Tak
się złożyło, że używałam już wielu produktów Biovax, ale po raz pierwszy miałam
okazję przetestować szampon tej firmy. Trochę obawiałam się nadmiaru olejów w
jego składzie – szczególnie kokosowego, który nie działa dobrze na moje włosy.
Ostatecznie kilka elementów tego szamponu mnie
zaskoczyło, niestety nie zawsze na plus.
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Szampon
Biovax "Naturalne oleje" był kiedyś dostępny w buteleczce z pompką, obecnie jest
natomiast do kupienia w plastikowym opakowaniu – niestety, przy tak gęstym
produkcie nie jest to rozwiązanie, które nazwałabym wygodnym. Szampon trudno
jest bowiem wydobyć przez maleńki otwór, a butelka nieraz wyślizgiwała mi się z
mokrych rąk pod prysznicem. W dodatku opakowanie jest nieprzeźroczyste, co
oznacza, że musimy zgadywać, ile szamponu zostało jeszcze w środku.
Z
plusów mogę wymienić natomiast wygodny do transportowania kształt i rozmiar
opakowania (zabrałam szampon na wyjazd) – tym bardziej, że trudno o jego
rozlanie w walizce. Na butelce dobrze jest też widoczny opis i skład, a
naklejki nie ścierają się pod wpływem wody.
Zapach
Przyjemny, nieco słodki. Zwykle czułam go jeszcze przez jakiś czas na włosach po użyciu.
Skład
W
składzie szamponu znajdują się: Aqua
(woda), Cocamidopropyl Betaine
(łagodny detergent), Sodium
Cocoamphoacetate (łagodny środek myjący), Cocamide
DEA (emulgator, substancja
pianotwórcza, uznawana za potencjalnie rakotwórczą), Coco-Glucoside (emulgator), Acrylates
Copolymer (zmiękcza,
wygładza, kondycjonuje), Argania Spinosa
Kernel Oil (olej arganowy), Macadamia
Integrifolia Seed Oil (olej makadamia), Cocos
Nucifera Oil (olej kokosowy), Cocamidopropylamine
Oxide (antystatyk), Dicaprylyl Ether
(nawilża, zmiękcza, w kosmetyku pełni funkcję rozpuszczalnika), Lauryl Alcohol (substancja zmiękczająca,
obniża napięcie powierzchniowe), Polyquaternium-10
(zmniejsza elektryzowanie, pomaga rozczesać włosy), Polyquaternium-22
(antystatyk, tworzy powłokę filmotwórczą), Polyquaternium-7
(pomaga wygładzić włosy), Allantoin
(łagodzi, działa przeciwzapalnie), Glycerin
(nawilżacz), Lawsonia Inermis Extract
(ekstrakt z henny), Styrene/Acrylates Copolymer
(zmiękcza, wygładza, kondycjonuje), Parfum
(zapach), Methylisothiazolinone
(konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy),
Sodium Hydroxide (reguluje pH), Tetrasodium EDTA (zwiększa trwałość
kosmetyku), Sodium Benzoate (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Citronellol (składnik zapachowy), Hexyl Salicylate (składnik zapachowy), C.I. 19140, C.I. 16255 (barwniki).
Jest
nieźle, ale mogłoby być lepiej. W szamponie znajdziemy kilka konserwantów i
barwników, a także (dość wysoko w składzie) tytułowe trzy oleje. Niestety, na
czwartym miejscu widoczny jest też potencjalnie rakotwórczy składnik Cocamide DEA, który pełni w kosmetyku
rolę emulgatora i substancji pianotwórczej.
Zastosowanie
delikatnych detergentów sprawia, że szampon nadaje się do używania po
keratynowym prostowaniu.
Działanie
Na
szczęście pomimo olejów w składzie nie zauważyłam, aby obciążał włosy. Szampon
zawiera tylko delikatne detergenty,
służył mi więc do częstego mycia kilka razy w tygodniu. Dobrze radził sobie ze
zmyciem oleju po olejowaniu, a włosy po nim były zawsze czyste i pachnące.
Po
szamponie zawsze nakładam odżywkę, trudno mi więc zwykle ocenić działanie
samego szamponu. Myślę jednak, że przyczynił się on do tego, że włosy były
lekkie, puszyste i lekko błyszczące.
Konsystencja i
wydajność
Największą
wadą szamponu jest – moim zdaniem – jego gęstość. Nawet rozwodniony bardzo
trudno nakładał się na głowę, miałam problem z jego dokładnym rozprowadzeniem i
spienieniem. Odnosiłam wręcz wrażenie, że trudno jest mi rozmieszać go z wodą.
Z tego powodu musiałam często, podczas mycia głowy, dokładać jego kolejną
porcję, zużywając tym samym więcej produktu.
Cena i
dostępność
Szampon
„Naturalne oleje” kupimy w wielu popularnych drogeriach za około 20 zł.
Często można go dostać w zestawie z odżywką z tej samej serii.
