Dawno już nie było na moim blogu
wpisu z tej serii – mimo że gotuję dość często, po przeprowadzce nie zawsze
pamiętam o tym, aby robić zdjęcia, a i miejsca i czasu mam teraz na to mniej
niż dawniej. Bez zbędnego marudzenia zapraszam Was jednak dziś na krótką podróż
kulinarną z łososiem w roli głównej. Muszę przyznać, że te najpyszniejsze
jadłam niedawno w Norwegii, kupowane w Polskich sklepach też jednak bywają
niezwykle smaczne. I chociaż bardzo lubię zwykłego, pieczonego łososia w
płacie, od czasu do czasu pozwalam sobie też na tego wędzonego, którego dodaję
do różnych potraw. Tym razem pokażę Wam trzy z nich.
A co ma łosoś do włosów? Bardzo
wiele. Tak naprawdę ryba ta jest jednym z najczęściej polecanych do jedzenia produktów,
które wpływają na wygląd włosów. Aby
były zdrowe i mocne, potrzebne są nam między innymi zawarte w łososiu witamina
D, B12 oraz proteiny, a także kwasy omega-3 (nasz organizm ich sam
nie wytwarza), które wpływają na stan skóry głowy (bez nich będzie ona sucha, a
włosy matowe i nieładne). Jedzenie łososia przyspiesza też porost włosów.
Przyznaję – gdy jem łososia, nie
myślę o tym jak wpływa na włosy, tylko o jego pysznym smaku! I o to chyba
chodzi :)
Wędzony łosoś z serkiem
Danie proste i szybkie w
przygotowaniu – ja zazwyczaj robię je na kolację. Taki posiłek to świetne
źródło białka!
Potrzebujemy:
- płat wędzonego łososia,
- serek wiejski,
- serek mascarpone lub śmietankowy (mój ulubiony to firmy Piątnica),
- ulubiona zielenina: koperek, szczypiorek lub natka pietruszki,
- przyprawy.
Łososia wyjmujemy z opakowania i
kroimy w podłużne kawałki. Jeśli łosoś się rwie, staramy się na talerzu ułożyć
go w miarę jednolity plaster. Serek wiejski odcedzamy, żeby nie był wodnisty i
mieszamy z mascarpone lub serkiem śmietankowym w proporcjach 1:1 lub 2:1.
Dodajemy poszatkowaną drobno zieleninę i przyprawy. Tak przygotowany farsz
układamy na kawałkach łososia i zawijamy w ruloniki. Na górze możemy je
posypać sezamem.
Gryczane naleśniki z łososiem
To propozycja idealna na wynos – zamiast nudnej kanapki do pracy lub szkoły. Danie jest proste i co ważne – zdrowe, a jeśli dobrze
odsączymy mokre składniki, nada się także do jedzenia na kolejny dzień.
Potrzebujemy:
- 100 g mąki gryczanej,
- 2 jajka,
- 150 ml mleka,
- 150 ml wody,
- 30 g oleju lub masła,
- szczypta soli,
- rukola,
- mozzarella,
- wędzony łosoś.
Wodę mleko, mąkę, sól i jajka
mieszamy do uzyskania gładkiego ciasta. Po dodaniu oleju lub masła znów
ugniatamy lub miksujemy. Ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i
odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie smażymy (już bez tłuszczu). Na naleśnik
kładziemy garść rukoli, kilka kawałków mozzarelli i łososia. Przykrywamy drugim
naleśnikiem i kroimy w trójkąty jak pizzę.
Makaron z wędzonym łososiem
To danie – za sprawą śmietanki –
gości na moim stole dość rzadko, ale uważam, że jest równie smaczne i łatwe do
zrobienia, jak dwa pozostałe. Spodoba się szczególnie osobom, które lubią
potrawy o delikatnym, słodkawym smaku.
Potrzebujemy:
- makaron,
- płat wędzonego łososia,
- pół szklanki śmietanki 36%,
- ząbek czosnku,
- zielenina: szczypior lub pietruszka,
- pół szklanki mleka,
- sól i pieprz.
Makaron gotujemy al dente. Mleko
ze śmietanką i czosnkiem gotujemy kilka minut do czasu aż zgęstnieją. Dodajemy
do nich pokrojonego w kawałki łososia i przyprawy. Na końcu wrzucamy makaron i
zieleninę, mieszamy.
Proste, prawda? A jakie są Wasze
propozycje na dania z łososiem?
Inne wpisy:
Super przepisy, jutro wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Lubię te Twoje wpisy jedzeniowe. Do dziś robię ciasteczka bananowo-owsiane.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za łososiem i jem go głównie z rozsądku, ale przepis drugi i trzeci wyglądają bardzo zachęcająco. Zwłaszcza naleśnik gryczany.
Magda
:* :)
UsuńTe gryczane naleśniki mnie zaciekawiły :) chętnie przygotuję takie danie ;) tym bardziej, że uwielbiam gotować ;)
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń