Bardzo
długo zwlekałam z napisaniem tego wpisu, chociaż już od dawna chodził mi po
głowie – postanowiłam jednak najpierw bardzo dokładnie zgłębić temat,
przeanalizować komentarze na blogu, maile, które od Was dostaję, a przede
wszystkim zasięgnąć porady kilku niezależnych fryzjerów, aby namierzyć
najbardziej prawdopodobne powody, które mogą zniwelować pozytywne efekty keratynowego
prostowania na włosach.
Chociaż
zdecydowana większość zabiegów kończy się sukcesem, a włosy stają się bardziej
gładkie, proste i lejące, w niektórych – raczej sporadycznych – przypadkach
rezultaty mogą jednak odbiegać od naszych wyobrażeń. Nieraz otrzymywałam maile
od niezadowolonych klientek salonów fryzjerskich bądź „ofiar” przeprowadzania
zabiegu w domu – czytałam w nich, że włosy po umyciu wyglądały tak, jak
wcześniej, a czasem wręcz gorzej, a zabieg okazał się wielkim niewypałem. Dlaczego
tak się dzieje?
Moim
zdaniem (a zaznaczam, że swoje wnioski popieram półtoraroczną obserwacją i
kilkoma rozmowami ze specjalistami), powodów może być kilka. Większość z nich
możemy wyeliminować, na niektóre niestety nie mamy wpływu.
Źle przeprowadzony zabieg
W
zależności od użytego preparatu zabieg należy przeprowadzać według ściśle
określonych reguł – jeśli zdecydujemy się na wykonanie go w domu, konieczne
jest postępowanie zgodnie z instrukcją obsługi. Jednym z najważniejszych, a
jednocześnie często traktowanym po macoszemu elementem, jest dokładne
prostowanie włosów – każde pasmo musi zostać wyprostowanie kilkukrotnie,
dokładnie, najlepiej z pomocą drugiej osoby (samodzielnie może być nam trudno
zająć się włosami z tyłu głowy, szczególnie, jeśli są długie). Niezwykle ważne jest użycie prostownicy o
określonej mocy – zazwyczaj musi się ona nagrzewać do 230⁰C (jeśli użyjemy słabszej, keratyna nie
wniknie we włosy i zabieg się nie powiedzie). Pominięcie chociażby jednego punktu w instrukcji może
spowodować, że zabieg się nie uda!
Ulotka informacyjna dołączona do jednego z zestawów przeznaczonych do keratynowego prostowania |
Nieodpowiedni preparat
Dobry
preparat użyty do zabiegu to podstawa. Jeśli nie mamy zaufania do fryzjera,
który wykonuje keratynowe prostowanie, zawsze mamy prawo poprosić go o to, żeby
pokazał nam opakowanie produktu. Jeśli
zamawiamy preparat przez internet, kupujmy tylko u sprawdzonych sprzedawców i
uważajmy na odlewki – często zdarza się, że nie zawierają tego, co powinny.
Popytajmy wśród znajomych, przejrzyjmy fora internetowe – keratynowe
prostowanie jest obecnie tak popularnym zabiegiem, że nie powinniśmy mieć
większych problemów ze znalezieniem osoby, która zamawianie produktu ma już za
sobą i jest zadowolona z zakupu.
Bardzo
ważne jest też sprawdzenie daty przydatności preparatu – uważajmy na te
przeterminowane.
Niewłaściwe przechowywanie
lub transport preparatu
Niedawno
rozmawiałam z fryzjerką, która zajmuje się m.in. wykonywaniem keratynowego
prostowania w swoim salonie. Opowiedziała mi historię swojej klientki, która
tego lata zamówiła przez internet zestaw do wykonania zabiegu w domu – miała
sprawdzonego sprzedawcę, więc nie obawiała się, że kupi bubel. Niestety, mimo
że postąpiła zgodnie z instrukcją obsługi, efekty na włosach były nijakie – nie
uzyskała zamierzonego wygładzenia ani wyprostowania pasm. Okazało się bowiem,
że preparat był niewłaściwie transportowany – zamówiła go w czasie największych
letnich upałów i prawdopodobnie musiał on być przez wiele godzin wystawiony na
działanie promieni słonecznych bądź/i nadmiernego ciepła. W efekcie
prawdopodobnie się zepsuł.
Niestety,
nie mamy wpływu na to, jak transportowany będzie zamówiony przez nas produkt
(można jednak zawczasu poprosić sprzedawcę, aby dobrze go opakował), warto
jednak być świadomym, że warunki przewożenia i przechowywania mogą okazać się
kluczowe. Opisana przeze mnie sytuacja to oczywiście skrajność i pewnie
przypadek jeden na milion, pokazuje jednak, że na powodzenie zabiegu wpływa
wiele czynników.
Nieodpowiednia pielęgnacja
włosów po zabiegu i używanie złych kosmetyków
Pamiętajmy,
że po keratynowym prostowaniu nie możemy
używać kosmetyków do włosów z zawartością silnych detergentów, Sodium Chloride, Alcohol Denat oraz niektórych silikonów. Myślę, że opisałam to
już dokładnie w wielu wpisach na tym blogu, zainteresowanych odsyłam więc do tego postu. W tym miejscu chciałabym tylko zaznaczyć, że obecność wcześniej
wymienionych składników wpływa na wypłukiwanie się keratyny z włosów, a tym
samym efekty zabiegu będą widoczne znacznie krócej.
Często
pytacie mnie jednak o to, czy jednokrotne użycie – na przykład za pierwszym
razem po zabiegu – szamponu lub innego kosmetyku z niedozwolonym składnikiem od
razu sprawi, że włosy wrócą do stanu wyjściowego. Odpowiedź brzmi: nie. Nie
wierzę, aby było to możliwe – keratyna
wypłukuje się z włosów sukcesywnie i pojedyncze zastosowanie nieodpowiedniego
produktu nie spowoduje za jednym zamachem całkowitego jej usunięcia. Problemem
jest, jeśli z takich kosmetyków korzystamy często lub za każdym razem.
Pamiętajmy też, że w przypadku niektórych (ale nie wszystkich!) produktów używanych do wykonania zabiegu, np. CocoChoco, należy przestrzegać kilku ważnych zasad tuż po keratynowym prostowaniu, m.in. nie myjemy włosów przez trzy dni, nie wiążemy ich, nie udajemy się też w tym czasie na basen czy do sauny. O tym wszystkim powinien nas poinformować wykonujący usługę fryzjer lub, jeśli wykonujemy zabieg w domu, musimy doczytać wszystko w ulotce dołączonej do opakowania.
Zbyt wygórowane oczekiwania
Musimy
pamiętać o jednym: wyprostowanie włosów
to EFEKT UBOCZNY keratynowego prostowania. Celem zabiegu jest dostarczenie
włosom keratyny, a więc odżywienie pasm, sprawienie, aby były zdrowsze, a tym
samym bardziej zregenerowane. Dzięki temu włosy mniej się puszą, są mniej
podatne na odkształcanie, często stają się bardziej gładkie i błyszczące.
