niedziela, 7 maja 2017

Recenzja: Bioelixire, Argan oil hydrating mask (nawilżająca maska do włosów z olejem arganowym)


Odkąd farbuję włosy na blond, staram się unikać kosmetyków z olejem arganowym, który może powodować żółknięcie. Mimo to skończyłam jakiś czas temu Argan Oil marki Bioelixire – maskę, która już od dawna zalegała mi na półce, a którą często – ze względu na opakowanie – myliłam z odżywką.

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Wygląda jak opakowanie odżywki – producenci kosmetyków przyzwyczaili mnie już do tego, że maski kupujemy w słoikach. A tutaj mamy tubkę – niedużą, bo zawierającą 200 ml kosmetyku, ale wygodną i stabilną (wystarczy postawić ją na korku). Dobrze wyciska się z niej produkt. Minusy? Nieprzeźroczystość opakowania i nieodkręcany korek.

Zapach

Według mnie kwiatowy i bardzo przyjemny.


Skład

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Cetrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Shea Butter (masło shea), Parfum (zapach), Trimethylsilyamodimethicone (silikon usuwalny tylko mocnymi detergentami), Methoxy PEG/PPG-7/3 Aminopropyl Dimethicone (polimer silikonowy, zmywalny delikatnymi detergentami), C11-15 Pareth-5 (emulgator), C11-15 Pareth-9 (emulgator), Benzyl Alcohol (wysuszający alkohol), Collagen (kolagen), Lactic Acid (kwas mlekowy), Hyaluronic Acid (kwas hialuronowy), Citric Acid (kwas cytrynowy), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Methylisothiazolinone (konserwant).

Olej arganowy, sądząc po miejscu składu, w którym się znajduje, pojawia się w tej masce w ilości śladowej – nie wiem więc dlaczego jest flagowym składnikiem tego produktu. Przed zapachem mamy tu zresztą tylko trzy składniki: emolient, konserwant o działaniu antystatycznym i masło shea.

Nie mogę też nie zwrócić uwagi na wysuszający alkohol, który znajduje się w tej masce. Miejmy nadzieję, że emolient i masło shea, które pojawiają się nad nim, niwelują jego działanie.

Pozytywy? Wspomniane już dwukrotnie masło shea, kolagen (uelastycznia włosy), kwas hialuronowy (nawilża) i mlekowy, a także – w minimalnej ilości – olej arganowy.


Działanie

U mnie średnie, jakoś nie zauważyłam wyraźniej różnicy podczas jej stosowania. Czy nawilża? Pewnie tak. Uelastycznia? Myślę, że w pewnym stopniu na pewno. Działanie jest jednak delikatne, a po jej nałożeniu moim włosom często brakowało dociążenia. Były jednak lśniące i łatwo się rozczesywały.

Werdykt? Jak dla mnie średniak, ale zapewne może przypaść do gustu wielu osobom. Ja jednak już nie będę chciała do niej wracać. 

Konsystencja i wydajność

Dość gęsta i przeciętnie wydajna. Opakowanie zawiera 200 ml maski.

Cena i dostępność

Cena maski to około 20 zł. Nie powinno być problemów z jej kupieniem stacjonarnie. Znajdziemy ją w różnych drogeriach, np. w Rossmannie.

Podsumowanie

U mnie działała nieco za słabo, ale może być dobrym kosmetykiem dla osób poszukujących produktów nawilżających. Niestety, moje włosy na nadmiar humektantów reagują często puchem.


Znacie maskę arganową Bioelixire? Co o niej myślicie?

Inne recenzje:

6 komentarzy :

  1. Miałam kiedyś tą maskę do włosów i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie mógłby być całkiem cacy, ale coś mnie nie ciągnie do tej marki poza arganowym serum :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam, ale nawet mnie zbytnio nie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczona jestem słabością tej odżywki - liczyłam chyba na więcej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Średnio znam ale miałam okazję zastosować tylko raz,szału nie było na włosach:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam serum do końcówek tej marki i dobrze je wspominam :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne w tym miesiącu: