W grudniu używałam ampułek Radical marki Farmona, a pod koniec roku, po kilkunastu dniach przerwy, rozpoczęłam kurację wcierką z tej samej serii. Te pierwsze całkiem nieźle wzmocniły mi włosy i pomogły na ich wypadanie, a co więcej – złagodziły podrażnienia i swędzenie skóry głowy. Podobnie zadziałała stosowana później wcierka Radical, której recenzję planuję zamieścić w najbliższych dniach. Dzięki tym dwóm kosmetykom włosy znacząco przestały mi wypadać, a skóra głowy była ukojona i w zasadzie w idealnym stanie (co sprawdziłam nawet mikrokamerą w Instytucie Trychologii przed karboksyterapią – ale o tym za chwilę). Jeśli chodzi zaś o to, co się bardziej opłaca kupić, to cenowo lepiej wypada wcierka Radical, ponieważ stosuje się ją nie codziennie, ale zawsze po myciu (u mnie było to więc około trzy razy w tygodniu), a kosztuje średnio mniej więcej 13 zł (cena waha się w zależności od sklepu). Ampułki zaś są kuracją bardziej intensywną – używa się ich codziennie, przez co starczają na miesiąc, a kosztują około 35 zł. Oba warto według mnie przetestować.
Zimą zmieniłam też jeden istotny element w swojej pielęgnacji włosów: ograniczyłam stosowanie delikatnych szamponów na rzecz tych z mocniejszymi detergentami. Zauważyłam, że jak na razie taka pielęgnacja mi służy – przy zastosowaniu metody kubeczkowej podczas mycia głowy i nie pocierania końcówek włosy są długo świeże, a skóra głowy nie swędzi ani nie pojawiają się na niej żadne podrażnienia. O tym, dlaczego zrezygnowałam na razie z dziecięcych, delikatnych szamponów pisałam więcej w poniższym wpisie:
Zimą znacząco skróciłam swoje włosy, obcinając ponad 10 cm końcówek. Myślę, że każda dziewczyna z długimi włosami wie, jak wspaniałe jest to uczucie, gdy włosy znów stają się lekkie i puszyste, a końcówki – ostre i równe! Ja uwielbiam ten moment i za kilka tygodni pewnie znów zdecyduję się na podobne „ciachnięcie”.
W lutym rozpoczęłam też serię zabiegów karboksyterapii skóry głowy, czyli nakłuwania skóry maleńką igiełką i wpuszczania pod nią dwutlenku węgla w celu poszerzenia, udrożnienia i powstania nowych naczyń krwionośnych w tym miejscu. Ma to wzmocnić włosy i zapobiegać ich wypadaniu. Jestem już po dwóch zabiegach, czeka mnie jeszcze prawdopodobnie jeden lub dwa.
Po podcięciu |
W lutym rozpoczęłam też serię zabiegów karboksyterapii skóry głowy, czyli nakłuwania skóry maleńką igiełką i wpuszczania pod nią dwutlenku węgla w celu poszerzenia, udrożnienia i powstania nowych naczyń krwionośnych w tym miejscu. Ma to wzmocnić włosy i zapobiegać ich wypadaniu. Jestem już po dwóch zabiegach, czeka mnie jeszcze prawdopodobnie jeden lub dwa.
Zima była też ważnym okresem dla mojego bloga – 7 lutego osiągnął on 2 miliony wyświetleń, czyli liczbę, która jeszcze do niedawna była dla mnie niewyobrażalna. Od dłuższego czasu zagląda tu grubo ponad 100,000 osób miesięcznie, co bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszego rozwijania strony! Dziękuję wszystkim, którzy wpływają na ten sukces swoimi odwiedzinami w tym miejscu :)
Moje włosy obecnie
Jak każdy mam swoje lepsze i gorsze dni, czyli good hair days i bad hair days. W ostatnich miesiącach nie mam jednak na co specjalnie narzekać: skóra głowy jest ukojona, włosy nie wypadają na tyle, abym mogła się martwić, a odstające jeszcze niedawno baby hair urosły już na tyle, że tworzą dodatkową warstwę włosów – gdy odpowiednio je zaczeszę, mam grzywkę sięgającą do nosa! Wreszcie też nie unoszą się nad fryzurą i nie muszę kombinować, jak tu je "przyklepać", żeby nie wyglądać jak po uderzeniu pioruna.
