Wiem, że o metodach olejowania
można przeczytać na wielu stronach i dla większości z Was ten temat jest już
być może poznany wzdłuż i wszerz, ale liczę na to, że mój wpis przyda się
początkującym, a ci, którzy są bardziej zaawansowani w temacie, znajdą w nim
chociaż jedną nową dla siebie metodę :)
Sposobów
olejowania jest naprawdę sporo i najlepiej jest przetestować każdą z nich po
kilka razy, by ocenić, która najlepiej się u nas sprawdzi.
Pierwszy podział to olejowanie
przed myciem głowy i po nim. Oczywiście ten drugi typ nie jest olejowaniem
pełnym, ale sprawdzi się w kilku sytuacjach.
Olejowanie
przed myciem
Olejowanie włosów przed myciem
głowy to po prostu nakładanie oleju na samym początku, zanim jeszcze użyjemy
szamponu czy maski. To podstawowy typ olejowania, który ma wiele wariantów – o
tym piszę w dalszej części tego wpisu.
Olejowanie
po myciu
Olejowanie po myciu głowy
polega na wmasowaniu najczęściej w końcówki wilgotnych lub wysuszonych włosów
odrobiny oleju. Ilość oleju musi być
tutaj naprawdę minimalna (zazwyczaj jest to jedna-dwie krople, a nawet mniej),
by nie obciążyć włosów i nie zatłuścić ich.
Olejowanie
tego typu świetnie zabezpiecza końce włosów przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale ze
względu na małą ilość użytego oleju oraz rozprowadzenie go na niewielkiej
powierzchni włosów, nie zastąpi nam pełnego olejowania.
Olejowanie
końcówek po myciu pomaga je też dociążyć (sprawdzi się u osób o włosach z
tendencją do puszenia), uelastycznić czy zabezpieczyć przed utratą wilgoci.
Olejowanie możemy też podzielić
ze względu na to, czym nakładamy olej.
Olejowanie
rękami
To najpopularniejszy sposób
olejowania – na dłoń wylewamy łyżeczkę oleju (lub mniej), rozcieramy i
wmasowujemy we włosy. W miarę potrzeby dokładamy więcej oleju.
Dla dokładności warto podzielić
włosy na pasma i olejować każde z nich po kolei, by żadnego nie ominąć.
Olejowanie
za pomocą atomizera
Ta metoda polega na nalaniu
oleju (a także oleju z dodatkami – o tym w dalszej części wpisu) do butelki z
atomizerem i spryskanie nimi włosów na długości. Na końcu warto przeciągnąć po
włosach dłońmi, by dokładnie rozprowadzić olej.
Olejowanie
w wodzie
Ten typ jest inaczej zwany
olejowaniem w misce – piszę o nim w dalszej części postu.
Olejowanie włosów możemy też
podzielić na trzy główne sposoby w zależności od tego, którą część włosów
poddajemy działaniu oleju.
Olejowanie
całych włosów i skóry głowy
W tym typie olejowania
nakładamy olej nie tylko na włosy, ale też na skórę głowy. Ten sposób niektórym
może nie odpowiadać, ponieważ zdarza
się, że olej nakładany na skalp powoduje nadmierne wypadanie włosów.
Olejowanie skóry głowy trzeba więc przetestować i w razie czego nakładać olej
tylko na długość włosów.
Jeśli jednak olejowanie skalpu
się u nas sprawdza, warto połączyć go z delikatnym masażem skóry głowy, który
pobudzi cebulki włosów do wzrostu.
Olejowanie całych włosów wraz
ze skórą głowy może też być problematyczne dla osób początkujących –
pamiętajmy, że po takim olejowaniu należy naprawdę porządnie umyć włosy i
skalp. W innym przypadku możemy nie domyć oleju i włosy będą wyglądać na
przetłuszczone.
Olejowanie
od połowy długości
To najpopularniejszy typ
olejowania. Nowe włosy, które wyrastają ze skóry głowy, są najczęściej w
najlepszym stanie i nie wymagają nakładania oleju. Olejujemy więc włosy mniej
więcej od ucha w dół. Dzięki temu dbamy o włosy na długości, a jednocześnie
ułatwiamy sobie późniejsze zmycie oleju.
Olejowanie
końcówek włosów
Ten typ olejowania może być
stosowany zarówno przed myciem głowy (sprawdzi się u osób z naprawdę zdrowymi
włosami, które nie potrzebują aż tak bogatej pielęgnacji na długości), jak i po
umyciu (wówczas używamy jedynie jednej-dwóch kropli oleju). O tym drugim sposobie
pisałam już na początku.
Teraz przejdźmy do
najważniejszej części tego wpisu, czyli metod olejowania włosów przed myciem
głowy. Przy każdej z nich postępujemy według schematu:
- Nakładamy olej zgodnie z daną metodą.
- Zawijamy włosy w koczek. Aby wzmocnić działanie olejowania, dodatkowo zakładamy na głowę coś, co ją ogrzeje, np. plastikowy czepek z ręcznikiem, specjalnym turbanem lub zwykłą czapką. Możemy też podgrzać delikatnie włosy suszarką.
- Po optymalnym dla nas czasie (godzina, dwie, kilka lub całej nocy) zmywamy olej szamponem i nakładamy odżywkę. Zanim umyjemy głowę, możemy też nałożyć na włosy maskę – ułatwi ona zmycie oleju. Oczywiście maskę dokładamy tylko wtedy, gdy nie używaliśmy jej w trakcie olejowania.
Poniżej możliwe metody
olejowania.
Olejowanie
na sucho
Ta metoda olejowania jest
najprostsza i w zasadzie nie wymaga komentarza. Polega na wmasowaniu w suche
włosy wybranego oleju. Ja stosuję ją najczęściej. Olej możemy rozprowadzać
rękami lub za pomocą butelki z atomizerem.
Olejowanie
na mokro
Przed takim olejowaniem
zwilżamy nieco włosy. Nie chodzi o to, by pasma były mokre i ociekały wodą –
wtedy olej mógłby z nich spłynąć. Najlepiej więc rozetrzeć nieco wody w
dłoniach i wgnieść ją w pasma, spryskać je za pomocą butelki z psikaczem lub –
ewentualnie – zmoczyć głowę, a nadmiar wody odsączyć w ręcznik lub bawełniany
materiał.
Do
zwilżenia włosów warto użyć ciepłej wody, co pozwoli chociaż odrobinę rozchylić
ich łuski.
Ta metoda dla wielu osób jest
łatwiejsza, ponieważ rozprowadzenie oleju na wilgotnych włosach jest prostsze –
są one bowiem wówczas śliskie. Dzięki temu możemy zaoszczędzić nieco produktu.
Z drugiej strony na mokrych włosach nie widać, ile oleju już użyliśmy i które
pasma są już naolejowane.
Olejowanie
na odżywkę
Aby zastosować tę metodę, na
włosy nakładamy najpierw wybraną odżywkę, a dopiero na nią olej. Włosów nie musimy
wcześniej moczyć – każda odżywka i tak zawiera sporo wody.
Zamiast odżywki możemy też użyć
maskę – ważne, aby nie zawierała ona silikonów,
które obkleją włosy i zaburzą działanie oleju.
Dodatkową zaletą tej metody
jest to, że dostarczamy włosom jeszcze więcej składników odżywczych zawartych
nie tylko w oleju, ale też w masce czy odżywce.
Olejowanie
na mgiełkę
Do tej metody potrzebujemy
buteleczki z atomizerem – możemy zamówić ją w jednym z podanych w tym wpisie sklepów, kupić w niektórych drogeriach lub wykorzystać podobną po jakimś
kosmetyku (np. mgiełce do ciała).
