Maska
Gliss Kur Serum Deep-Repair przeleżała
dość długo w mojej szafce – nie sięgałam po nią, ponieważ miałam wrażenie, że
to typowo drogeryjny produkt, który niczym mnie nie zadziwi, a na pewno nie
pozytywnie. Niepotrzebnie byłam jednak do niej uprzedzona.
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Zero
zaskoczenia: odkręcany słoik z grubego plastiku o pojemności 200 ml. Na denku
naklejka ze składem, po bokach – z opisem i zaleceniami, jak używać maski.
Zapach
Typowo
drogeryjny: słodkawy, mało charakterystyczny, ale przyjemny.
Skład
Moja
maska ma zupełnie inny skład niż podawany na różnych stronach internetowych –
wszystkie składniki są przemieszane, a co ciekawe, substancja, która w mojej
wersji maski znajduje się na samym końcu składu (Alpha-Isomethyl Ionone), w tych podanych w internecie jest… na
samym jego początku. Jest to tym dziwniejsze, że składnik ten to element
zapachowy. Dlaczego więc miałby znajdować się na początku listy? Podejrzewam,
że ktoś popełnił błąd w spisywaniu składu, a inni bezmyślnie go przepisali…
Moja
wersja maski zawiera: Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Isopropyl Myristate (emulgator), Behentrimonium Chloride (konserwant,
antystatyk), Distearoylethyl Hydroxyethylmonium
Methosulfate (humektant, antystatyk, zmiękczacz), Serine (aminokwas), Panthenol
(pantenol), Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed
Keratin (czwartorzędowany hydrolizat keratyny, substancja
antystatyczna), Hydrolyzed Keratin
(hydrolizowana keratyna), Stearamidopropyl
Dimethylamine (antystatyk, odżywia, kondycjonuje), Cetyl Palmitate (emolient), Dimethicone (silikon), Phenoxyethanol (konserwant), Citric Acid (regulator pH), Isopropyl Alcohol (alkohol, działa
wysuszająco), Methylparaben (konserwant), Cetrimonium Chloride (konserwant,
antystatyk), Parfum (zapach), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride
(antystatyk, odżywia, wzmacnia, wygładza), Linalool
(składnik zapachowy), Hexyl Cinnamal
(składnik zapachowy), Alpha-Isomethyl
Ionone (składnik zapachowy).
Są
i emolienty, i humektanty, i proteiny, a dokładnie hydrolizowana keratyna (oraz
jej hydrolat). Sporo tu także antystatyków, które zapobiegają elektryzowaniu
się włosów. Minusem składu jest niewątpliwie alkohol izopropylowy, który działa na włosy wysuszająco. Znajdziemy
tu też jeden silikon, ale bez obaw – łatwo go usunąć nawet delikatnym
szamponem. Konserwanty są cztery, jednak dwa z nich działają antystatycznie. Ogólnie
rzecz biorąc skład jest nieidealny, ale nie jest zły – przed zapachem
znajdziemy w nim sporo pozytywnych substancji.
Działanie
„Nałożyć
2-3 razy w tygodniu na mokre włosy i pozostawić na 1 minutę. Dokładnie spłukać!”
– to całe zalecenie producenta. Po pierwsze: na mokre włosy? No dobrze,
nakładamy ją po myciu głowy, ale warto byłoby odsączyć włosy z wody, bo inaczej
cała maska i tak z nich spłynie. Po drugie: tylko na minutę? Wow. Ja nakładałam
tę maskę nieraz faktycznie tylko na chwilę, innym razem na dłużej – do 10
minut. Za każdym razem jej działanie było podobne i całkiem niezłe zarazem.
Szału nie ma, ale efekty mnie zadowalają: włosy są po niej wygładzone,
błyszczące, łatwo się rozczesują i nie elektryzują.
Konsystencja
i wydajność
Maska
jest na tyle gęsta, że gdy została mi jej resztka, mogłam spokojnie przekręcać
słoik do góry nogami, a kosmetyk nie spływał. Jej wydajność oceniam na
przeciętną.
Cena i
dostępność
Maska
ta kosztuje około 10 zł i jest dostępna w wielu drogeriach i supermarketach,
m.in. w Rossmannie. Uwaga na kupowanie jej przez internet: na wielu stronach kosztuje
15 do nawet 20 zł, czyli dwa razy tyle co stacjonarnie.
Podsumowanie
Jest
tania i łatwo dostępna – warto więc ją wypróbować. Jeśli jednak nasze włosy są
suche, nie radziłabym z nią przesadzać, bo alkohol izopropylowy na pewno im nie pomoże.
Polecam:
- Dobre i złe alkohole w kosmetykach do włosów - jak je rozpoznać?
- Czy parabeny szkodzą? | Konserwanty w kosmetykach do włosów (i nie tylko)
- Kallos, Algae, Maska do włosów z algami
- Ziaja, Kozie Mleko, maska intensywnie kondycjonująca z keratyną
- Recenzja porównawcza trzech masek Perfect.me: „Natural Oils Repair”, “Repair & Colour Save” i „Frizz Stop & Keratin Repair”
Ostatnio widziałam wersje zimowa tej maski w Biedronce ale nigdzie o niej ani slychu ;)
OdpowiedzUsuńCo to znaczy zimową? Inny skład, ale ta sama seria? :)
UsuńNie przepadam za maseczkami z Glisskura :)
OdpowiedzUsuńMam suche włosy, więc raczej produkt nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdziłabym jakby sprawdziła się ta maska na moich obecnie zdrowszych niż kiedyś włosach :)
OdpowiedzUsuńRaz miałam tylko szampon z tej firmy ale jakoś mnie nie przekonują ich produkty może dlatego, że jak piszesz - zapach - drogeryjny a więc i jakość może wypaść słabo.
OdpowiedzUsuńCoś właśnie maski gliss kura nie spisują się u mnie niestety ;)
OdpowiedzUsuńGliss kur średnio mnie do siebie przekonuje, niestety
OdpowiedzUsuńmega dużo fajnych pomysłów - polecam !
OdpowiedzUsuńMnie sie podoba oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńakurat jade w pociagu i sobie miło czytam
OdpowiedzUsuńjeden z lepszych blogów w polsce
OdpowiedzUsuń