Wiemy
już, dlaczego
warto opracować własny plan pielęgnacji włosów, ale jak zrobić to
prawidłowo? Od czego zacząć, co warto uwzględnić i jak działać, aby go później
przestrzegać? Zebrałam dla was z własnego doświadczenia 5 moim zdaniem najważniejszych
kroków, które mogą okazać się przydatne. U mnie działają!
Krok 1: Określ porowatość
włosów
Zanim
zaczniesz rozpisywać swój plan, zastanów się, jakie są twoje włosy i oceń
ich porowatość. Na tej
podstawie będzie ci łatwiej dobrać dla nich odpowiednią pielęgnację, a także
częstotliwość stosowania poszczególnych kosmetyków.
Krok 2: Oceń potrzeby włosów
Zastanów
się:
- co jest twoim problemem i co chcesz osiągnąć?
- Czego potrzebują twoje włosy?
- Jakie produkty się do tej pory sprawdzały w twojej pielęgnacji, a jakie absolutnie nie?
- Jak często przy swoim rodzaju włosów chcesz używać szamponów z mocnymi i słabymi detergentami?
- Jak często powinnaś olejować włosy i sięgać po maskę, aby przyniosło to zamierzone rezultaty?
Krok 3: Wybierz odpowiednie
kosmetyki
W
tym momencie przechodzimy do konkretów. Co do tej pory ci się sprawdziło?
Wypisz na kartce rzeczywiste kosmetyki, których będziesz używać, w tym:
- szampon łagodny,
- szampon mocny,
- odżywka,
- maska,
- olej (lub oleje),
- peeling,
- wcierka,
- olejek na końcówki.
Następnie
przy każdym z nich zapisz, jak często – w skali tygodnia i miesiąca – powinnaś
ich używać.
Krok 4: Rozpisz plan na cały
miesiąc
Tutaj
możliwości jest wiele: możesz rozpisać swój plan dzień po dniu na kartce, na
komputerze, w telefonie, skorzystać z darmowych kalendarzy do druku, na które
będziesz nanosić swoje zamierzenia, czy zrobić to samo na zwykłym kalendarzu
ściennym. Wybierz taki sposób, który jest dla ciebie najwygodniejszy i który
będzie cię najbardziej motywował do wprowadzenia planu w życie.
Warto
rozpisać plan kolorystycznie, na przykład oznaczyć każdy kosmetyk innym kolorem
flamastra. Dzięki temu będzie łatwiej z niego korzystać.
Od
czego zacząć? Na początek najlepiej jest oznaczyć na planie to, z czego
korzystamy najczęściej i najrzadziej, tzn.:
- najczęściej – szampony, olejek na końcówki (na co dzień),
- najrzadziej – peeling, olej i maska (zwykle około raz w tygodniu).
Do
tego dopisujemy resztę w częstotliwości zależnej od potrzeb włosów: odżywkę,
wcierkę, ewentualnie jakieś dodatkowe kosmetyki, po które sięgamy (w moim
przypadku jest to np. kosmetyk tonujący kolor blond).
Krok 5: Połóż plan w
widocznym miejscu
Może
to być łazienka albo po prostu szafka, do której zawsze zaglądasz, sięgając po
szampon. Chodzi o to, aby twój plan nie wylądował w szufladzie albo kalendarzu,
do których rzadko sięgasz. Musisz go widzieć, aby o nim pamiętać. Jeśli masz
plan przygotowany na telefonie lub komputerze, zadbaj, by znajdował się w
widocznym miejscu, np. na pulpicie.