Do buteleczki wlewamy wybrane
półprodukty (np. aloes, kwas hialuronowy czy keratynę, a nawet olejki eteryczne),
psikamy je na długości włosów, a na to nakładamy olej.
Zaletą tej metody jest
dostarczanie włosom dodatkowych składników odżywczych, a także w zasadzie
nieograniczone możliwości doboru półproduktów.
Olejowanie
z maską
To kolejna, bardzo prosta
metoda dla leniuchów: do wybranej maski dodajemy odrobinę oleju, mieszamy i
nakładamy na włosy. Tutaj także olej jest więc wzbogacany składnikami z maski.
Taka bogata pielęgnacja może
się sprawdzić zwłaszcza na włosach z tendencją do puszenia.
Olejowanie w formie oleju zmieszanego z wodą i
odżywką/maską
Taką mieszankę łatwo jest
rozpylić na włosach za pomocą wspomnianej już butelki z atomizerem – dolewamy
do niej olej, wybraną odżywkę lub maskę oraz wodę i rozprowadzamy na włosach.
Proporcje zależą od nas, można
to zrobić "na oko", ale najlepiej chyba dobrać składniki w proporcji
1:1:1. Dzięki temu wszystko się dobrze wymiesza i nie będzie problemu z
rozprowadzeniem mieszanki na włosach.
Olejowanie
w misce
Olejowanie w misce jako
pierwsza zaproponowała Natalia z Blondhaircare. Polega ona na nalaniu do miski
wody (najlepiej ciepłej), dodaniu do niej 1-2 łyżek oleju i zanurzeniu w takiej
mieszance włosów. Po chwili moczenia włosy odsączamy w ręcznik. Zmywamy
szamponem po dowolnym czasie.
Do miski z wodą i olejem możemy
też dodać nieco substancji nawilżających, np. aloes, mleczko pszczele czy
glicerynę.
Niewątpliwą zaletą tej metody
jest to, iż pozwala ona na szybkie i w miarę dokładne rozprowadzenie oleju na
całych włosach. Niektórym może jednak nie odpowiadać takie rozwadnianie oleju.
Olejowanie
na hydrolat
Przed nałożeniem oleju spryskujemy
włosy wybranym hydrolatem. Możemy kupić go np. w jednym z tych sklepów. A jaki
hydrolat wybrać?
Do włosów tłustych:
- Hydrolat szałwiowy
- Hydrolat z kwiatów lipy
- Hydrolat z kwiatu głogu
- Hydrolat lawendowy
Suchych:
- Hydrolat z kwiatu głogu
- Hydrolat z kwiatów lipy
Farbowanych:
- Hydrolat z kwiatów lipy
- Hydrolat lawendowy
Z łupieżem:
- Hydrolat miętowy
- Hydrolat z kwiatu głogu
Olejowanie
na krem
Przed nałożeniem oleju
wmasowujemy we włosy wybrany krem – np. do rąk lub ciała. Ważne, aby nie
zawierał on silikonów, które utrudnią dostanie się pozytywnym składnikom w głąb
włosów. Może zaś zawierać ekstrakty roślinne, witaminy i inne substancje
aktywne.
Kremowanie może być też
stosowane jako zamiennik olejowania – o ile oczywiście wybierzemy dobry, bogaty
krem. Zaletami kremowania nad olejowaniem są:
- łatwiejsze zmywanie kremu z włosów (przy oleju zwykle trzeba się bardziej namęczyć),
- cena (kremy są zwykle tańsze),
- dostępność (łatwiej jest kupić dobry krem niż dobry olej),
- łatwiejsze nakładanie (krem jest gęsty, dzięki czemu prościej jest go wmasować we włosy).
Podobne wpisy:
A
jaka jest Wasza ulubiona metoda olejowania? Która z nich się u Was zupełnie nie
sprawdziła? A może znacie jeszcze inne metody?
