Strony

niedziela, 25 grudnia 2016

Recenzja: Farmona, Ampułki Radical, Kuracja przeciw wypadaniu włosów


Jesienią obserwuje u siebie sezonowe wypadanie włosów, na które niemały wpływ ma też na pewno stres. Staram się więc szczególnie w tym czasie używać wcierek, które zahamują ten proces. Na początku listopada sięgnęłam więc po dość popularne Ampułki Radical, których forma bardzo mi się spodobała. Czy podobnie było z ich działaniem?

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Piętnaście malutkich szklanych buteleczek zawierających 5 ml płynu. Ułożone w kartonowym pudełeczku. Ampułki mają plastikowe zawleczki – przed użyciem każdej z nich trzeba je przerwać i nałożyć przeźroczystą wydłużoną nasadkę ułatwiającą aplikację wcierki. Czubek nasadki jest zabezpieczony zdejmowanym elementem – dzięki niemu każdą ampułkę możemy zamknąć bez obaw, że płyn się wyleje.

Na kartonowym opakowaniu znajduje się łatwa do zrozumienia obrazkowa instrukcja, a także opis i skład produktu.  


Zapach

Bardzo przyjemny, słodki, ale nie mdlący. Stanowi miły element kuracji.




Skład

Aqua (woda), Propylene Glycol (humektant), Alcohol Denat (alkohol, konserwant, we wcierkach umożliwia wnikanie składników aktywnych), Equisetum Arvense Exract (wyciąg ze skrzypu polnego), Panax Gingseng Root Extract (ekstrakt z żeń-szenia), Arginine (arginina), Acetyl Tyrosine (acetylowa pochodna L-tyrozyny – aminokwasu, który wchodzi w skład białek pełniących różnorakie funkcje w organizmie), Arctium Majus Root Extract (korzeń łopianu większego), Hydrolyzed Soy Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Polyquaternium-11 (antystatyk, działa antybakteryjnie), Dimethicone Copolyol (ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu, natłuszcza, nawilża, wygładza), Lacium Pantothenate (witamina B5), Zinc Gluconate (cynk), Niacinamide (witamina B3), Ornithine Hcl (ornityna – przydatna do wzrostu i naprawy tkanek), Cutrullinem Glucosamine Hcl (?), Biotin (biotyna), Glucose (glukoza), Chamomila Recutita Flower Extract (ekstrakt z rumianku), Arnica Montanta Flower Extract (ekstrakt z arniki górskiej), Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z rozmarynu), Salvia Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z szałwii lekarskiej), Pinus Sylvestris Bud Extract (ekstrakt z cedru), Nasturtium Oficinale Extract (ekstrakt z nasturcji), Arctium Majus Root Extract (ekstrakt z korzenia łopianu), Citrus Limonum Peel Extract (ekstrakt ze skórki cytryny), Hedera Helix Extract (ekstrakt z bluszczu pospolitego), Calendula Officinalis Flower Extract (ekstrakt z nagietka lekarskiego), Tropaeolum Majus Extract (ekstrakt z nasturcji większej), Panthenol (pantenol), Inulin (inulina), Peg-40 Hydrogenated Castor Oil (umożliwia powstanie emulsji), DMDM Hyndatoin (konserwant pochodny formaldehydu), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant), Parfum (zapach), Butylphenyl Methylpropional (składnik zapachowy), Citronellol (składnik zapachowy), Hexyl Cinnamal (składnik zapachowy), Linalool (składnik zapachowy), Sodium Hydroxide (regulator pH).

Na bogato! Jedynym składnikiem, który budzi moje obawy, jest DMDM Hyndatoin – konserwant będący pochodną formaldehydu (i ewentualnie dwa inne konserwanty). Reszta składu jest świetna: witaminy, ekstrakty, składniki przeciwbakteryjne, odżywcze, kojące, przeciwgrzybicze… Nic dziwnego, że ampułki działały łagodząco na moją skórę głowy.



Działanie

Kurację przeciw wypadaniu włosów Radical Farmony stosowałam regularnie przez miesiąc. Każdą ampułkę (pół dziennie) wcierałam w suchą skórę głowy: polewałam nią skórę, a następnie wmasowywałam palcami. Jestem zadowolona z efektów ich działania – w moim przypadku zadziałały bowiem aż na dwóch ważnych dla mnie obszarach.

Po pierwsze, faktycznie ograniczyły wypadanie włosów. Nie jest to może rewelacyjny rezultat (tak jak w przypadku kozieradki), ale na tyle widoczny, że można go zauważyć. Włosy są wzmocnione, mniej znajduje ich na ubraniach i szczotce.

Po drugie zaś, co bardzo mnie ucieszyło, ampułki świetnie łagodziły u mnie podrażnienia skóry głowy. Przez cały czas ich stosowania skóra nie piekła mnie, nie swędziała i nie wymagała dodatkowych zabiegów pielęgnacyjnych. Była wyraźnie ukojona.




Konsystencja i wydajność

Płyn w ampułkach jest wodnisty, ale dzięki temu łatwo wsiąka w skórę. Nie klei się, nie skleja i nie zatłuszcza włosów – pod tym względem jest według mnie neutralny. Nie zauważyłam też, by je przesuszał. Kuracja wystarcza na mniej więcej miesiąc stosowania – u mnie jedna ampułka starczała na dwa dni.

Cena i dostępność

Opakowanie zawierające 15 ampułek kosztuje około 35 zł. Produkt jest raczej łatwo dostępny w stacjonarnych drogeriach, pojawia się też w supermarketach.

Podsumowanie

Rzadko który produkt drogeryjny, który ma z założenia pomagać na wypadanie włosów, faktycznie daje zauważalne rezultaty – a przynajmniej u mnie. Ampułki Radical nie okazały się być przełomem w tej kwestii, jednak przynajmniej w pewnym stopniu wzmocniły moje włosy, a to już uznaję za sukces. Bardziej jednak ucieszyło mnie wpłynięcie na stan mojej skóry głowy i przyznam, że po odstawieniu kuracji Farmony właśnie tego elementu będzie mi brakować najbardziej.



Inne wcierki:

6 komentarzy:

  1. Ja właśnie stosuje ampulki Radical przeciw wypadaniu ale szata graficzna jest zielono-biała, wiec nie wiem czy sklad jest ten sam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje włosy ampułek nie lubią ;/ Ale miło wspominam szampon ziołowy z Radical ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szczęście nie mam problemu z wypadaniem włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja działa podobnie do kozieradki a tak nie śmierdzi to idealne wyjście dla mnie :P
    Mój J. nigdy nie marudził na moje włosowe kombinacje, ale kozieradki nie znosił :)
    Będę musiała się rozejrzeć za tymi ampułkami tym bardziej, że firma dobrze mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna szukam czegoś na moje osłabione włosy. Może warto by wypróbować ten produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co rusz rozważam jakąś ampułkową kuracje i za każdym razem wpada mi w ręce inna wcierka w buteleczce ;)

    OdpowiedzUsuń