Jednak to, czy się całkowicie rozprostują, jest loterią – ten efekt u każdego
może być nieco inny: u jednych może dojść do tego, że włosy będą proste jak
druty, u innych będą tworzyły delikatne fale. Wpływ mają na to struktura
naszych włosów, a także rodzaj preparatu użytego do zabiegu, np. Encanto uważa
się za mocniejszy niż CocoChoco.
Niepodatne na zabieg włosy
Czy
są włosy, które są niepodatne na keratynowe prostowanie? Niestety tak. Na
takich pasmach zabieg po prostu może się nie udać. Są to przede wszystkim włosy nigdy nie farbowane, nie rozjaśniane,
niezbyt zniszczone. Może być tak, że nasze włosy mają skłonność do
puszenia, bo np. są suche z natury – w takim przypadku wprasowywanie w nie
keratyny może nie przynieść zadowalających efektów. Słyszałam także o
niepowodzeniu zabiegu wykonanego na włosach poddanych wcześniej trwałej
ondulacji.
Keratynowe prostowanie to
bowiem taki zabieg, który został stworzony z myślą o włosach zniszczonych
farbowaniem, rozjaśnianiem czy różnymi zabiegami chemicznymi. Jeśli
nasze włosy do nich nie należą, trzeba rozważyć, czy chcemy ryzykować i
sprawdzać, jakie rezultaty osiągniemy.
Jak zminimalizować ryzyko
niepowodzenia zabiegu?
Nie
sądzę, aby można było w pełni ocenić, jakie efekty osiągniemy na własnych
włosach po keratynowym prostowaniu – możemy jednak zmniejszyć ryzyko
niepowodzenia zabiegu, rozważając wcześniej najważniejsze kwestie z nim
związane i pilnując, czy zabieg na pewno zostanie przeprowadzony prawidłowo.
W
pierwszej kolejności zastanówmy się, czy nasze włosy spełniają warunki do
przeprowadzenia zabiegu – były wielokrotnie farbowane, rozjaśniane, są
zniszczone różnymi zabiegami. Pomyślmy, co dokładnie chcemy osiągnąć i czy
nasze cele na pewno pokrywają się z zapewnieniami producentów preparatów do
keratynowego prostowania.
W
dalszej kolejności musimy przemyśleć, czy chcemy wykonać zabieg samodzielnie,
czy poddać mu się u fryzjera. Każda z opcji ma swoje wady i zalety.
Jeśli wybierzemy zabieg u
fryzjera, powinniśmy dokładnie sprawdzić, jakim preparatem będzie on wykonywany
– mamy prawo dowiedzieć się wszystkiego w salonie, a dobry specjalista na pewno
wszystko nam wytłumaczy. Zapytajmy o cenę usługi, preparat, czas wykonania
zabiegu, możemy poprosić o pokazanie zdjęć „przed” i „po” – wielu fryzjerów ma
je w swoim portfolio. Bądźmy
podejrzliwi, jeśli cena zabiegu będzie zbyt niska, a czas trwania bardzo krótki
(oba czynniki zależą oczywiście od długości włosów). Możemy także zawczasu
zapytać o zalecaną pielęgnację po zabiegu.
Jeśli
zdecydujemy się na samodzielne wykonanie zabiegu w domu, upewnijmy się, czy
dysponujemy odpowiednią prostownicą i poprośmy kogoś do pomocy – dodatkowa para
rąk na pewno się przyda (szczególnie przy prostowaniu włosów z tyłu głowy). Popytajmy
na forach lub wśród znajomych o godnych zaufania sprzedawców, od których możemy
kupić preparat. Zanim przystąpimy do
nakładania keratyny na całe włosy, użyjmy jej najpierw na jednym paśmie spod
spodu. Na wykonanie zabiegu na całej głowie zdecydujmy się dopiero po kilku
dniach, w tym po kilku umyciach pasma z nałożoną keratyną – tym samym
sprawdzimy, czy efekty nas satysfakcjonują. Potraktujmy to jak próbę
uczuleniową przed farbowaniem – coś, co wydaje się błahostką, a może okazać się
nieocenione. Pamiętajmy tylko, aby nie nakładać keratyny na to pasmo włosów
ponownie, gdy będziemy wykonywać zabieg na całych włosach.
Co robić, jeśli zabieg się
nie powiedzie?
Prawda
jest taka, że dobry salon fryzjerski w przypadku niepowodzenia zabiegu zwraca
klientowi koszty jego wykonania – niekoniecznie jest to cała kwota, możemy się
raczej spodziewać zwrotów za robociznę, ale nie za użycie samego preparatu.
Jeśli fryzjer nie chce pójść nam na rękę, możemy zawsze złożyć reklamację –
szczegóły opisałam już w tym wpisie.
W
przypadku wykonania zabiegu w domu sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana –
oczywiście możemy mieć pretensje do sprzedawcy, od którego kupiliśmy preparat
(szczególnie odlewki), ale czy coś dzięki temu uzyskamy, to już bardziej
skomplikowana sprawa. Sprzedawca może bowiem uznać, że po prostu źle
przeprowadziliśmy zabieg. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was reklamował tego typu
produkt kupiony przez internet – jeśli tak, opiszcie swoją historię w
komentarzach pod tym wpisem, Wasze porady i spostrzeżenia mogą się okazać
kluczowe dla innych dziewczyn.
Jestem ciekawa opinii
dziewczyn, u których keratynowe prostowanie się nie powiodło – jak sądzicie, co
mogło być tego powodem?
Inne
wpisy o keratynowym prostowaniu:
- Keratynowe prostowanie włosów - moje wrażenia
- Jak dbać o włosy po zabiegu keratynowego prostowania?
- Czym olejować włosy i zabezpieczać końcówki po keratynowym prostowaniu?
- Jak wybrać szampon po keratynowym prostowaniu włosów?
- Odżywki i balsamy polecane po keratynowym prostowaniu włosów
- Jakich masek do włosów można używać po keratynowym prostowaniu?
- Keratynowe prostowanie włosów – efekty | Rok miesiąc po miesiącu w zdjęciach
- Keratynowe wygładzanie Prosalon Keratin Style – moje wrażenia i efekty | Czym różni się keratynowe prostowanie od keratynowego wygładzania?
Ciągle zastanawiam się nad tym zabiegiem. Moje włosy potrzebują solidnej regeneracji.
OdpowiedzUsuńJa także myślałam o tym zabiegu ale gdzieś nie mogę się na zdecydować choć bardzo mnie ciekawi efekt, który mógłbym uzyskać :-)
OdpowiedzUsuńJestem prawie dwa miesiące po zabiegu, efekty się utrzymują. :) I jak zwykle nie mam kiedy zrobić zdjęć włosów. Chciałam zrobić zaraz po powrocie od fryzjera, ale pogoda pokrzyżowała mi plany i na zdjęciach nie wyszło nic "twórczego". Jeszcze dorobię jedno zdjęcie, machnę opis i Ci wyślę. :)
OdpowiedzUsuńSandra
Ja prostowałam tylko grzywkę i efekt jest całkiem fajny - do tej pory powtarzałam zabieg tylko raz - od tego czasu nie mam problemu z puchem na grzywce.
