Strony

piątek, 22 stycznia 2016

Mleczko pszczele – czym jest i jak stosować je na włosy?



Mleczko pszczele to wyjątkowa substancja od lat stosowana nie tylko w kosmetyce. Uważa się je za eliksir witalności, który dodaje energii, odmładza, działa liftingująco, wygładzająco i nawilżająco, a nawet reguluje wydzielanie sebum. Sprawdźmy, czy warto stosować je na włosy!

Czym jest mleczko pszczele?

To nie tylko kwestia nazewnictwa – mleczko pszczele to prawdziwe mleko pszczół, a konkretnie substancja, którą wytwarzają młode, bo zaledwie 3-9-dniowe robotnice, syntetyzowana z pyłku kwiatowego, miodu i wody z dodatkiem śliny, witamin i hormonów. Co ciekawe, mleczko wydzielane jest z gruczołów… na głowach owadów. Żywią się nim larwy trutni i pszczół robotnic przez pierwsze dni ich życia, a także królowa pszczół. Mleczko wykazuje silne działanie hormonalne i zawiera szereg odżywczych substancji, które wpływają na rozwój pszczół, ich żywotność i płodność.

Właściwości mleczka pszczelego i jego zalety dla włosów

Mleczko pszczele to jeden z najbardziej bogatych w aminokwasy surowców (zawiera ich co najmniej 17 oraz pochodne) – odpowiadają one za funkcje odpornościowe, regenerację oraz odnowę komórkową i tkankową. W jego składzie chemicznym znajduje się między innymi 48% protein, 38% węglowodanów i 10% lipidów, a także witaminy (B1, B2, B6, B5, B8, B9, C i PP) i minerały (magnez, wapń, potas, siarka, fosfor, żelazo, krzem i mangan).

W pielęgnacji włosów jest więc środkiem kondycjonującym, wygładzającym, a także wykazuje właściwości nawilżające i – dzięki zawartości siarki – przeciwłojotokowe. Tworzy na powierzchni film ochronny, chroniąc przed utratą wody. Pomaga także w zwalczaniu wolnych rodników, może być więc uznawany za substancję odmładzającą. Co więcej, mleczko pszczele pomaga na wypadanie włosów na tle androgenowym, chroni kolor i ochrania przed promieniowaniem UV. Jego wszechstronne działanie jest naprawdę imponujące!

Jak stosować mleczko pszczele na włosy?

Mleczko pszczele możemy dodawać do produktów kosmetycznych w stężeniu od 0,5 do 5%. Świetnie sprawdzi się jako element szamponu, odżywki czy maski – szczególnie tych emolientowych (mleczko to bogactwo protein). Jak to zrobić?

Do porcji kosmetyku dodajemy kilka (np. 4-5) kropelek mleczka pszczelego. Mieszamy i używamy zgodnie z przeznaczeniem kosmetyku. Możemy też dodać je do domowej mgiełki bądź odżywki bez spłukiwania.

Mleczko pszczele – ile kosztuje i jakie kupić?

Mleczko pszczele możemy znaleźć w sklepach z półproduktami, a jego cena nie jest wysoka – waha się od około 3 do 5 zł za 10 ml.  Mleczko ma jasnożółty kolor i lekko miodowy zapach. Należy je przechowywać w chłodnym miejscu bez dostępu do światła słonecznego i wilgoci.

W sklepach z półproduktami raczej nie kupimy czystego mleczka pszczelego, lecz jego roztwór z gliceryną. Dlaczego? Mleczko jest produktem dość nietrwałym – przechowywane w temperaturze pokojowej szybko żółknie, wysycha i traci swoją biologiczną aktywność. Gliceryna pełni więc rolę konserwantu, a dodatkowo ułatwia rozpuszczanie się mleczka w wodzie. Takie mleczko będzie miało INCIGlycerin,  Royal Jelly.

Używaliście kiedyś mleczka pszczelego? Jak oceniacie jego działanie?


26 komentarzy:

  1. Mleczka pszczelego jeszcze nie miałam, kupię jak skończe inne półprodukty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoi u mnie i stoi a nie mogę się zmobilizować żeby użyć! Z tego co pamiętam kupiłam je w ogóle po jakiejś Twojej recenzji chyba ;)

    A tak z innej beczki, jeśli chciałabyś zobaczyć jak wygląda połączenie włosomaniaczki i dredów to zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam, ale czuje sie jakoś zachęcona:)

    OdpowiedzUsuń
  4. używałam i mam w swojej kolekcji :D Super nabłyszcza włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja go używam praktycznie co drugie mycie włosów albo jako miks z maska lub bezposrednio po myciu zmiksowane z odzywka i wprasowane ;-) do odzywek uzywam 2-4 krople a do masek 5-(nawet)10 ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie słyszałam o mleczku pszczelim, wygląda bardzo ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam właśnie to z e-naturalne. Używałam do włosów - jako dodatek do mojej mgiełki i do wcierki DIY, ale również mieszałam sobie z żelem hialuronowym - do twarzy. Fajna sprawa, polecam zwłaszcza, że kosztuje niewiele.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam dodawać mleczko do szamponu, świetnie nawilża włosy <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę je chyba włączyć do pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę je kupić!
    Zapraszam do mnie http://zuzaneex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach go kupić;) Kiedyś miałam odżywkę właśnie z tym składnikiem i działała super:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszo słyszę o tym mleczko pszczelim. Może kiedyś się na nie skuszę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie mam taką samą myśl. Czy warto postawić na mleczko pszczele - a jak już, to w jakiej formie? Widziałam słoiczki z mleczkiem pszczelim, widziała kapsułki - no i ten roztwór z gliceryną.

      Usuń
  13. nie słyszałam o takim cudaku, ale zaciekawiłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam ale skuszę się na mleczko pszczele w glicerynie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. O kurcze zupełnie o tym nie słyszałam. Bardzo ciekawią mnie takie rzeczy, zwłaszcza jeżeli brzmią "naturalnie" . Ja sama stosuję mleko kokosowe, a ostatnio przerzuciłam się na serie z L'biotica (Professional Therapy)i na razie jestem na maksa zadowolona, bo moje włosy wreszcie zaczęły błyszczeć- a były suche jak wiór.Także polecam. Słyszałam też gdzieś, że duże znaczenie ma to, czy jest wilgoć w mieszkaniu? Czy to prawda ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie miałam tego produktu, ale coś kojarzę, że już kiedyś o nim wspominałaś ;) Moje włosy o dziwo średnio lubią proteiny więc jeśli się na nie skuszę to pewnie w odległym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeden z moich ulubionych polproduktow, choc jednorazowo ja z kolei stosuje ok. 10-13 kropli :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wcześniej nie słyszałam o takich rzeczach, ale zaciekawiło mnie to :) ja dostałam ostatnio na imieniny serię profesjonalną L'biotica. Nawet jakiś mistrz fryzjerstwa ją poleca :) Trzymajcie kciuki za moje włosy, bo ostatnio są w opłakanym stanie :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Mleczko pszczele było mi nieznane... patrzac na stan moich wlosów, zmeczenie...zrobię próbę. Dziekuje za artykul.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie lepiej sprawdza się pierzga. Mleczko pszczele stosowalam kilka miesięcy i bez takich rezultatów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam że pierwsze słyszę o pszczelim mleczku...

    OdpowiedzUsuń
  22. Mleczko pszczele sprzedają pszczelarze. Razem z innymi produktami pszczelimi, typu wosk, pierzga itd. I jest bardzo drogie - np 80 zł za 20 gramów. Ciekawe, jak to się ma do tego mleczka z gliceryną, bo z ceny można wnioskować, że mleczka w mleczku niewiele ;)

    OdpowiedzUsuń