To
podsumowanie będzie rekordowo krótkie – dawno nie miałam w swoim życiu tak
smutnego i stresującego miesiąca jak ten październik, a moje myśli krążyły
tylko wokół jednego tematu, spychając takie drobiazgi jak blog i włosy na
nieopisanie daleki plan. Cała pielęgnacja opierała się więc na szamponie i
odżywce – ze zmęczenia sięgałam zazwyczaj wciąż po ten sam zestaw, nie za
bardzo zastanawiając się nad jakimkolwiek urozmaiceniem. Tym bardziej, że dwa
miesiące po keratynowym wygładzaniu
włosy nie sprawiają mi większych problemów – może poza większym niż dotychczas
wypadaniem, ale które włosy wytrzymałyby bez żadnych negatywnych efektów taką
dawkę stresu?
Przyrost
w październiku: 1,5 cm.
Zamartwiałam się. Na włosy nie było czasu ani ochoty. Służbowo uczestniczyłam w spotkaniu nowej na naszym rynku brytyjskiej marki produkującej kosmetyki do włosów Creightons, wzięłam też udział w blogowej konferencji Meet Beauty (zdjęcia i relacje z obu na Facebooku). Kosmetycznie nowością było jedynie testowanie wcierki Jantar.
Co stosowałam w październiku?
Smutek
czy nie, dbać o higienę trzeba – głowę myłam więc jednym i tym samym szamponem
Keratin Style Prosalon, po którym stosowałam odżywkę z tej samej serii. Dwa
razy użyłam oleju kokosowego i dwa razy nałożyłam maskę Ziaja Kozie Mleko. Starałam się używać lotionu MonRin (chociaż dwa razy w miesiącu), a aby przeciwdziałać
wzmożonemu wypadaniu włosów, zaczęłam testować wcierkę Jantar.
Nowości produktowe
Dzięki
swojej pracy dostaję ich sporo, a październik w nie obfitował. W tym miesiącu w
moje ręce trafiły:
Co planuję w listopadzie?Nowości z serii L'biotica (odżywka i szampon) oraz mgiełka i ogromny szampon Chantal |
Zestaw Rene Furterer: dwa szampony, maska oraz ampułki |
Suchy szampon Syoss oraz zestaw Marion Hair Anti-age |
Zestaw Creightons z keratyną oraz dodatkowo ich krem wygładzający włosy |
- Kontynuować używanie wcierki Jantar;
- przetestować pewien produkt u fryzjera (o tym zaproszeniu pisałam Wam już miesiąc temu, ale z braku ochoty i czasu przełożyłam spotkanie na listopad).
Pozostałe
podsumowania znajdują się tutaj.
Zastanawiam się nad Jantarem :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zestaw z Mariona, włosy mimo mniejszej pielęgnacji prezentują się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Piękny masz kolor odrostu...
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów Marion, muszę się im bardziej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńMimo stresu przyrost spory.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! :)
A bo ten październik to jakiś pod zdechłą rybą był:(. U mnie tez.
OdpowiedzUsuńFatalny :((
UsuńCzyli jakaś masówka, bo mój również do du.py ;/
UsuńSzkoda, że nie mam pracy która umożliwiłaby mi testowanie tych cudeniek:) Włosy dobrze się prezentują. Życzę mniej stresu i lepszego listopada:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mam siły do wcierek, tym bardziej teraz, kiedy mam dwa domy a trzeci to praca ;/
OdpowiedzUsuńKochana, oby listopad okazał się szczęśliwszy...
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości. Czekam z niecierpliwością na Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńPiękne naturalki :) Zazdroszczę tylu nowosci i czekam na opinię zestawu Rene :)
OdpowiedzUsuńDużo tych nowości, a ja praktycznie niczego nie znam:P
OdpowiedzUsuńUrosły :)
OdpowiedzUsuńNiezłe nowości :) Mnie by już świerzbiły ręce aby wszystko wypróbować ;]
Eh, życie płynie, choć czasem tego nie widzimy, a ból pozostaje na zawsze w sercu, choć czas i tylko on, potrafi go zapędzić w troszkę głębsze korytarze...chyba dzięki temu można funkcjonować. Trzymaj się, ja to wszystko przechodziłam 10 lat temu, nadal boli, ale teraz już w nieco inny sposób.
OdpowiedzUsuńU mnie tez październik trochę "pod psem"... Za to jeden z gorszych okresów to lipiec 2013 (za to wrzesień to był cud, miód i orzeszki za sprawą mojego narzeczonego) i styczeń poprzedniego roku, kiedy odeszła moja prababcia... W tych dwóch wskazanych miesiącach straciłam dwie z kilku najważniejszych osób w moim życiu... Czas jednak płynie i zalecza rany. Co do włosów i tak są piękne. ;) ciekawi mnie za to ta nowość biovaxa. Nawet nie ma ich na wizażu.
OdpowiedzUsuńCreightons bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńA odrost masz prześliczny :*
Buziaki :*
Jak na minimalna pielęgnację wygladaja świetnie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są, powodzenia w listopadzie :)
OdpowiedzUsuńL'biotica też bardzo lubię. :-) Świetnie Twoje włosy wyglądają! :-)
OdpowiedzUsuń3maj sie mocno Kochana!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry!! :*
OdpowiedzUsuń