Są takie
tygodnie, kiedy nie ma się czasu na nic, a "Niedziela dla włosów"
staje się poniedziałkiem. Planując dzisiejszą "NdW", z powodu
narastającego bólu głowy, przyświecała mi jedna myśl: przeprowadzić ją
ekspresowo. Początkowo chciałam wymieszać olej z maską i w ten sposób zyskać na
czasie, ostatecznie jednak jak zwykle rozłożyłam wszystkie czynności na etapy.
Z racji
tego, że proteiny ostatnim razem przyniosły mi więcej puchu niż pożytku (klik),
a humektanty zimą ograniczam, postawiłam na pielęgnację głównie emolientową.
Ciekawostka
jest taka, że dzisiejsze włosowe spa okazało się mieć... moc terapeutyczną :)
Na początku bowiem, gdy zaczęłam wmasowywać w skórę głowy domowy macerat chili (przepis), na ponad 40 minut przestała mnie boleć głowa. Nie wiem,
czy to przypadek, czy może podziałał tak na mnie rozluźniający masaż głowy,
który towarzyszy aplikacji wcierki, a także jej dość ostry zapach, ale na
kilkadziesiąt minut poczułam się lepiej. Potem ból wrócił, ale był już słabszy.
Na długości
włosów zaaplikowałam olej ze słodkich
migdałów z dodatkiem ciągnącej się niczym guma witaminy B5. Ma ona wiele funkcji:
- wzmacnia i buduje łodygę włosa,
- osłania włosy ochronnym filmem,
- wpływa na porost włosów i poprawia ich pigmentację.
Na tak
naolejowane włosy na 1,5 godziny założyłam podgrzewany turban termalny HairSpa. Po tym czasie nie opłukałam włosów, tylko
dołożyłam na nie warstwę maski Biovax BB
do włosów blond.
Po pół
godzinie, czyli optymalnym czasie trzymania masek, umyłam włosy ajurwedyjskim szamponem Orientany,
który długie miesiące przeleżał na mojej łazienkowej półce w oczekiwaniu na użycie.
Szampon jest bardzo gęsty i ma przyjemny, kwiatowy zapach. Miło było wreszcie
użyć czegoś innego niż Babydream :)
Na końcu
użyłam odrobiny odżywki Biovax BB 60 sekund do włosów blond
oraz płukanki z domowego octu jabłkowego
(przepis) w proporcji dwie łyżki na
litr letniej, przegotowanej wody. Ocet działa zakwaszająco i domyka łuski
włosów, dzięki czemu są one mniej podatne na uszkodzenia, a także bardziej się
błyszczą.
Włosom dałam
wyschnąć naturalnie, na samym końcu podsuszając je tylko lekko letnim nawiewem
suszarki. Już wysuszone zabezpieczyłam na końcach Drogocennym olejkiem arganowym Bielendy.
Efekt? W
starciu olej kontra szampon Orientany ten pierwszy zwyciężył wynikiem 1:0...
Włosy na czubku głowy wyraźnie się nie domyły i świecą się jak miliony monet.
Poza tym są raczej gładkie, z jak zwykle problematycznymi, ale będącymi w lepszym niż poprzednio stanie końcówkami.
A jak minęły Wasze NdW? Były udane?
,,świecą się jak miliony monet" hahhaha <3 :D Kiedyś miałam Biovaxa do ciemnych włosów, ale się nie sprawdził, do tej pory leży w szafce, już przeterminowany na bank :D
OdpowiedzUsuńU mnie niedziela całkiem udana:)
OdpowiedzUsuńTwoje włoski wyglądają pięknie i ten kolor.. :)
Ja miałam zawsze zlepione włosy u nasady przez olejek łopianowy z gp :/ W efekcie oddałam go przyjaciółce a sama teraz kładę dwie łyżeczki oleju z pestek winogron itp od ucha w dół i włoski się cieszą :)
OdpowiedzUsuńnigdy mi ten olejek czegoś takiego nie zrobił, a stosuję już tylko jego, jest moim must have ;)
UsuńMłoda, może to kwestia szamponu, którym go zmywasz?
UsuńZawsze zmywałam go alterrą. Już po ptokach bo oddany, ale w sprawie przyrostu ani BH nic nie zdziałał więc przynajmniej zrobiłam dobry uczynek, bo wiem, że koleżance służy :)
UsuńTe biovaxy są emolientowe ? Zawsze myślałam, że produkty dla blondynek zawierają proteiny
OdpowiedzUsuńProtein jest tam niewiele, głównie emolienty :)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować ten olejek, ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi. Niestety biovaxy odpadają :(
OdpowiedzUsuńi to jest ta ekspresowa niedziela? :P podziwiam :)
OdpowiedzUsuńMiała być ekspresowa, ale wyszło jak zwykle :P
UsuńMoja NdW była krótka i efekt, który przyniosła był zdecydowanie niezadowalający ;) Dziś lub jutro będę myć odżywką lub BD - powinno być lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMoja niedziela była udana i dosyć krótka :-) ciekawi mnie ten olejek Bielendy ;-)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tego biovaxa ale będę musiała to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMoja niedziela tez w poniedzialek ale zero czasu na dodanie postu ;p
OdpowiedzUsuńFajny efekt;) ja nie mam teraz mozliwosci na NdW.
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olej ze słodkich migdałów, moje włosy go kochają <3
U mnie kosmetyki marki Biovax kompletnie się nie sprawdzają, ale to zależy od porowatości i struktury włosów, bo wiem, że cieszą się sporą popularnością :)
OdpowiedzUsuńPokładałam wielkie nadzieje w związku z tą maską Biovaxu, ale moje włosy się z nią nie polubiły :/
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zadowolona z ostatniej niedzieli, a wszystko przez użycie głupiej suszarki :(
OdpowiedzUsuńTo znaczy? U mnie suszenie letnim nawiewem wręcz pomaga, bo wygładza włosy :)
UsuńMasz piękne włoski , muszę koniecznie wypróbować olej ze słodkich migdałów :)
OdpowiedzUsuńTym razem moja niedziela minęła mi bez większych włosowych szaleństw, użyłam jedynie szamponu a następnie nałożyłam ampułkę z olejkiem, o której możesz przeczytać w moim ostatnim poście, na którego gorąco zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kompletnie zafisowałam się na sesji. Ale wracam :D
OdpowiedzUsuńNo i przegapiłam dwie NdW :D
W ogóle moje włosy ostatnio jakiś kryzys mają - od tygodnia wyglądają źle, z czymś przedobrzyłam :P
Hahahaha jak miliony monet- dobre :D
OdpowiedzUsuńKiepsko, ze wlosy na czubku sie nie domyly, ale ogolnie prezentuja sie bardzo ladnie :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy lubią olejek ze słodkich migdałów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam olej ze słodkich migdałów :) Moje włosy najbardziej się z nim polubiły:)
OdpowiedzUsuńja uzywam olejek arganowy :) tez bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
Moje codzienne ''dla włosów'' to kozieradka. Właściwie to dla skóry głowy (atopizm), ale na włosy też coś tam daje :-D.
OdpowiedzUsuńUwielbam kosmetyki z Biovaxu :)
OdpowiedzUsuńszkoda że tak nie domyło, ale efekt nie jest zły, jest fajnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy. ;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę zacząć olejowanie włosów, moje włosy tego bardzo potrzebują ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wrócić do oleju ze słodkich migdałów i wypróbować odżywkę Biovax, miałaś tylko tą blond czy jeszcze jakieś inne?
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, zamierzasz powtórzyć zabieg keratynowego prostowania?
Mam już zestaw do zrobienia zabiegu w domu, więc na pewno do niego za jakiś czas wrócę :)
UsuńCo do Biovaxów - teraz używam tego do blondu, dziś kupiłam w Biedronce kilka nowych saszetek innych masek, mam jeszcze w domu zestaw z odżywką serii z olejami, ale nie miałam jeszcze okazji ich użyć :)
Uwielbiam olejki, polecam te z Bielendy - jeden olejek można nakładać zarówno na ciało, twarz jak i włosy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: sezonnamode.blogspot.com
Mam jeden taki, jest na zdjęciu :]
Usuń