Czasem
zdarza mi się kupić coś bez większego przekonania – ot, produkt jest tani i
wygląda ciekawie, chociaż nie wierzę w zapewnienia producenta wypisane na
opakowaniu. Tak właśnie było z gumkami Rossmann, które znalazłam przypadkowo w
jednej z drogerii tej znanej sieciówki.
Przeźroczyste, a więc
prawie niewidoczne gumki do włosów, które wyglądają jak recepturki, ale nie
ciągną i nie rwą włosów? Musiałam to sprawdzić :)
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
W
przypadku kosmetyków opakowanie, z którego korzystamy na co dzień, jest dość
istotnym elementem produktu. Gdy mamy do czynienia z czymś tak prozaicznym, jak
gumki do włosów, pudełko schodzi na dalszy plan. Mimo wszystko jednak muszę zaznaczyć, że bardzo nie lubię tego typu
opakowań – dostanie się do środka wiąże się z użyciem siły i bardzo ostrych
nożyczek, łatwo się pokaleczyć o kanty przeciętego plastiku, a wyciągnięcie
zawartości wymaga nie lada cierpliwości.
Opakowanie
jest jednak przeźroczyste, dzięki czemu dokładnie wiadomo, co kupujemy. Z tyłu
znajduje się krótka notka od producenta.
Działanie
Sądząc
po wyglądzie, zakładałam, że ich działanie będzie przypominało wiązanie na
włosach gumki recepturki – będą ciągnąć i rwać włosy, a ich zdjęcie okaże się
sporym wyzwaniem. Kupiłam je z przekory
oraz czystej ciekawości i bardzo mnie zaskoczyły – gumki są naprawdę wygodne, nie szarpią włosów, łatwo je zawiązać i
zdjąć, a do tego są bardzo rozciągliwe (sprawdzą się więc także u osób o
gęstych włosach). Nie zsuwają się, dość
mocno wiążą i pomimo tego, że wyglądają na dość delikatne, bardzo trudno je
zerwać.
Na
włosach są prawie niewidoczne, świetnie sprawdzają się zarówno w upięciach, jak
i zwyczajnym kucyku. Ładnie wyglądają też jako wykończenie warkocza.
Konsystencja
i wydajność
Bardzo rozciągliwe,
trudno je zerwać i uszkodzić. W opakowaniu znajdziemy aż 60 gumek, więc starczą
na długo.
Jedyna wada – są tak niewielkie i słabo widoczne, że łatwo je zgubić :) Ja od razu po wyjęciu z
opakowania przełożyłam gumki do małej, zamykanej na zatrzask torebki.
Cena i
dostępność
Gumki
For Your Beauty znajdziemy tylko w Rossmannie. Kosztują 4,99 zł.
Podsumowanie
Za
tak niską cenę i dużą ilość naprawdę warto je kupić. Gumki
dostępne są też w kolorze czarnym i brązowym.
Używałyście kiedyś
takich lub podobnych gumek do włosów?
Nie widziałam ich jeszcze, chyba się skuszę na brązowe :D
OdpowiedzUsuńPS:Też nie lubię takich opakowań :P.
Chyba bym sie bala, ze na dluzsza mete moglby by podzialac jak recepturki - w miejscu wiazania polamac troche wlosow... nawet jezeli w pierwszej chwili wydaja sie byc niegrozne.
OdpowiedzUsuńSą grubsze niż recepturki, więc inaczej rozkłada się ich ciężar :)
UsuńNie widziałam takich gumek,ale raczej nie zamienię invisibobble,której używam na żadną inną:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, aczkolwiek chyba wolę żabki - a do kitki zwykłą frotkę. Invisi się u mnie nie sprawdziły, albo to ja nie umiem ich użytkować :/
OdpowiedzUsuńPodobno nie sprawdzają się często na zbyt rzadkich i bardzo śliskich, niskoporowatych włosach.
UsuńMiałam je kilka razy, kupiłam je w chińczyku za 2,5 zł za chyba 200 sztuk ;) Świetne są!
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, szukałam właśnie niewidocznej gumki do włosów :)
OdpowiedzUsuńthat's really nice
OdpowiedzUsuńi am following your blog, please follow back. http://melodyjacob1.blogspot.com/
fajne:)
OdpowiedzUsuńTo są gumki jednorazowe. Nie wiem czy napisano to opakowaniu ale z pewnością jest to typ, który przecina się nożyczkami zamiast normalnie zdejmować. Mają zastosowanie pomocnicze w rożnych kokach, upięciach i to chyba trzyma je się na włosach tylko na czas wykonywania upięcia.
OdpowiedzUsuńWidziałam na jakimś tutorialu na youtube. O ile pamiętam to Lilith moon coś takiego miała.