Ważne:
- plan musi być realny do spełnienia – nie sil się na wymyślanie planu idealnego, który będzie pięknie wyglądał na kartce, ale nie będziesz miała czasu na to, by się go trzymać, bo przez to zniechęcisz się do niego już na starcie (przykład: nie oszukuj się, że będziesz olejować włosy co drugi dzień, jeśli do tej pory nie mogłaś się zmusić do robienia tego nawet raz na dwa tygodnie – no chyba że jesteś z tych osób, które zawsze dotrzymują własnych przyrzeczeń);
- na początku zacznij od minimum – jak wyżej, czyli podejdź do sprawy realnie, rozpisz te kosmetyki, które są najważniejsze, nie wymyślaj nie wiadomo jakich mikstur, jeśli do tej pory ich nie wypróbowałaś. Warto zacząć od mniejszej ilości sprawdzonych produktów – dzięki temu będzie ci łatwiej przestrzegać własnych założeń, a kolejne kosmetyki możesz dołożyć do planu z czasem;
- miej wszystko zawczasu przygotowane – nie planuj użycia kosmetyku, którego jeszcze nie kupiłaś, bo może się okazać, że tego z jakiś względów nie zrobisz i stracisz motywację, nie dodawaj też do planu robienia czegoś, co zajmuje ci za dużo czasu (np. domowych kosmetyków wieloskładnikowych), bo o ile nie jesteś bardzo sumienna i/lub nie jesteś do tego przyzwyczajona, pewnie porzucisz ten pomysł szybciej niż ci się wydaje;
- nie odpuszczaj, ale też nie przesadzaj – świat się nie zawali, jak nie naolejujesz włosów albo zapomnisz o odżywce, grunt to w takich przypadkach nie rezygnować z kontynuowania swoich zamierzeń!
Jestem ciekawa, co myślicie o
planach pielęgnacji?
Zachęciłam was do przygotowania własnego?
Zachęciłam was do przygotowania własnego?
Polecam
też:
Jutro przygotuje swój plan na luty :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy takie planowanie ma sens - zawsze skupiam się na tym jak moje włosy reagują na daną pielęgnację i dostosowuję ją na bieżąco do ich potrzeb ;)
OdpowiedzUsuńJa idę na żywioł każdego dnia :) :)
OdpowiedzUsuńSystematyczność i regularność to zawsze najcięższe elementy do utrzymania, ale wystarczy odrobina zawziętości i już wszystko idzie jak z górki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Muszę sobie zrobić taki plan.
OdpowiedzUsuńBlog robi ogromne wrażenie. Widać tutaj włożone serce i wysiłku z pasji. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńJa na bieżąco planuję moją pielęgnację. Moje włosy są dość wymagające i dobieram wszystko do ich aktualnego stanu, jednak fakt, że taki plan może pomóc osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z włosomaniactwem :D
OdpowiedzUsuńTakie planowanie nam się opłaci!
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nigdy nie robiłam takiego planu.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł, warto mieć to pod ręką.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam was wszystkich i zapraszam do odwiedzenia mojej strony Biżuteria-artystyczna.
Hej, świetny ten plan, nigdy czegoś takiego nie robiłam, więc na pewno skorzystam. Dziękuję za ten artykuł.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanie o Twoje doświadczenia, np. z trychologiem - czy byłaś kiedyś u takiego specjalisty? Mnie bardzo wypadają włosy i koleżanka podpowiedziała mi, że mogę na Trychomapie znaleźć rekomendowanych specjalistów, żeby odwiedzić sprawdzony gabinet i dowiedzieć się, jaka może być faktyczna przyczyna takiego złego stanu moich włosów. Robię już tak dużo, żeby zapobiegać wypadaniu, a przyznam, że efekty są raczej słabe i włosy nadal lecą. Wydaje mi się, że pomysł z trychologiem jest w porządku. Co sądzisz?
Ja odkąd zaczęłam świadomie pielęgnować włosy nie bawiłam się w żadne plany - po prostu obserwowałam włosy i dostarczałam im tego, co aktualnie potrzebowały. Na początku nie było to łatwe, ale potem nabierałam w tym coraz większej wprawy i teraz w sumie bez problemu rozpoznaję co powinnam robić :) Każdy z nas jest inny, życie również pisze różne scenariusze i brak możliwości realizacji planu bywa demotywujący. Dlatego ja sobie robiłam wszystko powoli i swobodnie a efekty i tak przyszły :)
OdpowiedzUsuńPrzydatne porady i wskazówki
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wpis ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i przejrzyście wszystko rozpisane. Ciekawa jestem czy u mnie taki plan by się sprawdził. Chyba spróbuję zrobić coś dla swoich włosów. Trzymajcie kciuki! Oby się udało wytrwać w postanowieniu
OdpowiedzUsuń