Strony

środa, 25 lutego 2015

Recenzja: Orientana, Ajurwedyjski szampon do włosów jaśmin i migdałecznik


Kilka tygodni temu, po wielu miesiącach używania szamponu Babydream, postanowiłam wypróbować wreszcie coś nowego, a jednocześnie – podobnie jak ten popularny produkt dla dzieci – delikatnego i łagodnego w działaniu.

Mój wybór padł na szampon Orientany, który pół roku przeleżał nieużywany w mojej szafce, ponieważ początkowo obawiałam się zawartego w nim Sodium Benzoate – soli sodowej kwasu benzoesowego i Polyquaternium 10 – soli amonowej (sole nie są polecane po keratynowym prostowaniu włosów). Owa sól występuje wprawdzie na samym dole składu szamponu, wolałam jednak w tamtym czasie nie kusić losu i niepotrzebnie nie wypłukiwać keratyny z włosów. Na szczęście soli jest w Orientanie tak niewiele, że nawet teraz, grubo pół roku po zabiegu, nie odczuwam jej negatywnego działania.  

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Idealne! Półprzeźroczyste (widać ile szamponu jeszcze w nim zostało), miękkie i z odkręcaną nakrętką (łatwo wydobyć produkt). Opakowanie zawiera trochę niestandardową ilość szamponu – 210 ml. Na buteleczce jest przyklejona informacja o działaniu kosmetyku i składnikach aktywnych (a jest ich sporo).

Zapach

Bardzo charakterystyczny, mocno kwiatowy, jaśminowy, wręcz nie sposób go pomylić z zapachem żadnego innego szamponu. Mimo tego, że jest dość intensywny, bardzo przypadł mi do gustu. Co ciekawe, nie jest wynikiem działania sztucznych aromatów i utrzymuje się przez jakiś czas na włosach :)


Skład

Na bogato! Skład w zasadzie bardziej przypomina urozmaiconą odżywkę, a nie szampon. Znajdziemy w nim: Aqua (woda), Lauryl Glucoside (środek powierzchniowo czynny – łagodny detergent), Palm Kernel/Coco Glucoside (emulgator), Cocamidopropyl Betanine (delikatny detergent myjący), Sodium Cocoyl Glutamate (substancja myjąca), Glycerin (gliceryna), Jasminum Officinale Extract (ekstrakt z jaśminu)Emblica Officinalis Fruit Powder (puder z amli – agrestu indyjskiego),  Sapindus Mukurossi Fruit Powder (orzechy piorące),  Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok z aloesu), Glyceryl Oleate (emolient tłusty), Camellia Sinensis Leaf Extract (chińska herbata)Sodium PCA (substancja filmotwórcza), Rosa Damascena Flower Water (hydrolat różany)Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Terminalia Ballerica Fruit Extract (Terminalia bellirica – azjatycka roślina)Oryza Sativa Bran Oil (emolient tłusty)Acacia Concinna Fruit Powder (Acacia Concinna – roślina), Symplocos Racemosa Bark Extract (wyciąg z kory pluskwicy groniastej), Zinc PCA (pirolidynokarboksylan cynku), Polyquaternium 10 (sól amoniowa), Panthenol (pantenol), Decyl Glucoside (substancja myjąca), Camellia Sinensis Seed Oil (olejek z chińskiej herbaty)Hydrolyzed Sweet Almond Protein (hydrolizat protein słodkich migdałów), Xanthan Gum (guma ksantanowa), Jasminum Sambac Flower Extract (jaśmin),  Citric Acid (kwas cytrynowy), Sodium Benzoate (sól sodowa kwasu benzoesowego), Potassium Sorbate (sorbinian potasu).

Poza mnogością ekstraktów (m.in. z jaśminu i chińskiej herbaty) oraz dobroczynnych olejków, szampon Orientany zawiera także proteiny (pszenicy i słodkich migdałów). Nie znajdziemy tu konserwantów, parabenów, silikonów, barwników ani sztucznych aromatów. A jednak się da!

Główne składniki aktywne szamponu to:
  • Amla – wzmacnia cebulki, zapobiega wypadaniu włosów i rozdwajaniu się końcówek, działa przeciwłupieżowo i przeciwzapalnie.
  • Acacia Concinna – zmiękcza, wygładza, zwiększa połysk i pobudza włosy do wzrostu, oczyszcza je bez uszkadzania ochrony lipidowej.
  • Wyciąg z kory pluskwicy groniastej – chroni skórę głowy, działa ściągająco.
  • Orzechy piorące – czyszczą i nabłyszczają.

Na uwagę zasługuje też Glyceryl Oleate – tłusty emolient, który z jednej strony, w formie nierozcieńczonej, może powodować zaskórniki, z drugiej zaś zapobiega odparowaniu wody z włosów, kondycjonuje je, wygładza i nadaje połysk, a dodatkowo pomaga usuwać zanieczyszczenia. Warto też wspomnieć o Sodium PCA – substancji zapobiegającej elektryzowaniu się włosów – oraz Oryza Sativa Bran Oil – tłustym emoliencie, który wprawdzie (podobnie jak Glyceryl Oleate) może przyczyniać się do powstawania zaskórników, przede wszystkim jednak zmiękcza i wygładza włosy.


Działanie

Wychodzę z założenia, że szampon ma myć, a nie pielęgnować – takie bogactwo składników widziałabym więc raczej w masce lub odżywce. Czy w ciągu 2-3 minut mycia głowy wszystkie składniki szamponu są w ogóle w stanie zadziałać? Mocno w to wątpię.