Podsumowanie
Działanie
szamponu jest dobre, ale jego konsystencja, a przez to wydajność, sprawiają, że
nie jestem pewna, czy sięgnę po niego w przyszłości. Jestem za to ciekawa, czy
inne szampony z tej serii również są aż tak gęste.
A co Wy o nim sądzicie?
Recenzje
innych szamponów:
Nie wiem czy bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńU mnie w pierwszej kolejności zapach ma znaczenie, potem działanie i inne sprawy techniczne. Nie miałam jeszcze niczego od Biovax więc z ciekawości chętnie wypróbowałabym. Po składzie wnioskuję jednak że chyba byłby za łagodny ;-)
OdpowiedzUsuńZapach na pierwszym miejscu? To oryginalnie :)
UsuńZ tej firmy używałam jedynie maskę do włosów i była rewelacyjna. Szamponu jeszcze nie testowałam:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę kosmetykow, ktore sa niewydajne:(
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze żadnego szamponu z Biovax i ciekawa jestem jak u mnie spisałby się ten recenzowany przez Ciebie, bo maskę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńu mnie powodował nadmierne wypadanie włosów ;/
OdpowiedzUsuńOjoj. A wiesz który składnik konkretnie?
UsuńTaka mieszana, że tak powiem opinia :) Ja pewnie przy tym trudnym rozmasowaniu go dostałabym szału więc zostanę przy swoim garnierze goodbye damage :) Jak na razie nr.1
OdpowiedzUsuńTak, mieszana :) Garniera nie używałam :) Ale on ma chyba SLS?
UsuńJa również nie miałam przyjemności stosować szamponów od Biovax :)
OdpowiedzUsuńMaseczkę Naturalne Oleje kocham jednak całym włosowym sercem :)
Też ją lubię :)
UsuńO tak, wydajne to one nie są i chyba wszystkie takie gęste.
OdpowiedzUsuńTo słabo :(
UsuńUwielbiam Twoje oceny cząstkowe (tzn. jako system) :)
OdpowiedzUsuńNiby wygląda całkiem dobrze, ale ja mam dość mocno neutralny stosunek do Biovaxów...
OdpowiedzUsuńMoże w bardzo odległej przyszłości, jak nie będę miała pomysłu na szampon to po niego sięgnę ;)
Pozdrawiam!
Jeszcze nie miałam żadnego szamponu z Biovaxu ale z maskami mam pozytywne doświadczenia więc pewnie w końcu się skuszę:)
OdpowiedzUsuńnie mialam go:)
OdpowiedzUsuńPomimo, że nie miałam jeszcze tego szamponu jakoś mnie do niego nie ciągnie, nie i już- jest to niewytłumaczalne :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii odżywkę, która jest średnia, albo nawet i słaba, i to olejek, który jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńaktualnie mam dla włosów osłabionych (zielono brązowy) i konsystencję ma ok ;) ja całej serii z olejami nie lubię z Biowaxu, maska koszmar, szampon miałam i to samo, dodatkowo mają straszny zapach :P
OdpowiedzUsuńDlaczego cocamide dea jest uznawana za potencjalnie rakotwórczą? Jakieś badania in vitro lub na zwierzętach? Chętnie poznam źródło :-).
OdpowiedzUsuńWystarczy wpisać nazwę do wyszukiwarki ;)
UsuńMnie raczej nie przekonuje do kupna
OdpowiedzUsuńMialam maske z tej serii, ale mnie nie zachwycila:P
OdpowiedzUsuńA ja go lubię bardzo :) Fakt, konsystencja nie jest bardzo wygodna, ale też nie sprawiała mi aż takich problemów. Na moich włosach większośc szamponów się tak zachowuje bo mam je bardzo gęste. Dobrym trikiem w takiej sytuacji jest przed myciem wykonać peeling skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze lubię eliksir do włosów z tej serii, bardzo lekki a daje efekty :)
OdpowiedzUsuńprzez tą gęstość, u mnie poszedłby do kosza po paru razach - widać, że nie jest wydajny,a dla mnie to ważne, tym bardziej, że jeśli dobrze znalazłam informację, ma tylko 200ml :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam szamponów biovaxa ale lubie maski :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam szamponu a maskę miałam i była fajna ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii uwielbiam maskę do włosów :D a to dziwne, bo za samym olejem arganowym czy kokosowym nie przepadam, a mimo to maska bardzo fajnie działa. Przyznam szczerze, że dopiero pierwszy raz widzę ten szampon, ale patrząc na skład wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam szamponu z Biovax ale kiedyś po niego sięgnę dla zasady,żeby sprawdzić. Planuję jednak kupić wersję do suchych.
OdpowiedzUsuńNie miałam ale zaciekawiłaś mnie przyznam szczerze :P
OdpowiedzUsuńMam co do niego mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńPozostałe szampony też są dosyć gęste (mam dwa, żółtą wersję i niebieską)
OdpowiedzUsuńmnie jakoś nie przekonuje, zbyt obciąża moje włosy, wolę seboradin niger ;)
OdpowiedzUsuń