Strony

niedziela, 22 marca 2015

Niedziela dla włosów (5): olejek Bielendy, macerat czosnkowy i Biovax Orchid


Nieraz już przekonałam się, że im mniej się w czymś staram, tym lepiej mi to wychodzi. Dzisiejsza NdW potwierdza tę regułę bogata pielęgnacja i dużo dłuższy niż zazwyczaj czas poświęcony włosom okazały się być mało satysfakcjonujące w skutkach.

Po rozczesaniu włosów szczotką z naturalnego włosia spryskałam je mieszanką mleczka jedwabnego i wody, po czym nałożyłam Drogocenny Olejek Arganowy Bielendy, a w skórę głowy wtarłam domowy macerat czosnkowy – mimo moich obaw jego zapach jest bardzo przyjemny... i apetyczny. Co więcej, szybko ulatnia się z włosów po ich umyciu. Włosy związałam i założyłam podgrzany turban termalny Hair Spa.

Po trzech godzinach opłukałam włosy i na kolejne pół godziny nałożyłam maskę Biovax Orchid z ich nowej serii. To moje pierwsze użycie tego produktu i byłam bardzo ciekawa, jak zadziała.

Następnie umyłam głowę ziołowym szamponem Agafii i na kilkadziesiąt sekund wtarłam we włosy odżywkę Pharmaceris.

Po częściowo naturalnym wyschnięciu, a częściowo podsuszeniem włosów letnim nawiewem suszarki, wtarłam w końcówki Jedwab w płynie Green Pharmacy, który testuję od kilku tygodni.

Niestety, efekt jest słaby – włosy niby są miękkie i przyjemne w dotyku, a w 3/4 długości mięsiste i gładkie, ale końcówki (mimo 4-cm podcięcia tydzień temu) są niemiłosiernie spuszone. Mam nadzieję, że jutro będą wyglądać chociaż odrobinę lepiej.

Dlaczego nie wyszło? Obawiam się, że winę za to ponosi dłuższe niż zazwyczaj olejowanie, w dodatku olejem z domieszką oleju arganowego, który niespecjalnie się u mnie sprawdza. Powodem takiego stanu rzeczy może też być nowa maska do włosów, chociaż wątpię, żeby dała taki efekt. Myślę, że zagadka rozwikła się w miarę dalszego jej testowania.


Inne NdW:

24 komentarze:

  1. Oj tak, u mnie też nie raz sprawdziła się zasada, że czym bardziej staram się włosom dogodzić, tym one gorzej wyglądają. Ciekawe jak ta maska spisze się przy dłuższym stosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja myślę, że wina może jednak leżeć po stronie nowej maski... :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja koleżanka też ma tą maskę i odradzila mi zakupu. Również puszyła jej włosy i stawały się one szorstkie :( jakoś ostatnio biovaxy mają gorsze opinie. Dobrze, że już mnie nie ciągnie do ich zakupu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja koleżanka też ma tą maskę i odradzila mi zakupu. Również puszyła jej włosy i stawały się one szorstkie :( jakoś ostatnio biovaxy mają gorsze opinie. Dobrze, że już mnie nie ciągnie do ich zakupu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ciekawa jestem czarnej maski z Biovaxu

    OdpowiedzUsuń
  6. moje włosy bardzo lubia olej lniany;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dodam od siebie, że gdy miałam bardziej zniszczone włosy, to jedwab GP robił mi z końcówek miotły, zamiast dociążać i zabezpieczać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje wlosy lubia olejowanie na kilka godzin, gdybym je zostawila tak na noc efekt byl by slaby:/

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę tą maskę z Biowax a widziałam już wiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzę tą maskę z Biowax a widziałam już wiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Spuszyły się włoski. Ja raczej nie myję włosów szamponem po użyciu maski, nakładam maskę po umyciu włosów szamponem. Może mleczko jedwabne przez 3 godziny przeproteinowało włosy albo ziółka spuszyły obecne w szamponie - albo właśnie zbyt długie olejowanie - u mnie tak czasami się dzieje też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon raczej nie, dotychczas nie powodował puszenia.
      Dziś jest już 100 razy lepiej, końcówki się wygładziły i nie ma puchu :)

      Usuń
  12. Hmm, a może to ten biovax tak jednak zadziałał? Ja się coś boję tych nowości, lubiłam golda, choć w zimie musiałam go odstawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja myślę, że olej arganowy albo olejek ze słodkich migdałów z maski - na mnie przynajmniej oba te olejki tak działają - w masce nie w takim stopniu, ale jednak.

    OdpowiedzUsuń
  14. Może to rzeczywiście olej, znam osoby, które mają dokładnie taki sam efekt po arganowym :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam że faktycznie olej arganowy nie wszystkim pomaga. Może i to jego wina. Zobaczysz z czasem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi włosy puszy zbyt długo trzymany olej na włosach. Maski nie widziałam jeszcze nigdzie, czekam na recenzje :) pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Spróbuj jeszcze raz bez oleju :D

    OdpowiedzUsuń
  18. To pewnie przez to, że jest taki lekki i nie dociąża włosów. ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Też wydaje mi się ze to olej arganowy zawinił. Twoje końcówki mają wyższą porowatość i pewnie dlatego tak zareagowały na ten olej :) Z tego co pamiętam jest on najlepszy dla włosów nisko- i srednioporowatych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też mam ten olejek, jednak przy nim muszę uważać żeby nie przesadzić, łatwo o efekt tłustych włosów ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesli olej arganowy sie nie sprawdza, to jak najbardziej mogl zawinic. 3mam kciuki za znalezienie "winowajcy" :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moze faktycznie maska się nie sprawdza, ostatnio też testowałam taką, po której moje włosy wyglądają gorzej niż po samym szamponie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bym jednak bardziej stawiała na maskę niż na jedwab. Już nie raz trafiłam na taki efekt po masce do włosów.
    Bardzo fajny blog:) Cieszę się, że na niego trafiłam:)

    OdpowiedzUsuń