Przez wiele lat wzbraniałam się przed odżywkami bez spłukiwania – uważałam, że żadna z nich nie jest w stanie dobrze dociążyć i wygładzić włosów, a ich sposób aplikacji wyklucza naprawdę równomierne i dokładne pokrycie produktem wszystkich pasm. Gdy więc dostałam do rąk odżywkę Biovax NutriQuick, odstawiłam ją do szafki, gdzie przeleżała dobry rok, zanim po nią z ciekawości sięgnęłam.
Opakowanie
Wygodna w użyciu butelka z atomizerem, który odpowiednio dozuje odżywkę. Na opakowaniu wyraźnie odbity skład oraz krótki opis produktu. Pompka zabezpieczona plastikową osłonką.
Zapach
Bardzo słodki. Początkowo mi się podobał, ale po kilku użyciach zaczął być nieco zbyt mdły. Mimo wszystko jest przyjemny i wyrazisty, utrzymuje się na włosach jeszcze jakiś czas po ich umyciu i wysuszeniu.
Skład
W odżywce znajdują się: Aqua (woda), Cyclopentasiloxane (silikon lotny), Glycerin (gliceryna, nawilżacz), Betaine (betaina, organiczny związek chemiczny), Hydrolyzed Milk Protein (hydrolizowane proteiny mleczne), Lactose (laktoza), Royal Jelly (mleczko pszczele), Prunus Armeniaca Kernel Oil (olej z pestek moreli), Collagen (kolagen), Panthenol (pantenol), Lactic Acid (kwas mlekowy), Polyquaternium-16 (silikon, może się nadbudowywać na włosach), Parfum (zapach), Phenyl Trimethicone (silikon usuwalny za pomocą łagodnych detergentów), Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone (emulgator), Cetrimonium Chloride (pomaga połączyć się fazie wodnej i olejowej), Tetrasodium EDTA (zwiększa trwałość kosmetyku, ale w produktach w areozolu może powodować duszności, kaszel i nieżyt spojówek), Potassium Sorbate (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Sodium Sulfate (siarczan sodu), Sodium Chloride (chlorek sodu, wpływa na lepkość kosmetyku), Sodium Hydroxide (reguluje pH), Hexyl Cinnamal (składnik zapachowy), Limonene (składnik zapachowy), C.I. 16255 (barwnik), C.I. 42090 (barwnik).
Kilka konserwantów i barwników, trzy raczej niegroźne silikony, a poza tym cała gama cudowności, z których warto wskazać m.in. następujące:
- betaina – zmiękcza i wygładza włosy,
- laktoza – obok hydrolizowanych protein mlecznych jest to sztandarowy składnik odżywki; laktoza wygładza włosy, nawilża, zapobiega odparowaniu wody, kondycjonuje, pomaga w rozczesywaniu;
- mleczko pszczele – działa nawilżająco, wygładzająco i kondycjonująco, zawiera witaminę B5 i C, a nawet chroni przed promieniowaniem UV;
- kolagen – wzmacnia włosy, rewitalizuje je, dodaje elastyczności i objętości.
W skrócie: sporo witamin i pozytywnie działających substancji. Taka mieszanka faktycznie może pomóc wzmocnić i odżywić włosy.
Działanie
Odżywka, przynajmniej na moich włosach, ładnie wygładza fryzurę, lekko ją usztywnia i ujarzmia odstające włoski. Stosowałam ją zarówno od razu po myciu na mokre lub wilgotne włosy, jak i po odżywce do spłukiwania – w pierwszym przypadku włosy, zanim je wysuszyłam, były dość twarde i pewnie byłoby ciężko je rozczesać, na sucho zaś okazywały się znów miękkie, gładkie i sprężyste, w drugim natomiast odżywka dodatkowo wygładzała i dociążała pasma. Przy obu użyciach byłam zadowolona z jej działania.
Konsystencja i wydajność
Produkt ma dwie fazy, które mieszają się przy wstrząśnięciu. Dzięki wygodnemu atomizerowi wygodnie rozpyla się na włosach. Używam, używam, a odżywka jakby nie miała końca – jest naprawdę bardzo wydajna. Myślę, że starczy na wiele tygodni regularnego stosowania.
Przed wstrząśnięciem |
Po wstrząśnięciu |
Cena i dostępność
Odżywka kosztuje ok. 16 zł za 200 ml. Rozsądna cena, szczególnie przy tak dużej wydajności. Dostaniemy ją w wielu drogeriach.
