Jak
długo przygotowuję recenzje kosmetyków, tak nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja…
dublowania składów. Odkryłam bowiem, że maska Kozie Mleko jest bliźniaczo
podobna składowo do odżywki z tej samej serii. Dlaczego firma wypuszcza na rynek dwa niemalże identyczne pod kątem
INCI produkty, które w dodatku mają takie same pojemności, a dwie różne ceny?
Oczywiście postanowiłam zabawić się w detektywa i sprawdzić, co jest grane.
Zapytałam więc u źródła, a na moje pytanie odpowiedziała kierowniczka
Laboratorium Badawczo-Rozwojowego firmy Ziaja. O tym, co z tego wynikło,
przeczytacie w recenzji!
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Plastikowy
słoik o pojemności 200 ml z jasnymi, ale dobrze widocznymi napisami. Łatwo się
odkręca i zakręca. Opakowanie typowe dla masek do włosów. Stosunkowo mało
higieniczne (drobnoustroje!), ale
wygodne.
Zapach
Niezwykle
mocny, dla mnie pachnie jak mocno perfumowane mydło. Bardzo charakterystyczny.
Ulatnia się po wysuszeniu włosów.
Skład
Aqua (Water) (woda), Cetearyl Alcohol
(emolient, wygładzacz i zmiękczacz), Cetrimonium
Chloride (konserwant lekko emulgujący, działa tez antystatycznie i
przeciwdziała rozwojowi organizmów bakteryjnych), Isopropyl myristate (emulgator i zmiękczacz), Behentrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Polyquaternium-70 (polimer), Dipropylene Glycol (zastępuje w kosmetyce glicerynę, stosowany jako
środek, który pomaga wyodrębnić różne ekstrakty z roślin, po to, aby użyć ich w
kosmetyku), Panthenol (witamina B5,
łagodzi, nawilża), Hydrolyzed Keratin (hydrolizowana
keratyna), Propylene Glycol (glikol
propylenowy, rozpuszczalnik, glikol zalicza się też do nawilżaczy, ułatwia
transport innych substancji w głąb skóry, może powodować podrażnienia, jeżeli
nakładany jest na skórę zmienioną chorobowo), Goat Milk Extract (ekstrakt z koziego mleka), Sodium Benzoate (delikatny konserwant), Parfum (zapach),
Citric Acid (kwas cytrynowy, naturalny
konserwant, regulator pH).
Chociaż
w masce znajdują się trzy konserwanty, są one dość łagodne, a część pełni przy
tym pozytywne funkcje – dlatego nie zaznaczyłam ich w spisie kolorystycznie. Najważniejszą
rolę odgrywają tutaj tytułowe kozie mleko i hydrolizowana keratyna. Ta druga
jest na pewno wszystkim dobrze znana, warto więc wspomnieć coś więcej o kozim
mleku.
Ekstrakt
z koziego mleka to bogactwo protein, lipidów, kwasów organicznych oraz witamin
A i D. Nawilża i odżywia włosy, opóźniając też procesy starzenia, gdyż chroni
przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Co ciekawe, działa też
antybakteryjnie.
Na
uwagę zasługuje też Polyquaternium-70 – polimer tworzący na włosach powłokę
ochronną, zabezpieczającą włosy przed czynnikami zewnętrznymi i wysoką temperaturą.
Składnik ten dodatkowo ułatwia rozczesywanie i nadaje włosom połysk.
Skład
maski jest więc naprawdę dobry. Gdy zaczęłam się mu przyglądać, odniosłam
wrażenie, że coś mi przypomina. Zajrzałam do wpisu na temat odżywki Ziaji z tej samej serii i
odkryłam, że… ich składy są niemalże identyczne! Nie rozumiałam tego pomysłu:
po co tworzyć dwa kosmetyki o różnych nazwach i opakowaniach i wpychać do
środka obu z nich to samo? Postanowiłam skontaktować się więc z
przedstawicielami marki Ziaja i uzyskać fachową odpowiedź specjalisty. Jak już
wspomniałam we wstępie tej recenzji, moje wątpliwości rozwiała kierowniczka
Laboratorium Badawczo-Rozwojowego firmy. O co więc chodzi?
W
emulsjach kationowych, a takimi są odżywka i maska, różnica tkwi w ilościach
kondycjonerów – w masce ich stężenia są wyższe, a dodatkowo zawiera ona Behentrimonium Chloride, czyli substancję, która także kondycjonuje, jak również
wzmacnia włosy. W aplikacji bardziej odżywcza i wzmacniająca jest więc maska.
Dodatkowe różnice dotyczą stężeń substancji bazowych, co wpływa na
różnice w aplikacji.
Działanie
Maskę
nakładałam na włosy na 5-15 minut po ich umyciu. Ładnie je dociążała, wygładzała
i odżywiała, ułatwiała też rozczesanie. Dzięki zawartym w niej proteinom moje
włosy były systematycznie wzmacniane, a kozie mleko nawilżało je i sprawiało,
że nie były ani suche, ani matowe. Bardzo podobał mi się jej zapach, który
sprawiał, że używanie produktu było prawdziwą przyjemnością.
Konsystencja
i wydajność
Maska
jest gęsta, nie spływa z włosów. Jej wydajność oceniam na bardzo wysoką – u mnie
starczyła na wiele tygodni stosowania (ze względu na zawartość protein używałam
jej mniej więcej co 3 mycia).
Cena i dostępność
Maska
kosztuje niewiele – około 7 zł – i jest do kupienia w popularnych drogeriach kosmetycznych.
Podsumowanie
Na
początku myślałam, że skoro za nieco niższą cenę możemy kupić identyczny
kosmetyk – odżywkę – w dodatku w wygodniejszym i bardziej higienicznym
opakowaniu, to po co kupować maskę? Po wyjaśnieniu ekspertki nie jestem już tak
kategoryczna w tej opinii, jednak na moich włosach odżywka i maska działały tak
samo i z obu byłam zadowolona, w przyszłości więc chętniej sięgnęłabym po tę
pierwszą. Mimo wszystko jednak maska wciąż pozostaje produktem bardzo dobrym,
wydajnym i tanim, więc zdecydowanie mogę ją polecić.
Znacie tę maskę Ziaji?
Inne
recenzje masek do włosów:
- Schwarzkopf, maska Repair Rescue
- L'Oreal, maska Pro-Keratin Refill
- Wielki test czterech masek Biovax
- L'biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów blond
- L’biotica, Biovax Glamour Orchid, Intensywnie regenerująca maseczka do wszystkich rodzajów włosów
- Farmona, Hair Genic, Maska odbudowująca „Bamboo & Oils”
- Delia, Cameleo BB, maska keratynowa (włosy farbowane i rozjaśniane)
- John Frieda, Beach Blonde, Kelp Help Deep Conditioning Masque (Maska do włosów suchych i zniszczonych)
- Kallos, Algae, Maska do włosów z algami
Nigdy nie miałam nic z Ziaji do włosów :) ale na tę maskę chętnie się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńStosowałam kiedyś granatową maskę z Ziaji ale to jeszcze za czasów kiedy na moje włosy nic by nie pomogło i jakoś nie byłam zadowolona ale chyba czas dać im drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńMIałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i liczę an rewanż
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
W sumie podoba mi się ta maska :)
OdpowiedzUsuńW sumie podoba mi się ta maska :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski, ale cena bardzo kusząca :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar ją kupić ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, bo jakoś tak Ziaję o macoszemu traktuję. Czas to chyba zmienić.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale lubię krem nagietkowy od Ziaji :)
OdpowiedzUsuńwww.blackarrotmakeup.blogspot.com
Kuszą mnie te maski i wreszcie którąś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTaką przynajmniej mam nadzieję :)
Bardzo lubię maski z Ziaji! Tej jeszcze nie miałam, ale chyba czas wrzucić ją do koszyka przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ta nieszczęsna keratyna ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka masek do włosów Ziaji i moje włosy ich totalnie nie polubiły, ale Kozie Mleko chcę wypróbować od dawna zwłaszcza dlatego że zawiera keratynę :)
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale tej maski nie. ;]
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam, ale uwielbiam fioletową :)
OdpowiedzUsuńTo jest moja ulubiona maska. Mam ją zawsze na stanie i w sumie to dzięki Tobie, Marta, a konkretnie wpisowi o maskach po zabiegu keratynowym, gdzie jest wymieniona. Ja zdecydowanie odczuwam różnicę między odżywką a maską - tak jak pisze producent, działanie maski jest silniejsze. Moje włosy po odżywce są zdecydowanie niedociążone i nie ma tego efektu, co po masce. Odżywka jest dobra raz na jakiś czas w ramach lżejszej pielęgnacji. W sierpniu kupiłam odżywkę i maskę po raz pierwszy. Ta sama buteleczka odżywki jeszcze stoi, natomiast maski zużyłam niezliczoną ilość opakowań (myję włosy codziennie, więc i przerób kosmetyków większy).
OdpowiedzUsuńMagda
O widzisz, to dobrze wiedzieć, że ktoś czuje różnicę, bo na moich włosach jej nie zauważyłam :) Dla mnie i maska, i odżywka są super. Mam jeszcze jakieś kosmetyki do włosów Ziaji w szafce, ciekawe, czy będą równie dobre :)
UsuńMam tą maskę na swojej liście i mam nadzieję, że wkrótce po nią sięgnę. Patrząc na skład i cenę, aż ciężko byłoby przejść obok niej obojętnie :)
OdpowiedzUsuńNo to mnie zachęciłaś! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ani jednej maski od Ziaja ,jak widać błąd :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tej maski, nigdy chyba nawet jej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńMaska bardzo wydajna. Już niewielka porcja, w porównaniu z odżywką, wystarczy do rozczesania włosów na mokro. Po co wydawać 80-90 zł na zestaw szamponu z odżywką po keratynowym prostowaniu, jak można kupić szampon Babydream z Rossmana za 6 , a maskę Ziaji za 7 zł.
OdpowiedzUsuńA jak od 3 tygodni używam szamponu i odżywki z serii kozie mleko i powiem szczerze że jestem mile Zaskoczona. Włosy są miękkie, ślniące, łatwe do rozczesania a pozpóźn do stylizacji. Zapach faktycznie intensywny jak w całej serii Kozie Mleko ale u mnie gdzy wlosw są już suche nie pachną tak intensywnie, ale w dalszym ciągu pachną. Jak dobrze pamiętam to za szampon i odżywkę zapłaciłam około 16zł w salonie stacjonarnym Ziaja.
OdpowiedzUsuńMiałam maskę z tej serii u bardzo dobrze się u mnie sprawdziła. Na pewno warto wypróbować ją na swoich włosach.
OdpowiedzUsuńwiele przydatnych trików i pomysłów na tym blogu
OdpowiedzUsuń