Z drugiej strony szampon Orientany ma bardzo przyjazny włosom i skórze głowy skład, żadnych niepotrzebnych dodatków i chemicznych składników. Dobrze myje, włosy są po nim świeże, a przy tym nie przesusza. Niestety, prawdopodobnie z powodu obecności jedynie łagodnych detergentów, a także bogactwa ekstraktów, olejków i innych składników, średnio radzi sobie ze zmywaniem olejów z włosów. Nauczyłam się więc, że w dni, kiedy stosuję domowe maceraty na skórę głowy, do mycia używam innego szamponu (o dziwo problem z domyciem występuje u mnie nie na długości włosów, a tylko na czubku głowy – mimo że, przewrażliwiona już na tym punkcie, to właśnie to miejsce najbardziej intensywnie szoruję podczas mycia).

Warto zwrócić uwagę na obecność łagodnych detergentów (Lauryl Glucoside, Coco Glucoside oraz Cocamidopropyl Beatine), które zastępują silne SLS czy SLES – szampon nadaje się więc do codziennego stosowania, nie powinien powodować podrażnień. Bardzo dobrze się pieni. Ja jestem zadowolona z jego działania, ale nadmiar ekstraktów i olejków może jednak nie być sprzymierzeńcem włosów, które się nadmiernie przetłuszczają…

Konsystencja i wydajność

Szampon Orientany jest bardzo gęsty i wydajny – do umycia całej głowy wystarcza mi dosłownie odrobina zmieszanego z wodą kosmetyku. 

Cena i dostępność

Kupimy go w sklepach stacjonarnych (np. Hebe) i przez internet. Kosztuje 34 zł – myślę, że to sporo jak na niewielkiej ilości szampon (210 ml). Bądźcie czujni – w niektórych sklepach intenetowych jego cena dochodzi nawet do blisko 40 zł.

Podsumowanie

Nie jest łatwo trafić na produkt, który byłby tak bardzo naturalny. Ajurwedyjski szampon Orientany działa jak szampon i odżywka w jednym – myje, pielęgnuje i nie podrażnia. W przyszłości chętnie kupię też inne produkty tej firmy.


 Używaliście kiedyś produktów Orientany? 

28 komentarzy:

  1. Nie miałam niczego z Orientany, szkoda, że tak dużo kosztuje, bo może bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie na niego patrzłam ostatnio w sklepie ale w końcu go nie wziełam. Nie zdarzylo mi się nawet raz przez cale moje wlosomaniactwo nie zmyć oleju a używamy delikatnych szamponow.Co do ceny ja go widziałam za jakieś 25 nawet :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy szampon,tyle w nim dobroci:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię naturalne produkty o interesujących składach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię produkty tej firmy, ale tego szamponu jeszcze nie miałam...:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam nic do włosów z orientany i zainteresowałas mnie tym jasminowym zapachem

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje recenzje są bardzo rzeczowe. Jest podany skład i to z analizą, a niektóre blogerki nie zadają sobie trudu żeby go wkleić. No i piszesz też o cenie, nie trzeba szukać w internecie. A co do szamponu to nawet nie wiedziałam, że istnieje. Jak dla mnie wiecej niż 20 zł za zwykły szampon to rozrzutność :D Ma myć i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Wklejenie składu to jeszcze pół biedy, ja czasem muszę przepisywać z butelki, bo składy się czasem zmieniają i na przykład podany w internecie jest zupełnie inny niż na opakowaniu ;)
      Wiem, co masz na myśli. Zaglądam na sporo blogów i często widzę bardzo marne recenzje - bez składu (albo tylko ze zdjęciem opakowania, w którym producent wymienia składniki), 3-4 zdania, ocena i link do producenta. Wtedy zwykle nie chce mi się nawet komentować...

      Usuń
  8. Pierwszy raz widzę szampon o tak dobrym składzie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji wypróbować nic Orientany ale ten szampon wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cena troszkę za wysoka moim zdaniem, plus koszt wysyłki to już naprawdę dużo. Narazie wolę zdenkować te co mam i pewnie dalej będę używała love2mix lub szmponu Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałam kupić ten szampon, ale był niedostępny :-( Za to czeka na mnie odżywka w szufladzie :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, też bym chciała :) Może kiedyś kupię :)

      Usuń
    2. Jak wypróbuję, to dam znać czy warto :-) Niestety, musi zaczekać na swoją kolej :p A szampon też planuję kupić.

      Usuń
  12. miałam krem do twarzy i olejek. Krem do cery tłustej i mieszanej był trochę zbyt treściwy i chociaż skóra była po nim miękka, to powodował pojawianie się wyprysków. Olejek do twazy był fajny, ale oddałam mamie, bo mi się znudził ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Opisujesz go ciekawie, tylko jak dla mnie też cena trochę za wysoka, mimo tego, że piszesz iż jest wydajny.
    Ale skład robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skład wygląda bardzo zachęcająco. =)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę, cena powala, ale skład bardzo bogaty jak na szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po Twoim poście, mam chęć go wypróbować !

    OdpowiedzUsuń
  17. zadziwiający skład - mam podobne wymagania co do szamponu, ma myć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Skład rzeczywiście bardzo bogaty, ale cena zbyt wysoka jak za szampon :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawy produkt ;-) Być może kiedyś się na niego skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziewczyny narzekają na cenę a ja tylko powiem że po co kupować kiepskie kosmetyki tanio i nie mieć efektów? To jest dopiero rozrzutność i strata pieniędzy. Lepiej kupić coś jakościowego nawet jeśli jest trochę droższe. A poza tym można kupować w promocjach które nierzadko się zdarzają...

    OdpowiedzUsuń
  21. to samo uważam, kupujemy tanie kosmetyki i narzekamy na stan włosów, idziemy do fryzjera i wydajemy grube setki na zabiegi. a to wystarczy tylko nie żałować na zdrową pielęgnację i będzie dobrze

    OdpowiedzUsuń