U mnie zdecydowanie wygrywa olejowanie na mokro i na mgiełke :) czesto też olej nakładam po umyciu włosów. Najgorsza metoda jak dla mnie to olejowanie na sucho. Kompletnie się u mnie nie sprawdza i puszy mi włosy :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię trzy sposoby olejowania: na mgiełkę,z maską i po myciu kropla na końcówki :)
OdpowiedzUsuńNawet nie sądziłam, że jest tyle metod olejowania włosów :)
OdpowiedzUsuńOlejowanie na mokro moje włosy lubią najbardziej - jednak nadal nie wszystkie oleje im pasują. Po olejowaniu na sucho jest puch.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie olejowałam na mokro, zawsze na sucho :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post! Duzo ciekawych rzeczy sie dzis dowiedzialam, m. in. ze ta metoda moze komus nie odpowiadac, bo po olejowaniu moga wypadac wlosy...Uspokoilas mnie, bo ja kiedas tez sprobowalam i wypadlo mi sporo wlosow, choc jak corce przed 10 laty robilam olejem lnianym, to byly znykomite wyniki...
OdpowiedzUsuńTeraz robie tylko od polowy i sie sprawdza, lecz raz na miesiac, nie czesciej...
Pozdrawiam serdecznie:)
Najczęściej stosuje olejowanie na sucho ;) ale muszę wypróbować też na odżywkę lub krem.
OdpowiedzUsuńSzczerze to niecierpie olejować włosów, na początku widziałam jakiś efekt, ale teraz już nie. Część włosów która jest do ścięcia i tak musi zostać ścięta i nic jej nie pomoże. A reszta włosów nie reaguje albo jest przeciążona. Mimo wszystko olejuje włosy, bo jakoś głupio mi tego nie robić jako włosomaniaczka. Wiem, że to bez sensu, ale staram się dostarczać włosom również emolientów. Wole jednak maski i odżywki z olejami. A teraz i tak siedzę z masłem shea na włosach i odżywką bs z dużą ilością ekstraktów.
OdpowiedzUsuńMoże po prostu nie znalazłaś jeszcze idealnej metody? Albo oleju?
UsuńByć może, ciągle próbuje. Na razie koncentruje się na przyroście żeby uciąć całą warstwe pourywanych włosów. Po za tym chyba moje włosy najlepiej reagują na wszelkiego rodzaju humektany niż proteiny i emolienty.
UsuńJa również najczęściej olejuje włosy na sucho metodą od połowy długości :)
OdpowiedzUsuńMatko, magazyn wiedzy! <3
OdpowiedzUsuńPróbowałam różnych metod, najczęściej jednak olejuję na mokro przed myciem :)
OdpowiedzUsuńi like this color
OdpowiedzUsuńnew post : http://melodyjacob1.blogspot.com/2015/02/klenspop-brown-lens.html
U mnie czasem przy olejowaniu na sucho pojawiał się delikatny puch, ale olejowanie na mokro w pełni im odpowiada :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny i wyczerpujący wpis! :)
hej. znalazlam Twoj wpis o keratynowym prostowaniu, moze pamietasz jakim dokladnie preparatem mialas ten zabieg robiony? :)
OdpowiedzUsuńJasne, CocoChoco :)
Usuńa Nano Keratib kiedy zamierzasz uzyc? :) ja do tej pory robilam ecnanto ale szukam czegos innego i ntbk mnie zainteresowalo. moglabys wrzucic sklad tej keratyny?
UsuńPytasz o skład Nano Technology Brazilian Keratin?
UsuńJeśli tak, to przedstawia się następująco: aqua, hydrolized keratin, cetearyl, cetrimonium chloride, natural dapidus extract, oats extract, trideceth-12, amocetrimonium chloride, nanomolekuar protein, methylchloroisot-hiazolinone, methylisothiazoli-none.
Użyję Nano pewnie jak mi się już doszczętnie wypłucze Choco :)
A jak Twoje efekty po Encanto?
Wyczerpujący post, super! :) Ja najczęściej olejuję włosy na sucho przed myciem - tak najbardziej lubią. Nakładam olej już od samej głowy, również na te najzdrowsze włosy, by je również zabezpieczyć. Czasami też wcieram po myciu, w suche włosy odrobinę oleju dla ujarzmienia niesfornych kosmyków :P
OdpowiedzUsuńJa lubię olejem dociążać końcówki po wysuszeniu :)
Usuńwow nie wiedzialam ze jest tyle metod
OdpowiedzUsuńJa zawsze olejuję włosy suche i staram się trzymać olej dłużej niż 1h.
OdpowiedzUsuńKiedyś uważałam, że łyżka olejku to w zupełności za mało, teraz z doświadczenia wiem, że to wystarczy :)
Ja kiedyś lałam bez opamiętania, a teraz 1 łyżka to często wręcz za dużo ;)
UsuńU mnie króluje nakładanie oleju na całe włosy i skalp na sucho :)
OdpowiedzUsuńLubię na sucho od ucha w dół. U nasady używam raz w tygodniu inne oleje. Próbowałam na mokro, ale wbrew temu co piszesz, nakładało się trudniej.
OdpowiedzUsuńDzisiaj olejowałam na sucho :P
OdpowiedzUsuńU mnie zazwyczaj jest olejowanie na sucho. Czasem na hydrolat różany, włosy są potem bardzo "miękkie"
OdpowiedzUsuńJa mam teraz hydrolat cytrynowy, muszę go w tym celu wypróbować :)
UsuńJa olejuję przed myciem tylko na mgiełkę (ta metoda sprawdziła się u mnie najlepiej) oraz zawsze po myciu odrobiną olejku kokosowego na mokre. A potem codziennie przed pójściem spać nakładam odrobinę kokosa na końcówki :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, bo u mnie kokos = puch, a kocham jego zapach :)
UsuńHohoho, ale tych metod jest:D Ty wiesz, zawsze mnie drażnił turban z ręcznika na głowie bo jak chciałam coś w tym czasie robić to przeszkadzał/spadał, że ja nie wpadłam, że można czapkę założyć! No burak:D akurat będę olej zaraz nakładać (pierwszy raz w tym miesiącu hehe) i czapkę założę, o! Dzięki:D
OdpowiedzUsuńCzapka dobra, a turban termalny jeszcze lepszy ;) :P
UsuńBardzo wyczerpujący post :):) Często olejuję na sucho, choć ostatnimi czasy bardzo lubią na nawilżającą odżywkę - od razu widać lepsze efekty :)
OdpowiedzUsuńSama własnie zbieram informacje na ten temat, też chciałam przygotować podobny post;)
OdpowiedzUsuńKupa pracy! :D
Ja wypróbowałam wszystkie z tych metod :D i najbardziej lubię na hydrolat, lub po prostu lekko zwilżone wodą włosy - szybko i prosto. Na końcówki zawsze kropla, dwie oleju bo bez tego są okropnie spuszone :)
Kurcze..ile ciekawostek :)
OdpowiedzUsuńOlej nakładam zawsze na suche włosy, od połowy włosów:)
OdpowiedzUsuńKawal dobrej roboty :) Ja olejuje obecnie na humektanty, poczatkowo bylo to tylko na sucho, pozniej na odzywke ;)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że będzie aż tak dużo tych metod ;p zdarzyło mi się olejować "na rosołek", ostatnio atomizerem, na mokro przed myciem, na sucho oraz w połączeniu z maską ( już po myciu). Najbardziej odpowiada mi olejowanie na sucho przed myciem, ale ostatnio zaskoczył mnie bardzo miło olejek rycynowy dodany do maski, a w sumie nie było go zbyt dużo, bo tylko 1,5 ml ;)
OdpowiedzUsuńja wmasowuję olej przed myciem w skórę głowy, a po myciu używam na końcówki- to jak na razie najlepiej się sprawdza, ale pomyślę o jakimś hydrolacie lub czymś innym niż woda do zwilżenia włosów przed całym tym zabiegiem ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, jak zwykle czegoś się u Ciebie uczę ;-)
O raaaany... jestem w szoku :) Dla mnie olejowanie i cały dobór odpowiednich olejów to czarna magia ... nawet nie pomyślałam, że jest tyle różnych sposobów nakładania. Dziękuję - znów nauczyłam się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Ja najczęsciej olejuje na sucho ale zdarza się też serum olejowe :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają oleje, najczęściej stosuję je przed myciem, na całą noc.. zarówno na skalp jak i na całą długość :D Do zmywania olei polecam wszystkie maski z Kallos'a, jak dla mnie są niezastąpione :D
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Wszystko w pigułce! Ja zaczynałam (jak chyba większość) z olejem na suchych włosach na noc (: obecnie najbardziej lubię olej na glutku z siemienia z gliceryną! No i raczej nie robię już tego na noc (: tylko na parę godzin i też wystarcza!
