
by była bardziej gładka i łatwiejsza w aplikacji, dodaję do niej często
ulubioną odżywkę lub maskę sklepową – najlepiej emolientowo-humektantową
(dodatkowe proteiny raczej nie są wskazane). Lubię też wkraplać do niej mleczko jedwabne.
Maska banan + miód + oliwa + mleczko jedwabne + maseczka Biovax do włosów blond |
Banana ucieramy razem z
pozostałymi składnikami –najlepiej go zblendować, by maska nie miała żadnych
grudek (w przeciwnym razie może osadzać się na włosach i będzie ją trudno
wypłukać). Tak przygotowaną maskę nakładam na włosy (mogą być suche, ale
najlepiej, jeśli je wcześniej naolejujemy na minimum 2-3h i opłuczemy) na około
pół godziny, a następnie spłukuję ją, myję głowę szamponem i na końcu używam
odrobiny odżywki.
Po takiej bananowej masce moje
włosy są błyszczące, miękkie i sypkie.
Używaliście
kiedyś domowej bananowej maski?
Inne przepisy na maski:
Czytałam już parę razy o bananach jako masce to włosów, ale nigdy jeszcze nie próbowałam użyć ich w innej formie, niż jedzenie :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam banany ^^ Chyba wypróbuję jutro tą maskę :)
OdpowiedzUsuńzdjecie wygladało jak bys miała coś gotowac czy piec:)
OdpowiedzUsuńRobiłam raz taką, ale nie miałam czym zmiksować banana - rozciapałam widelcem i faktycznie, były grudki, było tak ciężko zmyć, że więcej jej nie zrobiłam. Tera mam blender, to powtórzę, bo efekt były super:)
OdpowiedzUsuńAby pozbyć się grudek, można przecisnąć masę przez kawałek bawełnianego materiału. Moja maseczka nie jest tak gęsta, jak ta na zdjęciu, więc używam materiału o drobnym splocie (kawałek starej, czystej szmatki), przy gęstszej masie, myślę, że powinien zadziałać skrawek tetrowej pieluszki. Wlewasz masę na szmatkę, łapiesz rogi i skręcając materiał przeciskasz. Cała nierozgnieciona pulpa zostaje wewnątrz :) Nawet po dokładnym zblenderowaniu składników, u mnie i tak zawsze zostawały jakieś drobinki, dlatego teraz zawsze stosuję ten trik i maseczka jest idealnie gładka. Polecam :)
UsuńKurcze jak mam banany to nie umiem się powstrzymać i wolę je zjeść :D Ale sprobuję zrobić taką maskę, bo jestem ciekawa jak sprawdzi się na moich włosach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
zawsze kup o jeden wiecej;p
UsuńMuszę w końcu zrobić maskę bananową na włosy ale ostatnio dopadł mnie mega leń :-P
OdpowiedzUsuńBanany lubię bardzo. Dodatkowo czytałam,że wzmacniają skręt włosów.
OdpowiedzUsuńMaski bananowe sprawdzaja sie u mnie najkuteczniej w kwestii skretu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam banana <3 planowałam kiedyś zrobić taką maskę, ale w ostateczności banan zamiast na włosach wylądował w moim żołądku ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować taką robioną maskę na moich włosach.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała kiedyś maskę z bananem ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis :) za jakiś czas na pewno wypróbuję jak pozbędę się przeproteinowania :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam w domu takie dojrzale banany, tak więc jutro na moich włosach wyląduje domowa maska bananowa :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam takiej maseczki kilka lat temu, ale rozgniotłam banana widelcem i nie mogłam go potem wypłukać heehe ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :) Bardzo chętnie ja wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńBanany są u mnie codziennie do koktajli albo owsianki na śniadanie, o nałożeniu ich na włosy nawet nie pomyślałam :) spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa z domowyh maseczek stosuję tylko tą na bazie żółtka :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam banany ale na włosy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńteż lubię maseczki z bananów ale bardzo dawno nie robiłam , troszkę mi się zapomniało, za bardzo lubię je też jeść :D
OdpowiedzUsuńBananów jeszcze nie wykorzystywałam, ale wszystko przede mną, w weekend sobie machnę, a co! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna maska. Muszę ją niedługo wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWpis wisi trzy lata, że też niedawno dopiero go ujrzałam?! Jest genialna :)
OdpowiedzUsuńPamiętajcie kochani aby banany jeść z rozsądkiem, jak wszystkie owoce w szczególni banany zamieniają się w glukozę czyli cukier u nas w żołądku. Polecam warzywa i kasze rożnego rodzaju, nie ma cukru a witaminki są. Maska Awokado i banan bardzo dobra kilka kropel oliwy z oliwek, wole bez miodu. Miód niesamowicie posklejał mi włosy heheh.. Dowidzenia drogie Panie..
OdpowiedzUsuńPrawda, banany powodują tycie, bo maja najwiecej cukru. Huba ze. Wdzięku jeść zielone, ale komu zasmakują zielone. Żółte niestety to dodatkowe kilogramy w pasie…
OdpowiedzUsuń