Czasem ciekawe i przydatne, innym razem zabawne i raczej
zbędne – przyrządy, które w kilka minut, a nawet sekund pozwalają zamienić
proste włosy w loki bywają naprawdę różne. Większość z nich można kupić w
Polsce, niektóre jednak zamówimy tylko na zagranicznych stronach internetowych.
Oto krótki przegląd ciekawych sprzętów do kręcenia loków!
Curlformers
Wałki Curlformers są dostępne w różnych rozmiarach dzięki
czemu możemy z nich stworzyć na włosach różnego rodzaju loki: od spiral do fal.
Curlformers są miękkie, można więc w nich także spać. Kupimy je w sklepach
stacjonarnych i przez internet. Kosztują zwykle około 30-40 zł (podróbki nawet około 10 zł).
Curl Secret
W Polsce urządzenie to od niedawna stało się bardzo
popularne – na rynek wprowadziła je firma BaByliss. Lokówka, pod wpływem
ciepła, w kilka sekund zamienia proste włosy w loki.
Możemy ją kupić przez internet oraz w sklepach stacjonarnych
– np. Media Markt czy RTV Euro AGD. I chociaż Curl Secret marzy mi się już od
dawna, jego cena jak dotychczas skutecznie mnie odstrasza – taka niebanalna
lokówka kosztuje bowiem przeciętnie około 400
zł.
Air Curler
Śmiesznie wygląda i (podobno) słabo działa. Suszarka z
pojemniczkiem, który ma ułatwiać kręcenie loków, to dla mnie mała abstrakcja. Poszukując
informacji na jej temat, co rusz natykałam się na jej negatywne recenzje.
Dobre wieści są takie, że Air Curler jest tani: w zasadzie
jego koszt bywa różny – na Allegro dostępne są nawet podróbki zaczynające się
od 10 zł.
Double Barrel Curler
Czyli inaczej widełki do włosów, które mają ułatwić kręcenie
loków. Czy faktycznie ułatwiają, kwestia sporna. Wiadomo jednak, że urządzenie
nagrzewa włosy podobnie jak lokówka i prawdopodobnie łatwo się nią porządnie
oparzyć (wystarczy wspomnieć, że modelka na filmie instruktażowym nosi
rękawiczkę zabezpieczającą dłoń) – chociaż to drugie zależy pewnie od modelu
urządzenia. Kosz takiego „cuda” na Amazonie to $32.61.
Topstyler
Przypomina troche termoloki – zakręcamy pasmo włosów i
zabezpieczamy je podgrzanym, ceramicznym klipsem. Po pewnym czasie proste pasmo
zamienia się w lok.
Minus jest taki, że pod klipsem nie zmieści się za dużo
włosów – nie mamy więc zbyt wiele możliwości w zakresie grubości skrętu. Plusem
jest natomiast to, że (według deklaracji producenta) Topstyler zabezpiecza
włosy przed puszeniem się i… nabłyszcza. A to ciekawe. Cena na Ebay to obecnie $29,99.
Instyler
Prostownica i lokówka w jednym. Instyler to urządzenie z
dwiema działającymi jednocześnie częściami: szczotką i okrągłą lokówką – gdy
przejedziemy nią po włosach, wyprostuje je i wygładzi, jeśli zaś nakręcimy na
nią pasma włosów – stworzymy loki.
Opinie na temat Instyler w sieci są podzielone. Możemy go
kupić za pośrednictwem internetu – kosztuje około 80 zł.
Znacie te urządzenia?
