Mleczko pszczele to wyjątkowa
substancja od lat stosowana nie tylko w kosmetyce. Uważa się je za eliksir
witalności, który dodaje energii, odmładza, działa liftingująco, wygładzająco i
nawilżająco, a nawet reguluje wydzielanie sebum. Sprawdźmy, czy warto stosować
je na włosy!
Czym jest mleczko pszczele?
To nie tylko kwestia nazewnictwa – mleczko pszczele to prawdziwe mleko pszczół, a konkretnie substancja, którą wytwarzają młode, bo zaledwie 3-9-dniowe robotnice, syntetyzowana z pyłku kwiatowego, miodu i wody z dodatkiem śliny, witamin i hormonów. Co ciekawe, mleczko wydzielane jest z gruczołów… na głowach owadów. Żywią się nim larwy trutni i pszczół robotnic przez pierwsze dni ich życia, a także królowa pszczół. Mleczko wykazuje silne działanie hormonalne i zawiera szereg odżywczych substancji, które wpływają na rozwój pszczół, ich żywotność i płodność.
Właściwości mleczka pszczelego i jego zalety dla włosów
Mleczko pszczele to jeden z najbardziej bogatych w aminokwasy surowców (zawiera ich co najmniej 17 oraz pochodne) – odpowiadają one za funkcje odpornościowe, regenerację oraz odnowę komórkową i tkankową. W jego składzie chemicznym znajduje się między innymi 48% protein, 38% węglowodanów i 10% lipidów, a także witaminy (B1, B2, B6, B5, B8, B9, C i PP) i minerały (magnez, wapń, potas, siarka, fosfor, żelazo, krzem i mangan).
W pielęgnacji włosów jest więc środkiem kondycjonującym, wygładzającym, a także wykazuje właściwości nawilżające i – dzięki zawartości siarki – przeciwłojotokowe. Tworzy na powierzchni film ochronny, chroniąc przed utratą wody. Pomaga także w zwalczaniu wolnych rodników, może być więc uznawany za substancję odmładzającą. Co więcej, mleczko pszczele pomaga na wypadanie włosów na tle androgenowym, chroni kolor i ochrania przed promieniowaniem UV. Jego wszechstronne działanie jest naprawdę imponujące!
Jak stosować mleczko pszczele na włosy?
Mleczko pszczele możemy dodawać do produktów kosmetycznych w stężeniu od 0,5 do 5%. Świetnie sprawdzi się jako element szamponu, odżywki czy maski – szczególnie tych emolientowych (mleczko to bogactwo protein). Jak to zrobić?
Do porcji kosmetyku dodajemy kilka (np. 4-5) kropelek mleczka pszczelego. Mieszamy i używamy zgodnie z przeznaczeniem kosmetyku. Możemy też dodać je do domowej mgiełki bądź odżywki bez spłukiwania.
Mleczko pszczele – ile kosztuje i jakie kupić?
Mleczko pszczele możemy znaleźć w sklepach z półproduktami, a jego cena nie jest wysoka – waha się od około 3 do 5 zł za 10 ml. Mleczko ma jasnożółty kolor i lekko miodowy zapach. Należy je przechowywać w chłodnym miejscu bez dostępu do światła słonecznego i wilgoci.
W sklepach z półproduktami raczej nie kupimy czystego mleczka pszczelego, lecz jego roztwór z gliceryną. Dlaczego? Mleczko jest produktem dość nietrwałym – przechowywane w temperaturze pokojowej szybko żółknie, wysycha i traci swoją biologiczną aktywność. Gliceryna pełni więc rolę konserwantu, a dodatkowo ułatwia rozpuszczanie się mleczka w wodzie. Takie mleczko będzie miało INCI: Glycerin, Royal Jelly.
Polecam też teksty o innych
półproduktach:
- Zamawiamy półprodukty do włosów: gdzie i co kupić? (poradnik cz. I)
- Zamawiamy półprodukty do włosów: przykładowe zakupy, ceny, przechowywanie (poradnik cz. II)
- Mleczko jedwabne do włosów - czym jest i jak go używać?
- Jak i po co używać olejku lawendowego na włosy?
- Jak używać ekstraktu z drożdży piwnych na włosy?
- Hydrolaty w pielęgnacji włosów – który kupić, jak używać i czy warto?
- Olejek cedrowy – jak używać go na włosy?
- Keratyna hydrolizowana – jak jej używać?