Podsumowanie
Dzięki niej na nowo przekonałam się do odżywek bez spłukiwania. Nie uważam jeszcze, że są one w stanie zastąpić "zwykłe" odżywki, ale przyznaję, że niektóre z nich mogą być godne uwagi. "Dwufazowa odżywka bez spłukiwania do osłabionych włosów z proteinami mlecznymi" Biovax to produkt, który przyda się, gdy chcemy szybko odżywić włosy, a nie mamy czasu siedzieć z odżywką na głowie, wmasowywać jej i spłukiwać. Może spodobać się osobom o włosach delikatnych, szczególnie tym, które nie rozczesują włosów na mokro (odżywka tego nie ułatwia) i które chcą uzyskać efekt wygładzenia fryzury.
Znacie tę odżywkę? Używacie odżywek bez spłukiwania?
- L'biotica, Biovax, odżywka BB 60 sekund do włosów blond
- Pharmena, odżywka Dermena
- Pharmaceris, Odżywka stymulująca wzrost włosów
- L'biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów blond
- L’biotica, Biovax Glamour Orchid, Intensywnie regenerująca maseczka do wszystkich rodzajów włosów
- Wielki test czterech masek Biovax
Nie kojarzę w ogóle tej odżywki, ale wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, ale ja tak jak Ty na początku wzbraniam się przed odżywkami bez spłukiwania. Od razu mam wrażenie, że moje włosy są tłuste i mnie po prostu denerwują..
OdpowiedzUsuńMam po niej piękne loki :) Nie suszę włosów i nie rozczesuję ich po myciu. Spryskuję je odżywką i unikam efektu puszenia, na rzecz loków :)
OdpowiedzUsuńA ja mam nieco gładsze, ale proste :)
UsuńJa z tej serii miałam złotą i również byłam zadowolona. Teraz planuję kupić właśnie tę niebieską razem z maską :)
OdpowiedzUsuńMam złotą, będę testować w następnej kolejności :)
UsuńA ja mam czerwoną (BIOVAX NUTRIQUICK do włosów farbowanych) i bardzo sobie chwalę, tylko nie można przesadzić bo może obciążyć :)
UsuńUżywałam kiedyś odżywek w spreju z Biovaxa i to było jedyne, co pomagało moim włosom, gdy były przesuszone od farb i suszarki. Mówię tutaj o zakresie drogeryjnych kosmetyków, wtedy nie byłam włosomaniaczką.
OdpowiedzUsuńMoje fale nie przepadają za gliceryną, zwłaszcza w produktach bez spłukiwania - a szkoda, bo chyba wszystkie biovaxy w sprayu ją mają ;)
OdpowiedzUsuńtej odzywki nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńMam tą odżywkę ale do włosów suchych i zniszczonych i też ją bardzo lubię. To ona w tamtym roku w Chorwacji uratowała mnie na plaży przed zamienieniem się w stóg siana :) W tym miesiącu chyba mi się skończy -ale jej wydajność zaskoczyła i mnie (ponad rok używania!)
OdpowiedzUsuńehh uciało mi net i nie wiem czy poszedł ko entarz czy nie w kazdym razie waxa mam w marzeniach ale mam za duze zapasy włosowe na razie
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana do tych odzywek:/
OdpowiedzUsuńDlaczego?
Usuńu mnie wersje w sprayu to dotalna porażka ;/
OdpowiedzUsuńU mnie też :(
UsuńOpakowanie bardzo niewygodne - przy wilgotnych dłoniach butelka wyślizguje się z ręki, nie można wcisnąć atomizera :(
Działanie żadne. I okropnie skleja włosy (mam wersję zieloną, do włosów wypadających).
Dla testu popsikałam tą odzywką dłonie - też się okropnie kleiły...
Dla mnie bubel - więcej nie kupię żadnej wersji.
Jakoś nie przekonuje mnie ta firma
OdpowiedzUsuńLubię bardzo odżywki bez spłukiwania, ta ma dobry skład więc chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię odżywki bez spłukiwania w te dni, kiedy nie mam czasu na tradycyjne odżywki do włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny sklad ale rzeczywiscie tez mam opory przed odzywkami w spreju, mam gliss kura tego z olejami i mam wrazenie ze jest niewystarczajaca :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam jej używać ;) jestem ciekawa jak się sprawdzi na moich cienkich blond włoskach...właściwe znalazła się w moim asortymencie dzięki mojej mamie, która wypatrzyła ją w aptece (za dwie odżywki z tej serii zapłaciła 9.99!~grzechem byłoby nie skorzystać, tym bardziej, że teraz się dowiaduję, że normalna cena jednej, to ok 16zł) "Mamo jestem z Ciebie dumna" :D także jestem w posiadaniu tej i jeszcze jednej do włosów przetłuszczających się :D mam nadzieję, że się nie zawiodę, a nawet gdyby przebolę tą dyche
OdpowiedzUsuń