Strony

niedziela, 10 lipca 2016

5 sposobów na ulepszenie warkocza


Przy bardzo gęstych włosach nawet tak proste fryzury jak warkocz wyglądają pięknie i okazale. Kiedy jednak ich objętość jest co najwyżej przeciętna – tak jak u mnie – warto posiłkować się prostymi sposobami. Dziś chciałabym pokazać Wam moje ulubione triki na ulepszenie warkocza!

Łatwiejsze zaplatanie dzięki związaniu włosów

Niby proste, a dla wielu wcale nieoczywiste rozwiązanie: zanim zaczniemy robić warkocz, możemy związać włosy – dzięki temu zaplatanie będzie znacznie łatwiejsze, a warkocz bardziej zwarty. Na końcu gumkę delikatnie przecinamy nożyczkami, warto więc użyć w tym celu zwykłej recepturki.

Wygładzanie powierzchni szczoteczką

Jeśli mamy dużo małych, odstających włosków, możemy wygładzić je przeznaczoną do tego szczoteczką do zębów – wcześniej warto spryskać ją wodą, olejkiem, ulubioną odżywką lub sprayem do włosów. Dzięki temu fryzura będzie wyglądała na bardziej dopracowaną.

I odwrotnie – jeśli czujemy, że włosy są zbyt „przylizane”, możemy je szczoteczką lekko poczochrać, nadając w ten sposób warkoczowi bardziej naturalny wygląd (w tym celu przeczesujemy je pod włos).

Ukryte zakończenie warkocza

Nie ma chyba nic gorszego (dla mnie!) w warkoczu niż wiązanie go na końcu dużą frotką. Takie uczesanie wygląda nieładnie – obszerna gumka tylko podkreśla niewielką objętość włosów w tym miejscu. Najlepiej jest więc użyć do zakończenia warkocza maleńkiej, przeźroczystej gumki (ja polecam te z serii For your beauty dostępne w Rossmannie lub – ewentualnie – niedużą recepturkę w kolorze dopasowanym do włosów) bądź spinki-wsuwki. Ta ostatnia, chociaż rzadko w takim uczesaniu stosowana, świetnie się w tej funkcji sprawdza – trzeba tylko wiedzieć, jak jej użyć. Jeśli nie znacie tego sposobu, możecie zobaczyć ten trick tutaj.

Gumka For your beauty
Kręcenie włosów przed zrobieniem warkocza

Warkocz na gładkich włosach zwykle będzie mniej okazały niż ten wykonany na włosach kręconych – zanim więc przystąpimy do jego zaplatania, warto włosy pokręcić. Świetnie nadają się do tego domowe metody, do których nie potrzebujemy używać lokówki ani prostownicy (a więc nie szkodzą włosom), np. przy użyciu papilotów.

Luzowanie warkocza

Nawet rzadkie włosy będą wyglądać w warkoczu bardziej okazale, jeśli lekko je powyciągamy (tak jak na tym filmie). W tym celu, po zapleceniu włosów, delikatnie rozszerzamy sploty palcami. Ten trick najlepiej sprawdza się na prostych, niepocieniowanych włosach.


A jakie metody na piękniejszy warkocz Wy możecie polecić? :)

Polecam:

15 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie ten patent ze szczoteczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Duża gumka na końcu warkocza też mnie razi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne patenty, chętnie wypróbuję, choć w warkoczu chodzę bardzo rzadko. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Że też ja nigdy nie wpadłam ta takie przeźroczyste gumki ;)Wynalazek genialny w swej prostocie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie Ty masz śliczne włosy i ten kolor:)
    Fajne sposoby na tak cieńkie włosy jak moje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje włosy ze względu na długość nie kwalifikują się :)
    U mnie na blogu rozdanie, a w nim pomadka do ust Lancome. Serdecznie Cię zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dopiero niedawno nauczyłam się zaplatać takiego warkocza, z którym mogę się gdziekolwiek pokazać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja najbardziej lubie poluzowanego kłosa :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coz... Jeszcze długo to zagadnienie nie bedzie mnie dotyczyło... Włosy za ucho;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Luzowanie wykorzystuję dość często :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe i przydatne rady. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy wpis ;) ja zawsze luzuje warkocz

    OdpowiedzUsuń
  13. A moje wloski, za krotkie zeby takie warkocze robic, ty masz swietna dlugosc, gdzie warkocze slicznie sie prezentuja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne triki, u mnie dochodzi jeszcze jeden problem, moje włosy są pocieniowane i wyłażą z warkocza a na końcu zostaje tylko marny kikut :D

    OdpowiedzUsuń