- Kolagen i elastyna w pielęgnacji włosów
Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMleczka pszczelego jeszcze nie miałam, kupię jak skończe inne półprodukty :D
OdpowiedzUsuńStoi u mnie i stoi a nie mogę się zmobilizować żeby użyć! Z tego co pamiętam kupiłam je w ogóle po jakiejś Twojej recenzji chyba ;)
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki, jeśli chciałabyś zobaczyć jak wygląda połączenie włosomaniaczki i dredów to zapraszam do mnie :)
Nie używałam, ale czuje sie jakoś zachęcona:)
OdpowiedzUsuńużywałam i mam w swojej kolekcji :D Super nabłyszcza włosy :D
OdpowiedzUsuńJa go używam praktycznie co drugie mycie włosów albo jako miks z maska lub bezposrednio po myciu zmiksowane z odzywka i wprasowane ;-) do odzywek uzywam 2-4 krople a do masek 5-(nawet)10 ;-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o mleczku pszczelim, wygląda bardzo ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam właśnie to z e-naturalne. Używałam do włosów - jako dodatek do mojej mgiełki i do wcierki DIY, ale również mieszałam sobie z żelem hialuronowym - do twarzy. Fajna sprawa, polecam zwłaszcza, że kosztuje niewiele.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dodawać mleczko do szamponu, świetnie nawilża włosy <3
OdpowiedzUsuńMuszę je chyba włączyć do pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńMuszę je kupić!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://zuzaneex.blogspot.com/
Mam w planach go kupić;) Kiedyś miałam odżywkę właśnie z tym składnikiem i działała super:)
OdpowiedzUsuńPierwszo słyszę o tym mleczko pszczelim. Może kiedyś się na nie skuszę?
OdpowiedzUsuńNo właśnie mam taką samą myśl. Czy warto postawić na mleczko pszczele - a jak już, to w jakiej formie? Widziałam słoiczki z mleczkiem pszczelim, widziała kapsułki - no i ten roztwór z gliceryną.
Usuńnie słyszałam o takim cudaku, ale zaciekawiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńNie miałam ale skuszę się na mleczko pszczele w glicerynie:)
OdpowiedzUsuńO kurcze zupełnie o tym nie słyszałam. Bardzo ciekawią mnie takie rzeczy, zwłaszcza jeżeli brzmią "naturalnie" . Ja sama stosuję mleko kokosowe, a ostatnio przerzuciłam się na serie z L'biotica (Professional Therapy)i na razie jestem na maksa zadowolona, bo moje włosy wreszcie zaczęły błyszczeć- a były suche jak wiór.Także polecam. Słyszałam też gdzieś, że duże znaczenie ma to, czy jest wilgoć w mieszkaniu? Czy to prawda ?
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie :)
Usuńhttp://mfairhaircare.blogspot.com/2014/11/jak-stosowac-humektanty-w-zaleznosci-od.html
Nigdy nie miałam tego produktu, ale coś kojarzę, że już kiedyś o nim wspominałaś ;) Moje włosy o dziwo średnio lubią proteiny więc jeśli się na nie skuszę to pewnie w odległym czasie ;)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych polproduktow, choc jednorazowo ja z kolei stosuje ok. 10-13 kropli :)
OdpowiedzUsuńwcześniej nie słyszałam o takich rzeczach, ale zaciekawiło mnie to :) ja dostałam ostatnio na imieniny serię profesjonalną L'biotica. Nawet jakiś mistrz fryzjerstwa ją poleca :) Trzymajcie kciuki za moje włosy, bo ostatnio są w opłakanym stanie :(
OdpowiedzUsuńMleczko pszczele było mi nieznane... patrzac na stan moich wlosów, zmeczenie...zrobię próbę. Dziekuje za artykul.
OdpowiedzUsuńU mnie lepiej sprawdza się pierzga. Mleczko pszczele stosowalam kilka miesięcy i bez takich rezultatów.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że pierwsze słyszę o pszczelim mleczku...
OdpowiedzUsuńGdzie to moge kupic?
OdpowiedzUsuńMleczko pszczele sprzedają pszczelarze. Razem z innymi produktami pszczelimi, typu wosk, pierzga itd. I jest bardzo drogie - np 80 zł za 20 gramów. Ciekawe, jak to się ma do tego mleczka z gliceryną, bo z ceny można wnioskować, że mleczka w mleczku niewiele ;)
OdpowiedzUsuń