OdpowiedzUsuńJa miałam ten zabieg przeprowadzony rok temu w polskim salonie fryzjerskim w Holandii, ponieważ tutaj mieszkam. Cena była promocyjna, ale nie aż tak żeby "zapaliła mi się czerwona lampka". Poszłam pełna nadziei na piękne włosy a wyszłam z płaczem. Ale może zacznę od początku. Oczywiście zanim udałam się na ten zabieg spędziłam godziny w internecie oglądając filmy na yt, czytając fora ... I tak fryzjerka nakładała preparat od razu od skóry, tak jak farbę, a z tego co widziałam należy preparat nakładać mniej więcej dwa centymetry od skóry głowy. Ale pomyślałam, że nie będę się odzywać bo chyba ta pani wie co robi. Efekt był taki, że włosy przy skórze uległy spaleniu. W dotyku były suche, porowate, sztywne, łamały i kruszyły się podczas dotykania. Zeszła też w wielu miejscach na włosach farba. Jestem blondynką i od wielu lat farbuję się na czarno i wyglądałam jak czarna krowa z blond plackami na głowie. A potem to już było coraz gorzej. Nie mogłam z tymi włosami nic zrobić, nie układały się, puszyły, więc żeby wyglądać jako tako zaczęłam używać prostownicy, która dokończyła dzieła i wysuszyła mi włosy do reszty. I efekt jest taki, że po pół roku obcięłam włosy na bardzo krótko i teraz czekam aż mi odrosną. Wcześniej włosy były do mniej więcej połowy pleców, ale już totalnie nic się z nimi nie dało zrobić. Poszłam oczywiście z reklamacją, dostałam zwrot kosztów za "robociznę", dwa razy byłam na zabiegu nawilżającym, ale przy takim stopniu zniszczenia włosów, nic to nie pomogło. Co zrozumiałe więcej już tego salonu nie odwiedziłam i nikomu go nie polecam, a przynajmniej nie zabieg keratynowego prostowania. Czy jeszcze kiedykolwiek się na niego zdecyduję ? Nie wykluczone, jednak nie skusi mnie już promocja i na pewno przeprowadzę dogłębniejsze "śledztwo", którym salonie to zrobię.
OdpowiedzUsuńMasakra, bardzo współczuję. Dlatego tak ważne jest sprawdzenie salonu i fryzjera... :(
UsuńA ile płaciłaś i jakim preparatem to było robione?
Cena to 120€. A preparat z firmy Keune.
UsuńCo do farby, to niestety ta może się wypłukać, to normalne ...
UsuńMówi się, że nie powinno się farbować ok 2/3tyg przed i 2/3 tyg po ;) Mi zawsze jaśnieją włosy po przeprowadzeniu zabiegu :)
Ale zawsze mam bdb przeprowadzany zabieg ;))
mogę potwierdzić ze taki zabieg może się nie udac dokładnie tak farbuje wlosy od lat na czarno bo mam już siwe fryzjerka do której chodze-wiele lat doświadczenia profesjonalny salon w zeszłym tygodniu zrobila mi keratynowe prostowanie wlosow...heh...pasma odbarwily się na bordoczerwony kolor miejscami ale niby się wyprostowaly….po tygodniu umylam szamponem i uzylam odzywki które zamowily fryzjerki dla mnie po keratynowym prostowaniu- mam większe siano na glowie niż miałam !!!! wlosy mi wylatują!!!! to się może nie udac!!!!!uważajcie kobietki!!!!
UsuńMi wychodził zabieg 1 i 2 raz. Później masakra a do tego zaczęły bardzo wypadać.
UsuńOj nie strasz :)
OdpowiedzUsuńkiedyś może bym się zdecydowała na ten zabieg ,teraz przywykłam do moich włosów i chyba tylko pod kątem pielęgnacji rozmyślałabym nad nim
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, fajnie, że podjęłaś się tego tematu :) Moja koleżanka regularnie wykonuje ten zabieg w domu co pół roku i jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś sobie takie prostowanie zrobić, mam nadzieję, że u mnie by wyszło :)
OdpowiedzUsuńMoże "na zimę" w końcu się skuszę... Ten post rozwiał moje wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Bardzo ciekawy post, wielu rzeczy nie wiedziałam o tym zabiegu ;) Od długiego czasu zastanawiam się, czy nie zrobić sobie właśnie keratynowego prostowania włosów, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńChciałam spróbować, ale szkoda mi włosów mimo wszystko. :D
OdpowiedzUsuńJak szkoda włosów tzn, że nie są takie jak opisane przez Panią w poście
UsuńThanks for the slide show! Very informative!!!
OdpowiedzUsuńSpray tanning in Romford & Spray tanning in Brentwood
Zamawiając przez internet najbardziej boje sie tego, że zamiast za zestaw do keratyny zapłacę za odlewki :/
OdpowiedzUsuńNie przekonują mnie mocno chemiczne i inwazyjne zabiegi, choć podziwiam ich efekty na zdjęciach w internecie ;-)
OdpowiedzUsuńJestem po zabiegu ktory nie przyniosl efektow. Mam wlosy bardzo puszace sie i falowane. Po zabiegu troche mniej sie pusza ale nadal nie sa proste. Wszystko zrobione zgodnie z instrukcja i produkt dobrej firmy alfaparf - mysle ze nie wszystkie wlosy da sie wyprostowac dzieki tej metodzie.
OdpowiedzUsuńRównież jestem po nieudanym zabiegu na produktach alfaparf... moje włosy także się puszą i kręcą, są na dodatek sztywne i grube, zastanawiałam się więc czy to nie wina moich włosów. Lecz po zgłebieniu tematu, dochodzę do wniosku że fryzjerka być może za mało razy przejechała włosy prostownicą i dlatego nie ma efektu. Niedługo wybieram się do tego salonu z reklamacją, ciekawe jak fryzjerka rozwiąże problem.
UsuńDo różnych typów włosów należy stosować różne preparaty. To tak, jakby na każdą chorobę stosować jeden lek a potem dziwić się, że nie działa.
UsuńInną sprawą jest fakt, że to zadaniem profesjonalnej fryzjerki jest dobrać odpowiedni produkt. Jeżeli włosy nie są takie, jak ustaliłyście przed wykonaniem zabiegu, jak najbardziej należy Ci się rekompensata.
Mi również nie wyszła keratyna, salon odmówił jakichkolwiek zwrotów, a jedynie zaproponował ponowne nałożenie, niewiem czy mam sie zgodzić czy nie?
OdpowiedzUsuńmam ten sam problem-mozesz powiedziec czy zdecydowałas sie na drugi zabieg? jaki odstep czasowy powinien minąć miedz 1 a 2 zabiegiem? mi minie 3,5 tyg ale nie wiem czy isc...
UsuńMoja fryzjerka zawsze powtarza, że najlepiej 3 miesiące a absolutne minimum to 2. Inaczej włosom można zaszkodzić.
UsuńMam problem w związku z zabiegiem..
OdpowiedzUsuńZasłyszalam kiedyś o keratynowym prostowaniu. Moje włosy są bardzo niesforne, więc nie myśląc długo zamówiłam na allegro zestaw AlfaParf. Zabieg zrobiłam w domu z pomocą drugiej osoby. Wszystko wyszło. Włosy idealne, proste, grubsze i zdrowsze, no poprostu marzenie. Nie spodziewałam sie takiego efektu. Przez kilka miesięcy wszystko sie utrzymywało, a później standardowo keratyna się wypłukała. W związku z tym że mam niewiele i w dodatku cienkich włosów, za pierwszym razem nie zużyłam wszystkiego. Przeprowadziłam zabieg po raz drugi na pozotałości pierwszego produktu. Nie wyszło. No tak, może wywietrzało, może sie przeterminowało..eh. zamówiłam drugie opakowanie. Zrobiłam zabieg. Nie wyszło. O co chodzi? Wlosy po nieudolnym prostowaniu mega zniszczone. Po jakimś czasie postanowiłam zmienić firme i zamówiłam produkty encanto. Po raz kolejny na nic. Przez długi czas odpuściłam i starałam sie odbudować stan włosów. Ostatnio dalej coś mnie tkneło. Zobaczyłam ze alfaparf zmieniło coś w swoich produktach, a przynajmniej opakowanie. Zamówiłam. Nie robiłam juz zabiegu na całych włosach a tylko na pojedynczych pasmach. Próbowałam już tylu kombinacji... to zmieniałam prostownice, temperature, ilość przeciagnieć przy prostowaniu, długość trzymania produktu na włosach, nawet suszenie zimnym czy ciepłym powietrzem i spłukiwanie zimną bądź ciepłą wodą. Było już tyle wariantów. Na nic. Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić o co tutaj chodzi? Jak to możliwe że za pierwszym razem wyszło wszystko idealnie a teraz po tylu próbach nie?
wydaje mi sie ze preparat poprostu nie pasuje do twoich wlosow. Wyprobuj cocochoco pure polecam w 100% sama wykonuje w domu ten zabieg mialam wlosy milion razy rozjasniane i zniszczon, do kego krecone i spuszone wygladala jak pudel a ten produkt sprawil ze wlosy sa proste czasem pofalowane ale nie preszkadza mi to. Moze nie bedziesz miec idealnie prostych jak po escento ale za to odzywione i dasz mozliwosc wlosom sie zregenerowac i rosnac. Sama nie probowalam innych metod ale nie chce ryzykowac od 1.5 roku jestem na cocochoco pure i jestem najszesliwsza na swiecie. wlosy nie co ze urosly to sa miekkie nie pusza sie, koncowki cale nie rozdwojone wlosy zdrowe.Uwazam ze cocochoco jest najlepsza wersja dla osob z wlosami cienkimi zniszczonymi po farbowaniu, i warto w to zainwestowac. Polecam Ewelina
UsuńKażda kobieta ma inne włosy. Polecanie komuś produktu na podstawie "bo ja takiego używam i jestem zadowolona" jest chybione. Dobraniem produktu do włosów powinien zająć się profesjonalista po odpowiednich szkoleniach. Inaczej będzie to strzelanie na ślepo, aż w końcu coś odpowiedniego się trafi. Przy tym ryzykując, że stosując nieodpowiedni produkt, same zniszczymy sobie włosy. Moim zdaniem nie warto.
UsuńMiałam dokładnie tak samo!
UsuńZa pierwszym razem poszłam do salonu, efekt był super ale razem z produktami zapłaciłam 600 zł... Trochę dużo, więc na kolejne prostowanie po około pół roku zamówiłam z allegro zestaw Alfaparf. Prostowanie zrobiłam sama, zajęło mi to ok. dwóch godzin. Efekt ponownie ekstra, tylko nieznacznie gorszy niż w salonie. Utrzymał się 4 miesiące. Zostało mi sporo produktu, więc ostatnio ponownie zrobilam prostowanie. Użyłam tych samych kosmetyków, prostownicy, zajęło mi tyle samo czasu, a efekt? Zero! Nie mam pojęcia dlaczego :'(
Właśnie teraz szukam w sieci odpowiedzi na to pytanie.
A mi się wydaje że one nie są popalone tylko PRZEKERATYNOWANE. spróbuj mycie kilka razy szamponem chelatujący i olejuj. Zobaczysz co się będzie z nimi działo. Mam już doświadczenie w prostowaniu keratynowym na własnych włosach i Zdążyłam zauważyć Buszujący na forach że dziewczyny które miały włosy niepodatne tak zwane miały po prostu w tych włosach dużo keratyny naturalnej a zabieg im jeszcze tej keratyny dołożył i W najlepszym przypadku nie odczuły żadnego efektu A w najgorszym właśnie takie jak ty opisujesz
UsuńMiałam robiony zabieg w domu przez koleżankę fryzjerkę. Nie wiedziałam, ze moje włosy się nie nadają (nie są puszące się, nie farbowane ani nie są zniszczone). Niestety nie udało się, bo włosy są oklapnięte i jak się wywijały tak wywijają się dalej. Miałam na włosach produkty encanto.
OdpowiedzUsuńCześć :) może masz namierzoną hurtownię albo jakiegoś sprawdzonego sprzedawcę z zestawem preparatów do keratynowego prostowania? Np. CocoChoco? :)
OdpowiedzUsuńNie :)
UsuńJestem około tydzień po zabiegu, wybrałam delikatniejszy wariant keratyną brazylijską. Robiłam sobie kiedyś zabieg Encanto w domu z koleżanką ale nie wyszło, dlatego tym razem zdecydowałam się nasalon fryzjerski. Zabieg niestety znowu nie wyszedł - włosy są dziwne, ni to proste, ni kręcone, nazwałabym je "wymiętymi", wyglądają bardzo niechlujnie, przy tym że są mega gładkie i miłe w dotyku. Zastanawiam się nad reklamacją i powtórzeniem zabiegu, ale nie chciałabym tego robić teraz bo mam cienkie włosy, a zabieg sprawił że zupełnie oklapły. Co byście zrobiły na moim miejscu?
OdpowiedzUsuńA może miałam po prostu zbyt wygórowane oczekiwania albo niepodatne na zabieg włosy.. Mam włosy dość zniszczone codziennym prostowaniem od około 15 lat, ale nie są to jakieś wielkie zniszczenia, bo włosów nie farbuję, nie rozjaśniam i poza tym prostowaniem bardzo o nie dbam. A prostuję żeby wyglądać schludnie :(
UsuńPotrzebuje pomocy! Zabieg robiony tydz temu i kolezanka zamiast zimnego nawiewu dala goracy i przez to nie wyszlo gdyz wyplukala sie kreatyna i tym samym popalila mi wlosy! Teraz sa strasznie popalone, lamia sie przy czesaniu strasznie i wypadaja. Polecasz zrobic go jeszxze raz czy dac im czas i skupic sie na maskach olejach i polproduktach?? Pilne! Strasznie sa;((( nigdy takich wlosow nie mialam, wpadam w depresje ze bede musiala je sciac;(
OdpowiedzUsuńOdradzam powtórne robienie zabiegu, to zbytnie obciążenie dla włosów. Koniecznie olejuj i stosuj bogate, odżywcze maski i odżywki. Trzymam kciuki, żeby udało się je odratować!
UsuńW czerwcu robiłam samodzielnie keratynowe prostowanie w domu. Użyłam produktu Kativa. Do suszenia włosów użyłam lokówko-suszarki Revlon One Step oraz prostownicy Remington. Pamiętam, że długo suszyłam włosy chłodnym nawiewem powietrza, a prostownicę ustawiłam na 180°C. Wtedy też zużyłam całe oprogramowanie keratyny. Teraz zrobiłam ponownie zabieg, tym samym preparatem, ale z użyciem innych urządzeń (jestem u rodziców na urlopie). Zużyłam połowę opakowania i suszyłam włosy gorącym powietrzem oraz temperaturę prostownicy ustawiłam na 200°C. Włosy nie uzyskały gładkości, ani lejącej się struktury. Są szorstkie, szczególnie przy końcach (jakieś 10-15cm). Nie jest tragicznie, ale efekt jest inny od pierwotnego. Co zrobiłam źle? Czy zamówić kolejne opakowanie i zrobić w domu swoim sprzętem?
UsuńJa dwukrotnie robiłam prostowanie encanto. Wiem jak to robić, miałam dobrą prostownice, suszarkę, czas zgodny z instrukcją, zabieg był zawsze udany.
OdpowiedzUsuńDziś po raz trzeci robiłam encanto i moje końcówki to dramat. Są doszczętnie spalone i zupełnie nie wiem co może być tego przyczyną. Mam już jakieś doświadczenie z kreatyną, kupiłam od zaufanego sprzedawcy.
To zabieg pielegnujacy natomiast zrobił mi z włosów coś strasznego...
Pomocy
UsuńMoże za często z niego korzystałaś?
UsuńMiałam tak samo kochana. Encanto i kativa to dno. Pozostaje extra pielegnowanie, olejowanie, odzywianie. Ja niestety obcielam jakies 8 cm ale nie ma roznicy :-( mam nadzieję że nie bede musiala ich calych obcinać bo sie załamie :-(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jeatem 5 miesiąc od pierwszego zabiegu prostowania i nie polecam . Moja historia wygląda tak ze doprowadziłam włosy w około rok do ładnego stanu. Wczeniej włosy od połowy były pokruszone i popalone prostowaniem. Rok bez susszarki prostownicy i z olejowaniem dał ładny efekt. Włosy były błyszczące urosły sporo nie lamały się. Skusilam ske na zabieg i to byl duzy blad. Robilam u dziewczyny ktora zajmuje sie tym od 5 lat. PrzeZ pierwsze 2 miesiące było ok. Błysk tafla. A potem tragedia. Włosy tak okropnie się krusza do tej pory ze potrafia już od połowy długości odpadac. Efekt jest taki ze na głowie mam bardzo dużo włosów a od połowy są cieniutenkie. Zabieg był robiony encanto de Brasil czy jakoś tak. niesety nigdy wiecej tego bledu nie popelnie. ..
OdpowiedzUsuńZabieg wykonywałam już kilkanaście razy w domu. Zawsze sama, dla osoby regularnie farbującej włosy to naprawdę nic trudnego. Oczywiście nie obyło się od małych wpadek, ale katastrofy nigdy nie było, a jak to się mówi człowiek uczy się na własnych błędach.
OdpowiedzUsuńOd siebię mogę dodać:
- ostrożnie przy suszeniu, jeśli zbyt nagrzejemy włosy suszarką zbyt duża ilość preparatu odparuje i włosy ucierpią pod czas prostowania, ja suszę naprzemienje zimnym i ciepłym (nie gorącym!!) nawiewem na średnich i wysokich obrotach.
- zbyt słabo nagrzana prostownica, przy włosach bardzo zniszczonych można delikatnie obniżyć temperaturę np. na 210 stopni, jednak nie ma co przesadzać, pamiętajcie że nie chodzi o wyprostowanie włosów tylko o "wprasowanie" preparatu. U mnie efekty zebiegu wykonanego na 180 stopniach były mało zauważalne i krótkotrwałe. Tylko zmarnowałam preparat.
- zbyt intensywne prostowanie, czyli pociąganie raz po razie te 6-7 razy po jednym paśmie... włosy dosłownie się palą. Zachowujcie kilkunasto sekundowe odstępy pomiędzy kolejnymi pociągnięciami prostownicą. Ja prostuję każde pasemko 3-4 razy i później ze dwa razy całe włosy i raz kilak godzin po zabiegu.
- zbyt oszczędnie nałożony preparat - spalicie włosy, po nałożeniu na całe włosy dokładam dodatkową procję na końcówki.
- nakłdanie preparatu na poszczególne partie włosów, w takiej sytuacji najlepiej te włosy jakoś oddzielić np. gdy prostujecie grzywkę upnijcie resztę włosów. Przy zabiegu przeprowadzanym niżej niż te 2 cm od skóry głowy najlepiej podzielić włosy małymi gumeczkami, keratynę nakładać i prostować poniżej tych gumeczek. Dla mnie wyprostowanie włosów o kilka cm wyżej niż nałożony był preparat skończylo się ścięciem na boba. Spalony poziomy pas na prawie całych włosach był nie do przejścia, chociaż końcówki byly zdrowe poleciało wtedy ze 25 cm. Po wysuszeniu ciężko odróżnić gdzie nakładana była keratyna a gdzie nie.
Zabieg wykonywałam produktami Encanto i CocoChoco. Ten pierwszy jest moim zdaniem mocniejszy tzn. włosy są bardziej proste, wygładzone i efekt dłużej się utrzymuje
Dzięki za tak wyczerpującą opinię! Myślę, że przyda się wielu czytelniczkom :)
UsuńO matko wielkie dzięki teraz już wiem co złe zrobiłam! 180 stopni i 7 razy. :* prostowanie było ok ale bez efektu wow jak ierwszym razem.
UsuńWitam! Mi niestety nie wyszlo tak jakbym chciala.. Zaczne od poczatku, mieszkam w Nowym Jorku i tu tez robilam wlosy( keratynowe prostowanie) w ekskluzywnym salonie na Manhattanie. Od lat wlosy farbuje wlosy na blond, ale nigdy nie na calosci tylko odrost i ewentualnie jak jakies pasmo jest zolte to przeciagnie mi po calosci. Wlosy od kilku miesiecy nabraly tempa w rosnieciu, pojawila sie objetosc i zauwazylam mnostwo nowych wlosow odrastajacych od skory glowy.. Chcialam uzyskac jeszcze lepszy efekt i skusilam sie na keratynowe prostowanie, niestety jestem miesiac po zabiegu i chce plakac ...wlosy jak tylko ich lekko dotkne to wypadaja garsciami, najgorzej jest po umyciu wlosow i ich rozczesaniu ( stosuje szampon i odzywke odpowiedia do wlosow k.p), dzis obcielam wlosy bardzo krotko w nadzieji ze moze to pomoze uratowac ich marna namiastke;( nie wiem co robic, aby zapobiec ich dalszym wypadania.. moze Wy dziewczyny macie jakies prawdzone witaminy/tabletki/odzywki/wcierki? Chce odstawic szampony i zaczac moze zwyklym rzepowym ale boje sie ze to moze pogorszyc sytuacje ..
OdpowiedzUsuńJakim preparatem byly wlosy robione ? nie mam pojecia, myslalm ze jestem w bezpiecznych rekach..koszt zabiegu $150
Kochana, jeśli jest faktycznie aż tak źle jak piszesz i powodem jest zabieg, to ja na Twoim miejscu pierwsze co, to poszłabym do trychologa lub dobrego dermatologa, który oceni sytuację i przepisze odpowiedni preparat. Mogę Ci oczywiście polecić zajrzenie do działu RECENZJE na moim blogu - tam znajdziesz recenzje kilku wcierek, z których część super się u mnie sprawdziła na wypadanie włosów - ale jeśli problem jest aż tak poważny, to zastanawiam się, czy fryzjerka nie popaliła Ci cebulek albo nie doznałaś jakiejś alergii czy czegoś stricte dermatologicznego - dlatego właśnie polecałabym najpierw kontak ze specjalistą, który obejrzy Ci skórę głowy.
UsuńHei czytam twoja wypowiedź ponieważ mam ten sam problem . keratyna zamówiłam na allegro robiłam w domu przy pomocy koleżanki użyłam tylko pół butelki tej keratyny nie pamiętam nazwy resztę szybko wyrzuciłam kiedy zobaczyłam łysy miejsca na głowie. włosy zaczęły wychodzić w szybkim tępie. Środek głowy łysy całkiem . Miałam dość gęste włosy i długie , dziś ich nie mam prawie wcale i jestem przerażona . obecnie stosuje różne wcierki odżywki suplementy i tabletki BIOTEMAL i powiem tak :nie mogę tego powstrzymać niczym . tragedia
UsuńMoje keratynowe prostowanie również uważam za niewypał. Powód? Wydaje mi się,że to kwestia trzymania keratyny na włosach. Robiłam trzy razy, przy pierwszych dwóch keratyna była trzymana od 30-40 min , a przy ostatnim w salonie 10min...
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam sobie keratynowe prostowanie ok. 2 tygodnie temu w dobrym salonie w Warszawie (koszt 200 zł na włosy do łopatek). Po zabiegu - cud. Po pierwszym myciu specjalnym szamponem ze specjalną odżywką zauważyłam pierwsze skręty. Po drugim myciu - znów robią mi się loki... Z włosami na razie wszystko ok. Przed zabiegiem miałam lekko kręcone - falowane, naturalne, niefarbowane ani nieprostowane.
OdpowiedzUsuńFryzjerka powiedziała mi, że przy moim skręcie nie będą idealnie proste po zabiegu. No i rzeczywiście efekt prostowania już po drugim myciu poszedł w zapomnienie. Nadal są bardziej ułożone i mniej się puszą, ale boję się, co to będzie po kolejnych myciach....
P.S. Też uważacie, że szampony po keratynowym prostowaniu tak śmierdzą i wysuszają włosy? Myję teraz jak najrzadziej 1x na tydzień), bo potem muszę w nie masę olejku wetrzeć, żeby zniwelować efekt szamponu.
Ja robiłam kreatynowe prostowanie i polecam dziewczynom które są zdesperowane zbyt zniszczonymi włosami, moje włosy stały się lśniące i az chce mi sie do ludzi wychodzić :) o prostowaniu juz zapominam są proste jak druty encanto to najlepszy preparat do tego zabiegu i trzeba jeszcze po tym wszystkim uzywac masek odzywek i specjalnych szamponów a efekt utrzyma sie dłuzej :)
OdpowiedzUsuńJestem po tym zabiegu. Wykonany w domu po amatorsku. Mam bardzo kręcone włosy wiec sa falowane ale nie puszą sie i wyglądają zdrowo. Myśle ze po drugim razie beda bardziej proste ponieważ troche mało miałam nałożone keratyny gdyż było to robione bardzo ostrożnie. Polecam, włosy lśnią, nie płatają sie i wyglądają na odpowiednio nawilżone. Używałam środków z Keratherapy- szampon Clean Start i środek z keratyna "Extreme Reneval" drogie środki ale wysoka jakos.
OdpowiedzUsuńJa również wykonałam zabieg firmą alfaparf na długich włosach. Moich. Niestety wszystko wg instrukcji A włosy puch. Aż takich jeszcze nigdy nie miałam. Ratunku. Jak to teraz naprawić? 😢
OdpowiedzUsuńCześć, właśnie jestem kilka godzin po zabiegu keratynowego prostowania. Postanowiłam napisać ponieważ wyczytałam, że większości dziewczyn, które korzystały z produktów Alfaparf zabieg się nie powiódł w pełni. U mnie było tak samo. Zrobiłam wszystko jak należy, stosowałam się do każdego punktu w instrukcji. Efekt? Tylko część włosów mi się wyprostowała. Reszta nadal jest spuszona i pokręcona jak wcześniej. Dokładnie rok temu robiłam zabieg w salonie. Włosy były perfekcyjnie proste, zabieg utrzymywał się bardzo długo. Dodatkowo pamiętam, że włosy po samym zabiegu i przez kolejną dobę miały zupełnie inną strukturę niż teraz - były śliskie, oklapnięte i sztywne. Teraz natomiast są bardziej napuszone, zupełnie jakby produktu nie było we włosach. Czuje się jak po każdym, zwykłym prostowaniu prostownicą.
OdpowiedzUsuńmiałam już 4 zabiegi keratynowe w ciągu ostatnich 4 lat.. i powiem tak.. pierwsze 2 zabiegi były super,włosy idealne. każdy zabieg trzymał się przez ok 1 rok czasu...niestety po 3 zabiegu wlosy nie byly juz takie ladne a do tego zniszczylam je troche rozsjanianiem... teraz zrobilam 4 zabieg mimo tego ze moja fryzjerka mocno mi to odradza i mozna powiedziec ze zrobila mi to ale "na moja odpowiedzianosc" poniewaz mocno nie uparlam no i niestety wlosy sa w slanym stanie, jest gorzej niz przed zabiegiem
OdpowiedzUsuńzabieg alfaparf dziala w 100% mialam robiony 3 razy ale musi byc zrobiony dobrze i w salonie przez doswiadczona osobe. zdecydowanie odradzam ten zestaw domowy alfaparfu bo on faktycznie nie dziala. udajcie sie na profesjonalny zabieg do salonu. moj zabieg alfaparfu byl bardzo udany, wlosy piekne i tak bylo az do roku od zabiegu
OdpowiedzUsuńJestem kilka dni po prostowaniu keratynowym, w renomowanym salonie u mojej " starej " zaufanej fryzjerki. Nie do końca się udał, uważam że to przez moje włosy. Włosy są teraz mocno odzywione , super błyszczące , gładkie i lejace się. Są świetne ale nie wyprostowaly się do końca, mimo iż fryzjerka ostrzegala że przez to że mam bardzo grube włosy nalozy mi więcej kreatyny i mogę mieć przez to przez jakiś czas mocno dociążone włosy. Jednak nawet wieksza ilość kreatyny nie dała rady ;-)
OdpowiedzUsuńhej, pomozcie! zrobilam kurs i robie keratyne firmy inoar. ale cos nie wychodzi bo wlosy nie sa wogole lejace ani blyszczace po zabiegu. sa matowe i dziwne , co robie zle? �� a i koncowki sie kazdemu pusza
OdpowiedzUsuńHej :) Ja także mam ten sam problem. Czy udało Ci sie znaleźć rozwiązanie?
UsuńHej , zrobilam sobie zabieg keratynowy juz po raz drugi pierwszy nie eyszedl rewelacyjnie ale nie byl najgorszy tylko jedno pasemko od dolu z tylu glowy sie krecilo na wysokosvi szyi . Wiec zdecydowalam sie isc drugi raz dodam ze pierwszy raz trzymal mi az pol roku , bylam drugi raz nie wiem jaka nazwa preparatu ale doznalam szoku po umyciu wlosow... Z natury mam krevone wlosy po wyprostowaniu ich po wysjciu od fryzjera byly proste piekne na drugi i 3 dzien to samo wczoraj umylam wlosy i sa znow krecone .. Jestem zalamana nie wiem co moglo pojsc nie tak 6godzin poszlo na marne i kasa i cala radosc razem z nia :(_
OdpowiedzUsuńMiałam podobna sytuacja z alfaparf.Pierwszy zabieg super ,włosy jak z bajki ,drugi już słabszy,a trzeci ,włosy ma końcach popalone,łamią się:'(.Robiłam za każdym razem ta sama keratyna zważywszy na to że mi jej jeszcze sporo zostało bo mam włosy cienkie i nie za długie aż się boję zużyć ja do końca bo niewiem jak będą po następnym razie wyglądały,bardzo jestem ciekawa od czego to zależy, za każdym razem robiła mi ta sama osoba.
OdpowiedzUsuńWitajcie, ja właśnie robiłam 3 raz zabieg u fryzjerki której w 100% ufam , pierwsze dwa razy były BOSKIE tym razem wspomniała że ma inny preparat dzięki któremu zabieg trwa krócej, dziś właśnie umyłam włosy odpowiednim szampanem i odżywką włosy są lejące i mega gładkie ale niestety końcówki żyją własnym życiem �� i nie wiem czy to wina preparatu czy moich włosów ponieważ są dłuższe niż wcześniej jak miałam robioną keratynę.
OdpowiedzUsuńMam podobny problem robiłam keratyną drugi raz tym samym produktem i włosy są matowe, szorstkie, strasznie spuszone i się plączą. :( Pomocy boję się że będe musiała je ściąć :(
OdpowiedzUsuńOczywiście, że może się nie udać. Moja fryzjerka na każdej wizycie opowiada mi nowe historie klientek, którym ratowała włosy zniszczone nieumiejętnym przeprowadzeniem zabiegu w innych salonach. Niestety wiele fryzjerek porywa się na keratynowe prostowanie nie uczestnicząc wcześniej w żadnym szkoleniu.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony mogę poradzić, żeby zawsze prosić o przedstawienie certyfikatów ze szkoleń organizowanych przez producentów keratyn (np. Inoar, Amazon, Cocochoco). I żeby faktycznie patrzeć, co to za dokument. Certyfikat no-name z internetu może załatwić sobie każdy.
Ważne jest też, by nie zrażać się do samego zabiegu. Włosy zniszczone niepoprawnie wykonanym zabiegiem keratynowym można uratować POPRAWNIE wykonanym zabiegiem keratynowym.
I na koniec jeszcze raz o tym, co jest podstawą, a o czym niestety się nie pamięta - przed wybraniem fryzjerki zrobić z nią porządny wywiad. Nie o samym zabiegu ale o jej kwalifikacjach. O zabiegu można teraz sporo wyczytać w internecie a szczegóły można zmyślić (serio).
Moja fryzjerka ma na ścianach mnóstwo certyfikatów ze szkoleń a w szafach ogrom produktów do zabiegu i do pielęgnacji. Produktów różnych marek a nie jednej, która akurat daje zniżki. Od lat zajmuje się TYLKO keratyną a kalendarz ma obłożony 2 miesiące do przodu. Takie rzeczy dają pewność, że nie znajdujecie się w przypadkowym miejscu.
Życzę Wam wszystkim udanych poszukiwań tej jedynej, profesjonalnej fryzjerki. I pamiętajcie, że włosy po nieudanym zabiegu można uratować.
Pozdrawiam! :)
Hej! Ja osobiście korzystałam z zabiegu już 3 raz. Za pierwszym i drugim razem efekt był niesamowity, moje kręcone, suche włosy stały się lśniące, lejące, proste, a nawet kolor delikatnie pojaśniał i nabrał blasku. Na 3 wizytę udałam się do dokładnie tego samego salonu, Pani robiła mi dokładnie tą samą keratyną, a efekty są tragiczne. Włosy są strasznie wysuszone, wymagają przynajmniej 10 cm ścięcia (przed zabiegiem były bardzo zadbane i odżywione, zrobiłam go ponieważ zaczynały mi się kręcić włosy, powtarzam zabieg w odstępach 6 miesięcy), jedyną rzeczą, która wzbudziła mój niepokój iż Pani zepsuł się termostat w prostownicy i nie pokazywał dobrej temperatury, jednak zapewniała mnie, że już rozgryzła to i rozgrzeje się do pożądanej temperatury.
OdpowiedzUsuńCo się wydarzyło na moich włosach, nie wiem, wyglądam tragicznie, włosy spalone, dodatkowo zaczęły się przetłuszczać tak, że musiałabym myć 2 razy dziennie, wszystko zrobione tak jak wcześniej, a jednak coś poszło nie tak. Nie wiem czy jest szansa to naprawić, na razie wstydzę się swoich włosów i chodzę w związanych z suchym szamponem pod ręką, innego wyjścia nie mam.
Witam, jestem dwa dni po tym zabiegu u fryzjerki.z natury mam włosy puszące się, grube, nigdy nie farbowanie, nie rozjaśniane, końcówki tylko trochę poniszczone. Po Przeprowadzonym zabiegu nie mogłam uwierzyć w efekty, włosy piękne, lśniące, proste, po prostu marzenie. Preparat użyty to Amazon keratin. Dziewczyna która mi wykonywała taki zabieg wszystko tłumaczyła, informowała co i jak. Uprzedzala nawet przed zabiegiem że włosy naturalne najgorzej łapią keratyne i zabieg się może nie udać. Myślę ok, trudno. Ale mówiła że nie zawsze się to sprawdza i czasem są dobre efekty. Zalecenia to użycie włosów 24 h po zabiegu. ( ja sje naczytalam że min. 48 h) . I wyprostowanie ich przed myciem. Po umyciu i wysuszeniu.. Zawiodłam się bo oczywiście włosy już nie były takie jak po zabiegu. Inna struktura, bardziej napuszone, nie takie proste. Czyli nie wypał. Strasznie mi było smutno ze się nie powiodło bo efekty po zabiegu świetne. Napisałam oczywiście do tej dziewczyny jak efekty po myciu, wysłałam zdj. Zaproponowała reklamację za miesiąc ( bo taki odstęp musi być po zabiegu). I nw czy się decydować? Boję się że za drugi raz znów nie wyjdzie. Przez ten czas mam dalej używać szamponu który kupiłam w tym salonie i odżywki Alltera.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o poradę. Pozdrawiam
* umycie włosów 24 h po zabiegu
UsuńMiałam przeprowadzony ten zabieg w maju, i niestety nie spełnił moich oczekiwań. Włosy farbowane od wielu lat, owszem zniszczone ale chyba nie aż tak bardzo jak twierdziła fryzjerka. Za zabieg skasowała mnie krocie i w trakcie stwierdziła, że włosy są tak zniszczone że efektu wygładzenia na pewno nie będzie. I rzeczywiście gdy po 3 dniach umyłam głowę specjalnym szamponem i odżywką efektu nie było żadnego a wręcz miałam wrażenie że włosy układają się 100 razy gorzej niż przed zabiegiem..Czy to naprawdę możliwe? Mam z natury lekko kręcone włosy i od lat używam prostownic co jest bardzo uporczywe i po prostu marzę o tym żeby po umyciu i wysuszeniu móc od razu wyjść z łazienki, nie dokładając sobie żadnego prostowania 🙈 rok przed zabiegiem zaczęłam bardziej dbać o włosy, rzadziej prostować itp żeby już przed zabiegiem trochę odżyły. Co mogło pójść nie tak? :(
OdpowiedzUsuńKeratynowe prostowanie włosów niestety jest drogie i co kilka miesięcy trzeba taki zabieg powtórzyć. Dlatego jak tylko chce mieć proste włosy to po kąpieli układam je na szczotce. Efekt jest świetny.
OdpowiedzUsuńChcialabym zapytac, czy sa jakies przeciwskazania do powtorzenia zabiegu keratynowego po 4 tygodniach? Ten zabieg nie wyszedl( w zeszlym roku robilam 2 razy i efekt sie utrzymywal po 2-3 msc) i terach po 2 myciach wlosy wrocily do pierwotnego stanu. Salon zaproponowal mi, ze zrobia mi ponownie ten zabieg w ramach reklamacji, ale zastanwiam sie, czy nie ma jakis przeciwskazan i czy moge ufac temu salonowi?
OdpowiedzUsuńCześć. Zrobiłam keratynowe prostowanie 2 tygodnie temu.. wszystko pięknie ładnie ale jedyny minus.. śmierdzące włosy po każdym umyciu. Nie wiem co robić czy one są zniszczone? Jak je uratować i jak się pozbyć tego zapachu ... Prosiłabym o pomoc :(
OdpowiedzUsuńJeżeli włosy są mocno porowate, puszą się zabieg też może się nie udac. Robiłam keratyne w domu wiele razy - sobie, koleżankom, rodzinie i wychodziło zawsze. Niestety raz w przypadku włosów przesuszonych, porowatych efekt utrzymał się około tygodnia. Także to możliwe, ale zdaje się że to mocno sporadyczna sytuacja.
OdpowiedzUsuńMam delikatne cienkie blond rozjasniane włosy które się naturalnie kręcą , 20 dni temu zdecydowałam się na keratynowe prostowanie i.....jestem zawiedziona włosy przez 10 ni były cudnie proste i błyszczące , teraz zaczynaja się wywijać i są ulizane , stosuje tylko preparaty przez aczone do pielęgnacji po prostowaniu keratyna .Zabieg robiłam u profesjonalnej osoby której salon zajmuje się tylko prostowaniem keratyna.Co mogło pójść nie tak ? Jutro mam w tym salonie wizytę reklamacyjna , zobaczę co dalej ale włosy są popalone i wypadają ...
OdpowiedzUsuńW jesieni ubiegłego roku, zachęconya przez fryzjera, zdecydowałam się na zabieg. Przed zabiegiem moje włosy były regularnie farbowane, puszyły się i miały tendencję do takiego wykręcania się, które sprawiało wrażenie niechlujnej fryzury. Mam włosy półdługie. Po keratynowaniu byłam szczęśliwa - włosy nie puszyły się, były gładkie i lśniące i proste. Myłam, suszyłam i było OK, nie przeszkadzało nawet noszenie zimowej czapki. W maju zdecydowałam się na powtórzenie zabiegu i tu - katastrofa. Włosy są "jak dawniej" :(. Czy za drugim razem włosy mogły zareagować inaczej? Włosy puszą się, są matowe i mają tendencję do skręcania. Fryzjer jest zadowolony ze swojej pracy, na moje uwagi twierdzi, że dobrze wykonał swoją pracę, a w celu poprawienia kondycji włosa zastosował odpłatnie jakieś odżywki.Winne są podobno moje włosy. Nie wiem, jak jest naprawdę, bo się nie znam, ale dla mnie gorsze od nieudanego zabiegu jest zachowanie fryzjera- przecież widzi brak efektu, a skoro klient płaci, to chyba reklamując trochę rcji ma. Uważam, że słowo przepraszam i jakiś darmowy zabieg załagodziły sytuację?
OdpowiedzUsuńCzy po keratynowaniu można zastosować maskę biolage (jest super!!!,) zawierającą alkohole?
OdpowiedzUsuńProstowałam keratyną włosy długie w salonie.Mam włosy które przy lekkiej wilgotności powietrza strasznie się puszą.Zaplaciłam za zabieg 450zł i 3.5 godziny siedziałam w salonie.Dostałam szampon keratin therapy.Po tygodniu od zabiegu umyłam włosy tym szamponem,w letniej wodzie.Gdy je wysuszyłam,popłakałam się.Wygladają tak jak przed zabiegiem i pół godziny musiałam je prostować żeby ,,jakoś,, wyglądały.Jestem załamana,nie stać mnie żeby iść do innego salonu znów zrobić zabieg.
OdpowiedzUsuńZaczęłam bardzo poważnie rozważać keratynowe prostowanie włosów. Bardzo podoba mi się efekt tego zabiegu.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, warto tu częściej wpadać.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o keratynowe prostowanie włosów to najpewniej wykonać taki zabieg w salonie. Wtedy mamy pewność, że wszystko się uda, a włosy będą piękne i olśniewające. Podstawą jest oczywiście stosowanie sprawdzonych kosmetyków oraz wprawna ręka specjalisty :)
OdpowiedzUsuńW mojej hurtowni nie ma takich rzeczy, gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńKorzystałam z tego ale niestety efekt nie był zadowalający
OdpowiedzUsuń