Te są wielorazowego użytku ;)
Usuńhmm, no to faktycznie warto wypróbować :)
UsuńMiłe zaskoczenie, myślałam że będą dziadowskie, a tu proszę jak ładnie się spisują %)
OdpowiedzUsuńMiłe zaskoczenie, myślałam że będą dziadowskie, a tu proszę jak ładnie się spisują %)
OdpowiedzUsuńFajne gumeczki, ale jak na razie moim hitem są Invisibobble :)
OdpowiedzUsuńświetne te gumeczki, tanie i skoro takie porządne to na prawdę warto, a przyda się taki przeźroczysty kolor u nas, blondynek :) przydadzą mi się, muszę takie zakupić, już się do nich przymierzam żeby zakupić :)
OdpowiedzUsuńW moim Rossmanie ich nie ma :( Wiem, bo czaję się na nie za każdym razem w go odwiedzam ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam te gumki szczególnie,gdy robię dużo warkoczyków mojej córce ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam tych gumek u mnie w Rossmanie. Pochodzę po innych to może je dorwe bo za taką cenę aż żal nie wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuńNie rzuciły mi się jeszcze w oczy w Rossmannie. Fajnie wygląda Twój kucyk w nich :)
OdpowiedzUsuńDobrze wyglądają na włosach. Czyli koniec ery kucyków z wielką kolorową frotką :)
OdpowiedzUsuńnie lubię takich gumeczek. Najlepsza jest frota z kiosku za złotówkę :)
OdpowiedzUsuńojej, chyba bym się bała ich użyć przy moich zniszczonych i łamliwych włosach. Poza tym jestem zakochana już w sprężynkach :)) Może do warkocza bym użyła :)
OdpowiedzUsuńA czy do wiązania warkoczy byłyby odpowiednie, czy trzeba byłoby oplątywać włosy setki razy?
OdpowiedzUsuńWłaśnie jutro chciałam wybrać się po jakieś niewielkie gumki do warkoczyków, bo coraz częściej lubię je tak zaplatać. :)
No Okej, jestem ślepa - juz sama znalazłam odpowiedź :)
UsuńPierwszy raz je widzę u Ciebie. Będę musiała zerknąć jutro do Rossmana.
OdpowiedzUsuńJa mam takie wielokolorowe, dla dziewczynek :P
OdpowiedzUsuńSą tak naprawdę jednorazowe :) I kucyka z nich nie zrobię, bo pękają ;) Nadają się do warkoczów lub upięć z mniejszej ilości włosów :)
Te Twoje muszę znaleźć - koniecznie! :)
Mam podobne z pepco. Niestety nie znalazłam neutralnych więc mam kolorowe. Nie wiąże nimi kucyków. Raczej małe warkoczyki i inne tego typu. Są przydatne, ale w większości wypadków korzystam ze zwykłych gumek.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz je widzę ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałyby mi się do warkoczy:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tych gumek:) ja póki co szukam tych sprężynek :)
OdpowiedzUsuńO, fajne! Chyba skuszę się na brązowe przy najbliższej okazji :) lubię takie cieniutkie gumeczki na włosach,ale gumki recepturki odpadają...ałć.
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszce tych gumek, trzeba zajśc do Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńWydają się mocne, ale mimo wszystko obawiam się, że moich włosów mogłyby nie utrzymać. ;]
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie żeby je przetestowac :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
xx
http://coco-bebe.blogspot.com
Wreszcie! :) Na angielskojęzycznych blogach jest wiele ciekawych upięć, które wymagają użycia właśnie takich "clear elastics", ale za nic nie można było ich znaleźć w żadnym warszawskim sklepie. Jestem teraz w US i dorwałam sporo takich właśnie gumeczek, wszystkie upięcia wyglądają z nimi 100 razy lepiej, bo są przezroczyste i cienkie :) Ciekawe, czy te rossmanowskie są lepsze niż te tutejsze, jak tylko wrócę, to przetestuję :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, daj znać :)
Usuńod dłuższego czasu szukam dobrych gumek, przede wszystkim aby były uniwersalne, dla klientek. zakupię i wypróbuję te, super, że są w różnych kolorach! :)
OdpowiedzUsuńAle fajne te gumki :D Na pewno bardzo uniwersalne i są cienkie, co akurat dla mnie jest zaletą :)
OdpowiedzUsuńJejku, biegnę je kupić! :D
OdpowiedzUsuńTakie maleństwa moich włosów nie utrzymują w kucyku ale lubię je do warkoczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog
No takie gumki są idealne do upięć :) Jednak zawsze gdy stosowałam gumki z innej firmy to strasznie się je ściągało. I przy ściąganiu czułam tylko ból wyrywanych włosów :(
OdpowiedzUsuńNie widzialam ich ale bede musiala kupic do warkocza ;)
OdpowiedzUsuńMam podobne czarne gumeczki kupione w chińczyku. Bardzo je lubię, ale do wysokiego kucyka się nie nadają
OdpowiedzUsuńJa póki co używam tylko miękkich frotek w kolorze beżowym (ładnie komponują się z blond włosami). Przydałaby mi się natomiast cienka, nie rzucająca się w oczy gumka do warkocza i to chyba może być strzał w 10 ;-)
OdpowiedzUsuń