Kosmetyk
tani i dobry? Takie są często produkty Ziaja, o czym niejednokrotnie zdążyłam
się już przekonać, stosując ich maski i odżywki (o czym świadczą linki na dole
tego wpisu). Znacie podobną firmę, która produkuje kosmetyki za 5-6 zł? Myślę,
że to między innymi z tego powodu Ziaja jest tak popularna.
W ciągu ostatnich tygodni testowałam odżywkę Intensywne Nawilżanie – z lekką obawą, bo nadmiar humektantów na ogół nie służy moim włosom. Jakie były tego efekty?
W ciągu ostatnich tygodni testowałam odżywkę Intensywne Nawilżanie – z lekką obawą, bo nadmiar humektantów na ogół nie służy moim włosom. Jakie były tego efekty?
Oceny
cząstkowe: dobry, neutralny, słaby.
Opakowanie
Plastikowa
butelka zawierająca 200 ml odżywki. Standard. Na szczęście korek jest
odkręcany, a kosmetyk dość rzadki, łatwo go więc wydobyć przez maleńki otwór na
szczycie opakowania.
Zapach
Bardzo
delikatny, a w porównaniu do kosmetyków, których używałam wcześniej, prawie
niewyczuwalny.
Skład
Skład
odżywki, jak sądzę, w ciągu ostatnich lat uległ nieco zmianie – w sieci
znalazłam informacje o tym samym produkcie zawierającym inne składniki niż ten,
który ja stosowałam. Moja wersja kosmetyku, w porównaniu do tamtej, ma m.in.
wyżej silikon.
A
prezentuje się następująco: Aqua (woda),
Cetyl Alcohol (emolient), Cetrimonium Chloride (kondycjonuje,
ułatwia rozczesywanie, nadaje połysk, działa też jak konserwant), Dimethicone (silikon, który możemy usunąć
łagodnym szamponem), Isopropyl Myristate
(nadaje kosmetykowi poślizg), Paraffinum Liquidum
(olej mineralny – zmiękcza, działa antystatycznie, nadaje połysk, ale może też
zapychać skórę i obciążać włosy), Panthenol
(pantenol – łagodzi i nawilża), Propylene Glycol
(nawilżacz), Aloe Barbadensis Leaf Extract (ekstrakt
z aloesu), Tocopheryl Acetate
(przeciwutleniacz, chroni przed UV), Triticum Vulgare
(Wheat) Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Retinyl
Palmitate (witamina A), Trilaureth-4
Phosphate (emulgator), BHA
(syntetyczny przeciwutleniacz, wydłuża trwałość kosmetyku), Sodium Benzoate (konserwant), 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol (konserwant), Parfum (zapach), Citric Acid (reguluje pH).
Korzystałam
już wprawdzie z kosmetyków Ziaji, które miały o niebo lepsze składy (chociażby
moja ukochana Odżywka kondycjonująca z keratyną Kozie Mleko), ten jednak też
nie jest zły. Znajdziemy tu tytułowy olej z kiełków pszenicy, trochę witamin, przeciwutleniaczy,
emolientów i nawilżaczy, a także jeden silikon, który na szczęście można łatwo
zmyć z włosów.
Działanie
Odżywkę
Ziaji Intensywne nawilżanie można używać na dwa sposoby: ze spłukiwaniem lub
bez. Ja korzystałam z tej pierwszej opcji – moje włosy są cienkie i delikatne,
obawiałam więc przeciążenia, o którym producent pisze na opakowaniu. W ten
sposób stosowałam kosmetyk regularnie przez kilka tygodni, wymiennie z innymi
kosmetykami. Wprawdzie nie zauważyłam u siebie rewolucji po jego użyciu
(czytaj: bywało lepiej), efekty były jednak naprawdę dobre: włosy po jej
zastosowaniu wydawały się odżywione, błyszczące, łatwo się rozczesywały i nie
puszyły. Chętnie po nią sięgałam.
Konsystencja
i wydajność
Dość
rzadka, ale dzięki temu nie potrzeba jej wiele, by pokryć dużą część włosów.
Cena i
dostępność
Ceny,
obok składów, to najlepsze elementy kosmetyków Ziaja. Odżywkę kupimy za około 5
zł (200 ml) w wielu drogeriach i supermarketach.
Podsumowanie
Jest
to odżywka emolientowo-humektantowa (nie ma w niej protein) – pewnie z tego
względu nie spowodowała u mnie efektu „wow”. Mimo wszystko produkt jest
naprawdę dobry i spodoba się osobom, które – zgodnie z tytułem odżywki – chcą
włosy nawilżyć, a do tego zabezpieczyć je przed utratą wody. Zimą kosmetyk ten
może się sprawdzić szczególnie, jeśli przebywamy w suchych pomieszczeniach
i/lub chcemy zabezpieczyć włosy przed uszkodzeniami z zewnątrz, latem może się
przydać to, że odżywka zawiera składnik chroniący przed promieniowaniem UV. Dla
każdego coś miłego.
Co sądzicie o kosmrtykach Ziaji i tej odżywce?
Inne recenzje kosmetyków:
Inne recenzje kosmetyków:
Cena atrakcyjna, można wypróbować :) Ja ostatnio bardzo polubiłam kosmetyki do włosów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa też, nie doceniałam ich wcześniej :)
UsuńMiałam ją kiedyś, nie była zła ale jakiegoś wielkiego wow też nie była. Ot dobra odżywka:)
OdpowiedzUsuńNo i ja uważam to samo :)
UsuńPrzyznam szczerze że nigdy nie miałam odżywki Ziaji ale na pewno wkrótce to zmienię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich odżywek do włosów, czego żałuję...Cały czas jednak o nich zapominam :)
OdpowiedzUsuńW ogóle do włosów to miałam tylko jeden kosmetyk ich marki - szampon przeciwłupieżowy, który był całkiem cacy :)
Cena zachęcająca jak u większości produktów Ziaji. Ja bardzo lubię niektóre ich kosmetyki, ale do włosów jeszcze nic nie stosowałam. Możliwe, że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam, niby bez szału, ale jak na ziaję, to jeden z lepszych produktów na moje włosy
OdpowiedzUsuńMiałam tą wersję i taki średniaczek i raczej 2 raz po nią nie sięgnę;p Ale chętnie wypróbuję wersji z kozim mlekiem:)
OdpowiedzUsuńNIe wiem dlaczego ale mnie odstrasza w kosmetykach Zjaji konserwant który jest pochodną formaldehydu o ile się nie mylę. Nie miałam jeszcze ale może się przekonam:*
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów do włosów od Ziai ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taką tylko różową, pamiętam że pachniała jak sok winogronowy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnej odżywki Ziaji :)
OdpowiedzUsuńMam jedną maskę, ceramidową. Niestety gdzieś wyczytałam ze 2-bromo-2nitropropane-1.3 diol moze działać rakotwórczo, wiec odstawiłam i ledwo jej używam. sądze że wystarczy że trują nas w pożywieniu i staram sie unikać też niepewnych składników, a szkoda bo fajna polska firma.
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację. Ja wyczytałam, że to syntetyczny konserwant, ale niektórzy piszą o nim, że jest pochodną formaldehydu. No niestety... Dlatego zaznaczyłam go na czerwono. Jedyny plus jest taki, że jest pod koniec składu...
UsuńA muszę się po nią wybrać, za taką cenę żal nie spróbować :) zwłaszcza, że moje włosy ostatnio łakną protein, więc dodatkowa porcja humektantów i emolientów się przyda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ziaję i jej odżywki! Tej jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję, tym bardziej, że mróz włosom nie sprzyja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)