Odciśnięte od gumki i bez czesania - sama natura ;) |
Jakich
kosmetyków używałam zimą?
Kosmetyki, których używałam w tym czasie, możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Niektóre z nich już recenzowałam, poniżej znajdziecie odpowiednie odnośniki:
Czasem jest tak, że pewne rzeczy nam umkną mimo śledzenia aktualizacji na danej stronie – poniżej znajdziecie więc linki do wpisów, które były najchętniej czytane w ciągu ostatnich trzech miesięcy:
- Jak prawidłowo używać wcierekdo skóry głowy?
- Nowy trend: farbowanie włosów…Nutellą
- Najlepsze kosmetyki do włosów 2016 roku
- Wady delikatnych szamponów dla dzieci | Dlaczego ograniczyłam stosowanie Babydream?
- Moje włosy w 2016 roku – roczne podsumowanie
- Tego nie polecam, czyli 7 błędów w mojej pielęgnacji włosów
- Najlepsze wpisy 2016 roku – ranking według oglądalności
Zimowe migawki z Instagrama
Zapraszam też tutaj: Facebook | Instagram (na Facebooku zamieszczam najczęściej różne nowinki ze
świata fryzjerskiego, ciekawostki i informacje, które przydają się w
pielęgnacji włosów, na Instagramie zaś, poza odrobiną prywaty, znajdziecie
aktualnie testowane przeze mnie kosmetyki i nowości, które pojawiły się na
rynku).
Pozostałe aktualizacje znajdują się TUTAJ.
Polecam:
Pozostałe aktualizacje znajdują się TUTAJ.
Polecam:
Ładne włoski. :) Ja ostatnio też wprowadziłam trochę mocniejsze szampony do mojej pielęgnacji włosów. ^^
OdpowiedzUsuńI jakie efekty? ;)
UsuńWidać ogromną różnice po obcięciu na plus oczywiście :)
OdpowiedzUsuńJa też czuję tę różnicę - dzięki!
UsuńCudowne włosy, po obcięciu są zdecydowanie lepsze;)
OdpowiedzUsuń:* :)
UsuńUwielbiam Twoje włosy <3
OdpowiedzUsuńpo podcięciu są super
Dziękuję!
UsuńPodoba mi się ta nowa seria Ziaja.. ;)
OdpowiedzUsuńJest całkiem niezła :)
UsuńDobrze że zdecydowałaś się na podcięcie :) Ja w tamtym tygodni też podcięłam końce, jestem bardzo zadowolona. Dokładnie tak jak mówisz włosy stały puszyste a końce ostre uwielbiam to po podcięciu :) Końcówki chłoną olejki jak szalone :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :))
Usuńmasz piękne włosy
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWidac roznice po podcieciu wydaja sie grubsze i takie pelne zycia, pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńO ultraplex dowiedziałam się przez przypadek z ulotki rozjaśniacza :D też zamierzam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze działał :)
UsuńPodcięcie dobrze im zrobiło. Ja w piątek również pozbyłam się części splotów ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Kupiłam taki sam oleo-krem i jutro planuję pierwsze użycie :)
Ja kilka miesięcy temu obcielam włosy ok 15 cm i walczę o to by były zdrowsze a końcówki tak bardzo się nie rozdwajały. Póki co bezskutecznie :( obserwuje, świetny blog!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie też widać różnice. :)
OdpowiedzUsuńbtw- bardzo ładne zdjęcia
Kolor Twoich włosów jest piękny!
OdpowiedzUsuńChciałam ostatnio kupić te ampułki radicala ale padło na joanne czarna rzepa.
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem działa rewelacyjnie 5/5 ! :)
OdpowiedzUsuń