Przydatne wpisy:
Słyszałam i nich i czytałam wiele recenzji. Najbardziej jestem zainteresowana curlformers- wydają się najmniej inwazyjne. Cena też całkiem spoko - w końcu 40 zł za coś co miałabym używać często to wcale nie tak dużo. Kupię je - na pewno, ale pewnie blizej lata i jakiegoś wyjazdu. Mam nadzieję że uda się troszkę zakręcić na lato, chociaż moje proste włosy sa mało podatne ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o kręceniu włosów prostownicą :)
OdpowiedzUsuńPowstaja wtedy fajne sprezynki;)
UsuńNie o wszystkich słyszałam więc dobrze było się podszkolić ;)
OdpowiedzUsuńRaczej preferuje proste włosy, ale od czasu do czasu jak chcę zmienić ich wygląd to kręcę je prostownicą :)
O wiekszosci to ja pierwsze slysze :-)
OdpowiedzUsuńCurl Secret jak dla mnie nie jest wart swojej ceny. :-) ładniejsze loki możemy zrobić na prostownice. Niby fajny gadżet ale zbędny, nie dość że ciężki i przy trzymaniu tego wyznaczonego czasu boli ręka (przynajmniej mnie) to loki są mało trwałe :-) mnie się nie podoba :-)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :) Za tę cenę i tak bym nie kupiła :)
UsuńMiałam podróbkę Curlformers i tak poplątały mi włosy, że zamiast cieszyć się lokami, rozczesywałam kołtuny :)
OdpowiedzUsuńCurl Secret mam i dla mnie jest super lokóweczką. Nie ma obaw na poparzenie, nie trzeba się bawić w zakręcanie bo sama wciąga, czas kręcenia całych włosów skraca się i moim zdaniem jest wiele sprzętu, który waży dużo więcej, np falownica, kręci automatycznie raz w prawo raz w lewo, nie ciągnie włosów, ustawienia temperatury i sygnały dźwiękowe informujące o powstałym już loczku. :) Dla mnie bomba. :D
OdpowiedzUsuńA te Curlformers mnie kuszą tylko nie widzę ich nigdzie stacjonarnie. :/
To na Allegro sobie zamów :)
UsuńO Curl Secret słyszałam, a reszta to dla mnie nowość ;) Niektóre urządzenia wyglądają naprawdę kosmicznie ;D
OdpowiedzUsuńPierwsze trzy mnie zainteresowały:
OdpowiedzUsuńCurl Formers - czy myślisz, że to się może utrzymać na włosach? Mam głębokie przeczucie, że nie.
Curl Secret - jedyne, co mnie z tych produktów naprawdę przekonuje i chciałabym coś takiego mieć w domu. Używałabym :)
AIr Secret - już widzę ten kołtun...
Curl Formers - raczej tak, ale pewnie trzeba dobrać odpowiednią grubość. Annzad u góry pisała, że plączą włosy :) Curl Secret też mi się marzy, ale nie za tę cenę...
UsuńAir Secret - zgadzam się, to jedyne, co pewnie powoduje :P
Znam tylko część z nich :D chciałabym wybróbować culformers na swoich włosach :D double barrler curler widziałam ostatnio w jakimś programie, chyba Klinika urody albo mi się przyśniło :P
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich już kiedyś,ale nigdy nie widziałam na żywo. Jedynie z dziwnych przyrządów pamiętam karbownicę i ogólny szał na nią :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, chyba słuch o nich zaginął :P
UsuńPierwsza metoda jest fajna:)
OdpowiedzUsuńNajmniej inwazyjna :)
Usuńznam część :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam, zapraszam : www.mylusiak.blogspot.com
znam część :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam, zapraszam : www.mylusiak.blogspot.com
Ja nie kręcę same mi się podkręcają niestety :/
OdpowiedzUsuńświetny post jak dla mnie bo lubie krecone wlosy :) zastanawia mnie ten curl secret :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
bardzo przydatny i ciekawy post! niestety mam proste włosy i musze krecic;/
OdpowiedzUsuńobserwuje i licze na rewanz ;))
http://toloveyourselff.blogspot.com/
muszę przyznać że znałam tylko część :D
OdpowiedzUsuńWiększość to dla mnie nowość :)
OdpowiedzUsuńJa mocno zastanawiam się nad tą podróbką Air Curler i chyba w końcu ją kliknę:)
OdpowiedzUsuńświetny post, do tej pory znałam tylko metodę z lokówką, wałkami czy warkoczem, bardzo przydatny post ;)
OdpowiedzUsuńwww.honestallthetime.blogspot.com
1 i 2 są super :D chciałabym oba choć nieczęsto włosy kręcę :D
OdpowiedzUsuńMam curlformersy i jestem z nich bardzo zadowolona! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawy post, miło dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńsame nowości jak dla mnie :) jakoś nie kusi mnie kręcenie włosów :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to o żadnym nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuń