Strony

środa, 11 stycznia 2017

Wady delikatnych szamponów dla dzieci | Dlaczego ograniczyłam stosowanie Babydream?


Kiedyś, gdy nie interesowały mnie składy kosmetyków, myłam włosy drogeryjnymi szamponami z silnymi detergentami. Królowały w nich przede wszystkim SLS, ALS i SLES, a do tego silikony i inne niepotrzebne w tego typu produktach dodatki. Potem dowiedziałam się, jakie szkody potrafią wyrządzić takie szampony (między innym przesuszanie włosów, czego sama doświadczyłam), przerzuciłam się więc na drugi biegun: delikatne szampony myjące, wśród których najczęściej królował łatwo dostępny w drogeriach Rossmann Babydream.

Pierwsze opakowanie zużyłam dość szybko i chociaż włosy były po nim tępe, łatwo się plątały i wydawały się tak domyte, że aż piszczały przy pocieraniu, zawsze nakładałam na nie odżywkę lub maskę i problem znikał. Z czasem jednak, przy kolejnych opakowaniach, zaczęłam zauważać, że na dłuższą metę taka pielęgnacja nie służy ani moim włosom, ani skórze głowy. Dlaczego?

Efekty zbyt częstego stosowania szamponu Babydream

W moim przypadku nadużywanie Babydream (stosowanie go do prawie każdego mycia głowy) spowodowało, że z czasem włosy zaczęły mi się wydawać niedociążone, zbyt lekkie, sprawiały wręcz wrażenie niedomytych. Ponadto zbytnio się strączkowały i nieładnie układały – o ile pasma przy twarzy wyglądały normalnie, o tyle te z tyłu zaczęły lekko falować.

Co gorsza, coraz częściej doświadczałam swędzenia skóry głowy, która ulegała łatwo podrażnieniom. Początkowo byłam zdziwiona, bo przecież delikatne detergenty w szamponie powinny łagodzić jej stan zamiast zaogniać lub wręcz powodować powstawanie zmian. Zaczęłam więc przyglądać się temu problemowi i testować różne specyfiki, odkrywając, że Babydream i jemu podobne dziecięce kosmetyki wcale nie są dla nas, dorosłych, takie idealne.

Szampony dla dzieci nie służą dorosłym?

Szampony takie jak Babydream, przeznaczone dla maluchów, mają pH zasadowe (zazwyczaj na poziomie 7) – wynika to chociażby z innych potrzeb włosów dziecka, ale też z tego, że takie pH mają nasze łzy, a więc kosmetyk taki, gdy dostanie się do oka, nie szczypie. A tego oczekują rodzice. Na opakowaniach szamponów dla dzieci często zresztą są napisy „Nie szczypie w oczy” czy „Nie powoduje łzawienia”.

Zasadowe pH nie jest dobre dla włosów osób dorosłych – no chyba że przy konkretnych zabiegach. Dlaczego? Zasadowe pH odchyla bowiem łuski włosów. Przy częstym ich stosowaniu włosy mogą stawać się matowe, przesuszone, mieć tendencję do plątania i strączkowania (odchylone łuski zahaczają o siebie). Do tego dochodzi jeszcze elektryzowanie, puszenie, a nawet rozdwajanie.

U siebie, przy dłuższym stosowaniu Babydream, zauważyłam także swędzenie i podrażnienia skóry głowy – myślę, że moja skóra nie była dobrze oczyszczana i to mogło potęgować tego rodzaju problemy. Teraz, gdy częściej sięgam po mocniejsze szampony, a nie opieram się wyłącznie na tych dziecięcych, jest nieco lepiej. Do tego pomagają mi kosmetyki do peelingu skóry głowy oraz okazjonalnie testowane wcierki.

Jest jeszcze jeden problem związany z szamponami dla dzieci, chociaż według mnie jest on marginalny: takim kosmetykom brakuje często wartości odżywczych. Włosy dzieci to bowiem włosy zdrowe, młode i silne, nie ma więc potrzeby upychać w szamponach olejków czy ekstraktów. Moim zdaniem jednak nie jest to zbyt istotne, o ile wartościowe substancje czerpiemy z innych kosmetyków, np. masek i odżywek.

Szampon dla dzieci niekoniecznie, ale delikatny – tak

Nie znaczy to oczywiście, że należy zrezygnować z delikatnych szamponów w ogóle – chodzi tylko o te dziecięce. Weźmy pod uwagę, że szampony dla dzieci mogą, ale nie muszą zawierać wyłącznie delikatnych substancji myjących – w większości przypadków są one wypchane SLS czy SLES oraz im podobnymi. Ich pH często jednak jest zasadowe.

Jak najbardziej jestem więc za delikatnymi szamponami przeznaczonymi dla osób dorosłych. Są wskazane szczególnie jeśli nasze włosy są:
  • bardzo zniszczone,
  • łamliwe,
  • cienkie,
  • mają tendencję do rozdwajania się.
Często przynoszą też ulgę osobom borykającym się z łupieżem i swędzeniem skóry głowy.

Zawsze podkreślam, że każdemu z nas służy co innego – jedni będą zadowoleni z regularnego stosowania delikatnych szamponów, inni wolą stosować je naprzemiennie z mocniejszymi lub sięgać tylko po te z mocnymi detergentami. Warto czasem wypróbować jednak coś innego i zobaczyć, jak na zmianę zareagują nasze włosy.

Ja lubię też sięgać po szampony, w których znajdują się wprawdzie mocniejsze detergenty, ale ich działanie jest łagodzone tymi delikatniejszymi (chodzi mi o detergenty kationowe, amfoteryczne i niejonowe wypisane w tym wpisie). W takich kosmetykach na liście składników mocniejsze detergenty znajdują się za tymi delikatnymi.



Jak znaleźć łagodny szampon dla dorosłych?

Z mojego doświadczenia wynika, że szampony takie w stacjonarnych sklepach są rzadkością i zazwyczaj trzeba ich szukać w internecie. Niektóre z nich dostaniemy jednak w sklepach z kosmetykami naturalnymi oraz aptekach.

Szampon taki nie może mieć w składzie silnych detergentów. Na liście INCI na opakowaniu kosmetyku sprawdzamy więc, czy nie ma tam poniższych substancji:
  • Sodium lauryl sulfate (SLS),
  • Sodium coco sulfate (SCS),
  • Sodium laureth sulfate (SLES),
  • Ammonium lauryl sulfate (ALS),
  • Ammonium laureth sulfate (ALES),
  • Sodium C14-16 Olefin Sulfonate,
  • Sodium cocoyl sarcosinate,
  • Sodium myreth sulfate,
  • TEA-dodecylbenzenesulfonate,
  • Ethyl PEG-15 cocamine sulfate,
  • Dioctyl sodium sulfosuccinate,
  • Alkylbenzene sulfonates,
  • Sodium lauryl sulfoacetate.

Te detergenty nazywamy anionowymi – są tanie, łatwo się spłukują i pienią. Mają silne działanie, a więc mogą powodować podrażnienia skóry głowy i przesuszenie włosów.

Przykładowe łagodne szampony dla dorosłych

Możemy sięgnąć na przykład po:

A także inne szampony, które polecam w tym wpisie.

Jakie szampony wolicie: delikatne czy mocniejsze?

37 komentarzy:

  1. Moje włosy, a szczególnie skóra głowy lubi porządne oczyszczanie, więc obojętnie czy dla dzieci czy nie wszystkie szampony na łagodnych detergentach raczej nie są dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio zauważyłam, że Babydream mi nie służy... myję nim włosy od września, odkąd poddałam się zabiegowi keratynowego prostowania i teraz moja skóra głowy cierpi :( Myję włosy co 2 dni, mimo że nie wyglądają na przetłuszczone, to skóra głowy mnie tak swędzi, że nie mogę wytrzymać. Włosy są ok, bo nakładam maskę, tylko ta skóra... Czas zmienić szampon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że dlatego tak strasznie mi teraz wypadają, bo po zabiegu miałam idealne włosy...

      Usuń
    2. To wymień na inny, Babydream to nie jedyny delikatny szampon na świecie :)

      Usuń
    3. Taki mam zamiar.

      Usuń
    4. Polecam Biovax i Orientanę, u mnie dobrze działały :)

      Usuń
  3. Dobrze, że o tym napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię biolaven ☺ ostatnio tak spadła mi porowatość, że częściej używam nawet typowo oczyszczających szamponów, co to się podziało ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się kiedyś nad kupnem tego szamponu i nad regularnym stosowaniem. Skoro pomaga dzieciom to pomoże i mi. Zaczęłam czytać o tym i na całe szczęście zmieniłam zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym go nie demonizowała, niektórym służy - ale nie wszystkim i nie zawsze na długo ;)

      Usuń
  6. Także uważam że nie ma co przesadzać i mocniej oczyszczające szampony też są potrzebne ale to już sprawa indywidualna 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow naprawdę ciekawy post :) sama mam w łazience BabyDream, ale poszedł w odstawke tylko do mycia pędzli, bo przestał służyć moim włosom, dzięki Tobie mogę już zrozumieć dlaczego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od kilku tygodni myję nim szczotki do włosów :P

      Usuń
  8. Ale fajny post!
    Moim pierwszym łagodnym szamponem był Babydream - teraz wiem czemu miałam po nim takie "tępe" włosy :)
    Myję odżywkami na co dzień, ale ostatnio znalazłam swojego ulubieńca - jest to szampon Planeta Organica Rokitnikowy.
    Moje naprawdę wybredne fale baaaardzo się z nim polubiły!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nienawidzę tego szamponu, z łagodniejszych służy mi szampon cien z lidla i biolaven ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam tego szamponu, tylko wtedy kiedy farba mi za mocno chwyci włosy i jest za ciemna. Ładnie wypłukuje kolor, ale to co mam po nim na głowie to jakaś paranoja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wypłukiwania koloru to faktycznie może być dobry, bo unosi łuski :))

      Usuń
  11. Thank you so much for sharing such informative post
    Buy Human Hair Online

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uzywam Hipp babysanft. Ma w sklafzie olejek migdalowy. Wlosy po nim wygladaja wlasnie lepiej jakby byly luski domkniete a wlos wyglada na odzywiony i blyszczy a jak stosowalam babydream to strasznie suche wlosy mialam. Jeszcze ten szampon smierdzi chlorem. Z tym szamponem jest po prostu cos nie tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie czułam w nim chloru, jego zapach mi się nawet podoba :)

      Usuń
  13. U mnie Babydream spisuje się znakomicie już ponad dwa lata, nic złego z moimi włosami się nie dzieje ;) Poza tym w międzyczasie testowałam różne szampony i niestety wszystkie poza Babydream i Yves Rocher Volume wywoływały u mnie swędzenie skalpu i łupież :P Może spróbuję jeszcze z Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Parę lat temu było bardzo trudno znaleźć łagodny szampon stąd popularność Babydream :) Było kilka takich produktów, ale niektóre nie były łatwodostępne. Producenci jednak zauważyli, że mnóstwo osób takimi kosmetykami jest zainteresowanych i teraz możemy wybierać spośród wielu marek, które mają w ofercie delikatne szampony :)
    Sama, przez wiele lat sięgałam po Babydream i byłam z niego zadowolona. Teraz używam mocniejszych szamponów, ale na samym początku Babydream bardzo mi pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Raz-dwa w tygodniu używam tego szamponu a włosy myje codziennie.Jeśli chodzi o skórę głowy miałam wrażenie,że za bardzo ją wysuszał gdy sięgałam po niego częściej,włosy to był totalny przyklap:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja używam BD np. raz w tygodniu zamiennie z płynem Facelle. W inne dni stosuję delikatne szampony naturalne a przynajmniej raz na tydzień coś z detergentem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. U nas też szampony dla dzieci się nie sprawdzały nigdy :<

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie ostatnim super odkryciem szamponowym jest biały jeleń - kozie mleko. Szampony dla dzieci niestety okropnie matowiły i plątały moje włosy...

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo długo używałam Babydream, ale w końcu włosy zaczęły źle reagować, nie zagłębiałam się w przyczynę, po prostu zamieniłam go na inny szampon. Dopiero Twój post rozjaśnił mi tę kwestię, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dużo informacji w jednym miejscu. Widać, że masz pojęcie o tym co piszesz :) co do babydream, tez poswiecilam mu posta na swoim blogu. Tak kołtunił i wysuszał włosy, że w końcu musialam go wyrzucić...

    OdpowiedzUsuń
  21. Też odchodzę od szamponów dla dzieci. Moje włosy są okropnie lekkie i latające wokół twarzy, mam wrażenie że ten efekt pogłębia się jeszcze po szamponach dla dzieci :/

    OdpowiedzUsuń
  22. ja nie wytrzymałam tak długo- moja przygoda z tym szamponem skonczyla się raz dwa, po pierwszych dwóch myciach z tego co pamiętam. Włosy były barrrrdzo spuszone i paskudne, ale najgorsze było to, że skóra głowy swędziała niemiłosiernie i włosy zaczęły lecieć garściami ;/ jednym słowem- po tym szamponie musiałam ratować skalp.

    OdpowiedzUsuń