Strony

niedziela, 27 listopada 2016

Recenzja: Ziaja, odżywka Intensywne nawilżanie


Kosmetyk tani i dobry? Takie są często produkty Ziaja, o czym niejednokrotnie zdążyłam się już przekonać, stosując ich maski i odżywki (o czym świadczą linki na dole tego wpisu). Znacie podobną firmę, która produkuje kosmetyki za 5-6 zł? Myślę, że to między innymi z tego powodu Ziaja jest tak popularna.

W ciągu ostatnich tygodni testowałam odżywkę Intensywne Nawilżanie – z lekką obawą, bo nadmiar humektantów na ogół nie służy moim włosom. Jakie były tego efekty?

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Plastikowa butelka zawierająca 200 ml odżywki. Standard. Na szczęście korek jest odkręcany, a kosmetyk dość rzadki, łatwo go więc wydobyć przez maleńki otwór na szczycie opakowania.

Zapach

Bardzo delikatny, a w porównaniu do kosmetyków, których używałam wcześniej, prawie niewyczuwalny.


Skład

Skład odżywki, jak sądzę, w ciągu ostatnich lat uległ nieco zmianie – w sieci znalazłam informacje o tym samym produkcie zawierającym inne składniki niż ten, który ja stosowałam. Moja wersja kosmetyku, w porównaniu do tamtej, ma m.in. wyżej silikon.

A prezentuje się następująco: Aqua (woda), Cetyl Alcohol (emolient), Cetrimonium Chloride (kondycjonuje, ułatwia rozczesywanie, nadaje połysk, działa też jak konserwant), Dimethicone (silikon, który możemy usunąć łagodnym szamponem), Isopropyl Myristate (nadaje kosmetykowi poślizg), Paraffinum Liquidum (olej mineralny – zmiękcza, działa antystatycznie, nadaje połysk, ale może też zapychać skórę i obciążać włosy), Panthenol (pantenol – łagodzi i nawilża), Propylene Glycol (nawilżacz), Aloe Barbadensis Leaf Extract (ekstrakt z aloesu), Tocopheryl Acetate (przeciwutleniacz, chroni przed UV), Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Retinyl Palmitate (witamina A), Trilaureth-4 Phosphate (emulgator), BHA (syntetyczny przeciwutleniacz, wydłuża trwałość kosmetyku), Sodium Benzoate (konserwant), 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (konserwant), Parfum (zapach), Citric Acid (reguluje pH).

Korzystałam już wprawdzie z kosmetyków Ziaji, które miały o niebo lepsze składy (chociażby moja ukochana Odżywka kondycjonująca z keratyną Kozie Mleko), ten jednak też nie jest zły. Znajdziemy tu tytułowy olej z kiełków pszenicy, trochę witamin, przeciwutleniaczy, emolientów i nawilżaczy, a także jeden silikon, który na szczęście można łatwo zmyć z włosów.


Działanie

Odżywkę Ziaji Intensywne nawilżanie można używać na dwa sposoby: ze spłukiwaniem lub bez. Ja korzystałam z tej pierwszej opcji – moje włosy są cienkie i delikatne, obawiałam więc przeciążenia, o którym producent pisze na opakowaniu. W ten sposób stosowałam kosmetyk regularnie przez kilka tygodni, wymiennie z innymi kosmetykami. Wprawdzie nie zauważyłam u siebie rewolucji po jego użyciu (czytaj: bywało lepiej), efekty były jednak naprawdę dobre: włosy po jej zastosowaniu wydawały się odżywione, błyszczące, łatwo się rozczesywały i nie puszyły. Chętnie po nią sięgałam.

Konsystencja i wydajność

Dość rzadka, ale dzięki temu nie potrzeba jej wiele, by pokryć dużą część włosów.

Cena i dostępność

Ceny, obok składów, to najlepsze elementy kosmetyków Ziaja. Odżywkę kupimy za około 5 zł (200 ml) w wielu drogeriach i supermarketach.

Podsumowanie

Jest to odżywka emolientowo-humektantowa (nie ma w niej protein) – pewnie z tego względu nie spowodowała u mnie efektu „wow”. Mimo wszystko produkt jest naprawdę dobry i spodoba się osobom, które – zgodnie z tytułem odżywki – chcą włosy nawilżyć, a do tego zabezpieczyć je przed utratą wody. Zimą kosmetyk ten może się sprawdzić szczególnie, jeśli przebywamy w suchych pomieszczeniach i/lub chcemy zabezpieczyć włosy przed uszkodzeniami z zewnątrz, latem może się przydać to, że odżywka zawiera składnik chroniący przed promieniowaniem UV. Dla każdego coś miłego.


Co sądzicie o kosmrtykach Ziaji i tej odżywce?

Inne recenzje kosmetyków:

17 komentarzy:

  1. Cena atrakcyjna, można wypróbować :) Ja ostatnio bardzo polubiłam kosmetyki do włosów z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ją kiedyś, nie była zła ale jakiegoś wielkiego wow też nie była. Ot dobra odżywka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam szczerze że nigdy nie miałam odżywki Ziaji ale na pewno wkrótce to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam ich odżywek do włosów, czego żałuję...Cały czas jednak o nich zapominam :)
    W ogóle do włosów to miałam tylko jeden kosmetyk ich marki - szampon przeciwłupieżowy, który był całkiem cacy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena zachęcająca jak u większości produktów Ziaji. Ja bardzo lubię niektóre ich kosmetyki, ale do włosów jeszcze nic nie stosowałam. Możliwe, że wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam, niby bez szału, ale jak na ziaję, to jeden z lepszych produktów na moje włosy

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam tą wersję i taki średniaczek i raczej 2 raz po nią nie sięgnę;p Ale chętnie wypróbuję wersji z kozim mlekiem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. NIe wiem dlaczego ale mnie odstrasza w kosmetykach Zjaji konserwant który jest pochodną formaldehydu o ile się nie mylę. Nie miałam jeszcze ale może się przekonam:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze produktów do włosów od Ziai ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kiedyś taką tylko różową, pamiętam że pachniała jak sok winogronowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam jeszcze żadnej odżywki Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam jedną maskę, ceramidową. Niestety gdzieś wyczytałam ze 2-bromo-2nitropropane-1.3 diol moze działać rakotwórczo, wiec odstawiłam i ledwo jej używam. sądze że wystarczy że trują nas w pożywieniu i staram sie unikać też niepewnych składników, a szkoda bo fajna polska firma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz rację. Ja wyczytałam, że to syntetyczny konserwant, ale niektórzy piszą o nim, że jest pochodną formaldehydu. No niestety... Dlatego zaznaczyłam go na czerwono. Jedyny plus jest taki, że jest pod koniec składu...

      Usuń
  13. A muszę się po nią wybrać, za taką cenę żal nie spróbować :) zwłaszcza, że moje włosy ostatnio łakną protein, więc dodatkowa porcja humektantów i emolientów się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Ziaję i jej odżywki! Tej jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję, tym bardziej, że mróz włosom nie sprzyja.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń