Kilka
lat temu podjęłam kilka prób mycia włosów odżywką. Niestety, za każdym razem
kończyło się to klapą: włosy bardzo szybko się po tym przetłuszczały, były
oklapłe i wyglądały na nieświeże. Po trzech czy czterech takich podejściach po
prostu się poddałam uznając, że to nie dla mnie. Kiedy więc w moje ręce wpadła
odżywka myjąca Ziaji, miałam mieszane uczucia: z jednej strony ucieszyłam się,
że trafiłam na nowy produkt do mycia włosów bez silnych detergentów, z drugiej
zaś – czułam, że może się on u mnie nie sprawdzić. Cóż, pozostało mi tylko
spróbować.
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Typowe dla Ziaji, czyli minimalistyczne. Byłoby
idealne, gdyby było przeźroczyste. Wielki plus za odkręcany korek i miękki
plastik, który w razie czego można lekko ścisnąć, by wydobyć resztkę odżywki.
Zapach
Lekko
mydlany, według mnie charakterystyczny dla kosmetyków do włosów Ziaji. Intensywny, ale
przyjemny.
Skład
Aqua (woda), Cocamidopropyl Betaine (łagodny detergent), Cetearyl
Alcohol (emolient), Cetrimonium
Chloride (antystatyk, konserwant), Coco Glucoside (bardzo łagodny detergent), Isopropyl Myristate (emulgator), Behetrimonium
Chloride (antystatyk, konserwant), Cetyl Esters (poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyku), Panthenol (pantenol), Sodium
Benzoate (konserwant), Parfum
(zapach), Limonene (składnik
zapachowy), Linalool (składnik
zapachowy), Citric Acid (reguluje pH).
Jak
na odżywkę myjącą, to jest naprawdę nieźle: dwa delikatne detergenty, emolient,
pantenol, antystatyki, a do tego konserwant. Nie potrzeba niczego więcej.
Działanie
Traktowałam
ją jak szampon, tzn. po niej jeszcze na chwilę nakładałam na włosy odżywkę lub
maskę. Po takiej pielęgnacji moje włosy były w o wiele lepszym stanie niż w
ciągu ostatnich tygodni, kiedy traktowałam je często szamponami z silnymi
detergentami: odzyskały swoją gładkość, o wiele mniej się puszyły i były
dociążone. Do tego ładnie błyszczały.
Dodam
jeszcze, że po tej odżywce moje włosy były niesamowicie miękkie i zyskiwały
„śliskość” już w trakcie mycia – nie plątały się i można było je na mokro spokojnie
przeczesać palcami.
Konsystencja
i wydajność
Musimy
się przyzwyczaić do tego, że jest to produkt zupełnie inny niż szampon: dość
gęsty, nie pieniący się i przez to trudniejszy do rozprowadzenia na skórze i
włosach. Zdarzało się, że byłam zmuszona zużywać spore ilości odżywki, aby
dokładnie umyć głowę. Dlatego jej wydajność nie jest tak duża, jak zwykłego
szamponu, jednakże ja korzystałam z niej dość regularnie przez około 1,5
miesiąca.
Cena i
dostępność
Cena
myjącej odżywki Ziaji jest śmiesznie niska – zapłacimy za nią około 5-6 zł.
Powinna być dostępna zarówno przez internet, jak i w stacjonarnych drogeriach.
Podsumowanie
Przy
takiej cenie to grzech nie spróbować – dlatego polecam tę odżywkę wszystkim, a
szczególnie osobom, których włosy są cienkie, suche i zniszczone. Ja po kilku
tygodniach jej stosowania widzę różnicę w wyglądzie moich włosów i zdecydowanie
będę jeszcze wracać do tego produktu.
A
tak na marginesie: ja nie próbowałam, ale podobno świetnie działa nawet wtedy,
gdy nie nałożymy już nic po niej na włosy. Nie ma się co dziwić, w końcu to
odżywka. Z tego powodu będzie świetną opcją na wyjazdy – o jeden kosmetyk mniej
w walizce!
Znacie odżywkę myjącą z
olejkami ylang-yland i paczulą Ziaji? Lubicie myć włosy odżywkami? Która jest
waszą ulubioną? Po tym kosmetyku zapragnęłam wrócić do próbowania mycia włosów
odżywkami!
Polecam:
Odżywki z Ziaji same w sobie zazwyczaj sprawdzały się u minie średnio. A kiedy próbowałam myć nimi włosy miałam straszny przyklap :( ale ta odżywka strasznie mnie zaciekawiła. Na pewno kiedyś ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńta odżywka nadaje się do codziennego stosowania jako szampon czy traktować ją trzeba jako taki szampon oczyszczający raz na tydzień? :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień, to nie produkt oczyszczający :)
UsuńNa opakowaniu pisze, że należy stosować 2-3 razy w tygdoniu.
UsuńJa stosuję ją bez odżywki. Pochodziłam sceptycznie, gdyż Ziaja nie grzeszy dobrymi składami a tu miła niespodzianka :)
Ja do Ziai się zraziłam po serii manuka - wiele osób się nią zachwycało, a ja miałam po niej kaszkę z którą walczyłam pół roku. Od tamtej pory jestem bardzo zdystansowana do tej firmy... Poza tym moje włosy kochają Alterrę z Rossmanna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili do siebie...:)
thanks brother
OdpowiedzUsuńbahaya varises
Ogólnie do tej marki jestem zrażona, ale teraz mam chrapkę na to myjadło i chyba je sobie kupię tym bardziej, że skład rzeczywiście daje radę :)
OdpowiedzUsuńJak znajdę ją gdzieś stacjonarnie to chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa sie troche obawiam przyklapu ale chyba zaryzykuje :)
OdpowiedzUsuńTeż bałam się, że obciąży włosy. Mam cienkie i delikatne. Sprawdza się świetnie. Po jej użyciu nie nakładam już żadnej odżywki. stosuję tak jak zaleca producent 2-3 razy w tygodniu.
UsuńA high spirit to achieve the goal is very necessary. Without sacrifice and diligent effort then desire can never be achieved
OdpowiedzUsuńobat kusta paling bagus
obat gondongan
obat benjolan di leher
Witaj, trafiłam na Twój wpis o szamponach i odzywkach po prostowaniu kerstynowym. Zamówiłam szampon i odżywkę firmy Planeta według tego co napisałaś. Dzisiaj sprawdzam skład a tam jest alkohol benzyl co prawda na przedostatnim miejscu w składzie szamponu. Czy mimo to mogę go używać?
UsuńSkłady się czasem zmieniają, ale jak na tak dalekim miejscu w składzie jest, to raczej krzywdy nie powinien zrobic :)
Usuńczy odżywka myjaca z ziaji z olejkami ylang ylang i paczula nie będzie wyplukiwala ciemnego odcienia na włosach farbowanych oraz efektu olaplexu? czy nie posiada sls, sles, parabenow i innych szkodliwych substacji? czy jest to taka bardziej naturalna odzywka, ktora bedzie nadawala sie do codziennego mycia wlosow? :) dziękuję za wyjaśnienie :*
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie, ma naprawdę dobry skład :)
UsuńA czy np. jak chce się ją używać ciągle, tzn. żeby nie kupować kolejnego szamponu, przy częstotliwości mycia włosów 2 x w tygodniu, to można? Czy lepiej ją jednak przeplatać z innymi? :)
UsuńCzy ta odżywka nadaje się do stosowania po keratynowym prostowaniu włosów? Do tej pory używałam do mycia włosów balsam myjący z betuliną Sylveco, ale po stosowaniu go przez 3 miesiące po zabiegu oceniam go raczej średnio. W tym tygodniu wybieram się ponownie na zabieg i poszukuję czegoś ciekawszego. Dodam, że moje włosy są cienkie, suche i skłonne do kruszenia. Pomocy! :)
OdpowiedzUsuńDoczytałam, że naturalne szampony owszem nie szkodzą włosom, ale z drugiej strony też są kompletnie pozbawione wszelkich składników, mających utrzymać efekt zabiegu (a więc według mnie są kompletnie bezużyteczne). Po drugim keratynowym prostowaniu dostałam gratis w salonie szampon Keune do stosowania po zabiegu i podeszłam do niego z pewną nieufnością ze względu na SLS i sól. Są to jednak składniki rozpuszczalne w wodzie, a więc (podobno) do zaakceptowania. Czy ktoś może potwierdzić tę teorię?
UsuńSzampon ma myć włosy, do pielęgnacji są maski i odżywki. Szampon nie musi więc być wypchany dodatkowymi składnikami. A sodium chloride i SLS na pewno przyspieszą wypłukiwanie keratyny z włosów.
Usuń