OdpowiedzUsuńu mnie najlepiej na suche włosy- rękoma :)
OdpowiedzUsuńU mnie najgorzej jest z systematycznością :) Post jak najbardziej przydatny dla początkującej włosomaniaczki :) Mam nadzieję, że w tym miesiącu lepiej będzie u mnie ze systematycznością ^^ Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHm... tyle sposobów... co teraz wybrać? :)
OdpowiedzUsuńTo będzie mój pierwszy raz i chce pójść na całość i zafundować swoim włosom całe spektrum zabiegów - zaczynając od olejowania. Tylko czy nie powinnam najpierw umyć włosów??
Kupiłam też szampon Babydream i trochę się boję, bo czytałam, że włosy plącze, a ja mam długie i przesuszone..
Proszę mnie skorygować czy planuję właściwe zabigi, we właściwej kolejności:
olejowanie,
rozczesanie włosów,
mycie szamponem,
maska domowej produkcji (np. Twoja bananowa propozycja),
płukanie,
suszenie i koniec? Rozczesze włosy czy jeszcze na koniec kupna odżywka?
Jest ok, nie zapomnij tylko rozczesać przed olejowaniem, odżywka po masce nie jest już potrzebna :) Pamiętaj, że taka domowa maska może się okazać lepsza przed myciem niż po, bo nie działa tak mocno jak kupna :) Jeśli nałożysz ją przed myciem, to po myciu można nałożyć jeszcze na minutę jakąś odżywkę.
UsuńDziękuję za tak szybką odpowiedź :)
Usuńznaczy... maskę nałożyć po spłukaniu oleju? I dopiero później umyć włosy?
i przed olejowaniem nie trzeba ich umyć? jestem po farbowaniu (w niedzielę) i strasznie mnie skóra swędziała dzień po i mam wrażenie, że dołączonej do farby odżywki nie spłukałam dobrze... Jej resztki nie będą przeszkadzać w olejowaniu?
Tak :) Przy ten konkretnej sytuacji umyj głowę, ale generalnie przed olejowaniem nie musisz tego robić ;)
UsuńOlejowanie na sucho-ok,tylko jeśli mam ,,dwudniowe" włosy,potraktowane wcześniej pianką,kremem prostującym i np lakierem,to czy olej zadziała właściwie? Czy może lepiej umyć włosy i dopiero wtedy nałożyć olej.Proszę o radę :-)
OdpowiedzUsuńOlejowanie na sucho-ok,tylko jeśli mam ,,dwudniowe" włosy,potraktowane wcześniej pianką,kremem prostującym i np lakierem,to czy olej zadziała właściwie? Czy może lepiej umyć włosy i dopiero wtedy nałożyć olej.Proszę o radę :-)
OdpowiedzUsuń