Strony

środa, 9 grudnia 2015

Recenzja: Chantal, Prosalon, odżywka Keratin Style



Kilka tygodni temu pisałam Wam o szamponie Keratin Style, którego używałam od końca sierpnia, czyli od czasu, kiedy zdecydowałam się na keratynowe wygładzanie włosów. Dziś chciałabym zwrócić Waszą uwagę na odżywkę z tej samej serii – bliźniaczo podobną do szamponu zarówno pod kątem opakowania, jak i wielu parametrów.

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Plastikowa butelka mieści 275 g odżywki. Wygodna pompka nie zapycha się, można ją odkręcić i dzięki temu łatwo wydobyć nawet resztkę kosmetyku. Szkoda, że nie jest przeźroczysta, ale przynajmniej ma etykietę z dobrze widocznym składem, która nie odkleja i nie zamazuje się pod wpływem wody. Opakowanie jest wytrzymałe, a gdy odżywka się kończy, można postawić je do góry nogami. 


Zapach

Wcześniej pisałam o całej historii związanej z zapachem serii Keratin Style (w recenzji szamponu) i podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie: można się do niego przyzwyczaić, ale z pewnością nie jest to najprzyjemniejsza woń, której będzie mi w przyszłości brakować. Wprawdzie zapach kosmetyku ma dla mnie znaczenie drugorzędne (w porównaniu do jego ceny i składu), ale po wykończeniu tej odżywki chętnie zaczęłam stosować inne, ładniej pachnące!

Skład

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Behentrimonium Chloride (antystatyk, konserwant, działa wygładzająco), Bis-Diisopropanolamino-PG-Propyl Dimethicone/Bis-Isobutyl PEG-14 Copolymer (kondycjonuje włosy), Polysorbate 20 (emulgator), Butyloctanol (nadaje poślizg), Glycerin (gliceryna), Cetyl Esters (syntetyczny wosk, nawilża, wygładza), Polyquaternium-70 (antystatyk, zmiękcza i kondycjonuje włosy), Phenoxyethanol (konserwant), Caprylyl Glycol (nawilża), Hydrolyzed Keratin (hydrolizowana keratyna), Panthenol (pantenol), Dipropylene Glycol (rozpuszczalnik), Parfum (zapach), Citric Acid (wpływa na pH), Hecyl Cinnamal (składnik zapachowy), Butylphenyl Methylpropional (składnik zapachowy).

Behentrimonium Chloride to syntetyczny detergent, który z jednej strony jest antystatykiem, substancją działającą deznyfekująco oraz wygładzająco, z drugiej zaś wykazuje działanie podrażniające skórę i błony śluzowe, a dodatkowo może powodować łupież i wypadanie włosów. Reszta substancji zawartych w odżywce jest nieco bardziej jednoznaczna pod kątem bezpieczeństwa i poza jednym konserwantem jest godna pochwały: znajdziemy tu między innymi hydrolizowaną keratynę, glicerynę, pantenol i emolienty. Niestety, próżno szukać tutaj olejków czy ekstraktów.


Działanie

Pisząc krótko: dobre, ale bez szału. Moje włosy po tej odżywce łatwo się rozczesują, są bardziej śliskie i wygładzone, nie elektryzują się. Nakładałam ją zazwyczaj na 3-5 minut na odsączone z wody włosy. Nie mogę uznać jej za wyjątkową, ale byłam zadowolona z jej działania – głównie dlatego, że stosowałam ją tygodniami po keratynowym wygładzaniu, po którym moje włosy wyglądały zdrowo i ładnie nawet bez dodatkowego wspomagania.

Konsystencja i wydajność

Odżywka ma mleczny kolor i średnio gęstą konsystencję. Nie spływa z włosów, dobrze się w nie wmasowuje. Korzystałam z niej dość długo – około 3 miesięcy.

Cena i dostępność

Odżywkę kupimy jedynie w salonach fryzjerskich, i to w tych nielicznych. Z jej zdobyciem nie jest łatwo, ale – tak jak już wspominałam w recenzji szamponu z tej samej serii – jeśli zdecydujemy się na keratynowe wygładzanie przy użyciu zestawu Chantal, oba kosmetyki dostaniemy za darmo w cenie zabiegu. W innym przypadku za odżywkę przyjdzie nam zapłacić około 50 zł. Moim zdaniem to sporo, chociaż oczywiście na rynku jest wiele jeszcze droższych kosmetyków.

Podsumowanie

Podobnie jak szampon, tak i odżywka z serii Keratin Style jest kosmetykiem, w którym cena wydaje się być nieadekwatna do zawartości. Produkt jest dobry, ma sporo zalet, jednak za 50 zł możemy przecież znaleźć w drogeriach lepsze i tańsze odżywki. Ja chętnie z niej korzystałam, ale nie sądzę, abym w przyszłości poszukiwała jej w salonach fryzjerskich i znów po nią sięgnęła. 


9 komentarzy:

  1. Uwielbiam kosmetyki z keratyną, ale raczej nie kupiłabym bo 50 zł to za dużo ;))
    ________________________________

    Zapraszam wszystkich na azjatycko- naturalne rozdanie!
    http://sweetrecipee.blogspot.com/2015/12/pierwsze-azjatycko-naturalne-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjemna odżywka. :-) Szkoda tej ceny faktycznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się boję proteinowych odżywek, bo nigdy nie wiem czy będzie dobrze:) Nie słyszałam o tej serii:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie bym ją wypróbowała, gdyby była tańsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście cenowo wypada średnio. Choć przynajmniej skład jest całkiem ok, bo czasami za byle jaki skład krzyczą sobie ceny z kosmosu - wystarczy,że nazwą fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę po raz pierwszy. Ale raczej się nie skuszę, choć pewna nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nazwa coś mi mówi, ale faktycznie - nie za tę cenę. Powinna być co najmniej o 2/3 tańsza ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Z ciekawości aż sprawdziłam jak to jest z dostępnością tych produktów i nie udało mi się ich znaleźć w Internecie. Pewnie gdzieś da się je jeszcze dorwać, a jeśli na razie nie to za jakiś czas się pojawią... chyba :) 50 zł za taki skład? Serio? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja znalazłam odżywkę u mojego fryzjera i muszę przyznać, że dobrze się u mnie sprawuje i jestem z niej zadowolona. Zapach mi nie przeszkadza. U mnie ogólnie produkty z serii Prosalon dobrze się sprawdzają na włosach :)

    OdpowiedzUsuń