Ostatnią
aktualizację opublikowałam tak późno, że w przypadku tej za punkt honoru
obrałam sobie zamieszczenie jej przed końcem miesiąca :) Muszę jednak przyznać, że piszę je z coraz mniejszą werwą – może dlatego, że na
mojej głowie niewiele się dzieje: nie podcinam włosów, ponieważ się nie
rozdwajają, nie farbuję (od równo roku!) i nie planuję żadnych nagłych zmian,
chociaż korci mnie udać się do fryzjera i ponowne ochłodzić i zrównać
kolor z odcieniem odrostu, który – nota bene – mierzy już aż 15 cm.
Co robiłam w marcu?
- Byłam na spotkaniu prasowym marki Klorane – dotyczyło 50. rocznicy (!) istnienia firmy oraz powstania nowej serii do pielęgnacji włosów blond (i nie tylko), którą możecie zobaczyć poniżej w części „Nowości produktowe” (po zdjęcia z eventu zapraszam na fan page).
- Zaczęłam testować nowość – japońską wcierkę Kaminomoto Accelerator II, która ma hamować wypadanie i przyspieszać wzrost włosów. Słyszałam, że jest niezła i jestem ciekawa, czy i u mnie zadziała!
Co stosowałam w marcu?
Na
zdjęciu wygląda jak arsenał, ale tak naprawdę regularnie używałam jak zwykle
tylko małej części kosmetyków – po resztę sięgałam od czasu do czasu :)
Do
mycia głowy stosowałam szampon Wella Profesional, sporadycznie oczyszczając
skórę szamponem Mixa Baby. Do olejowania – olejek Agafii, do zabezpieczania
końcówek – Bielendy oraz ewentualnie Alcantara, który dostałam podczas wizyty w
Instytucie Trychologii. Z masek
zużyłam (wreszcie!) do końca bananowego Kallosa, a z odżywek testowałam L’bioticę
„Volume Express Mask”, Biovax „Naturalne oleje” oraz Agafii „Balsam na
kwiatowym propolisie”, który dopiero od niedawna zaczął mi się sprawdzać. Od kilku dni testuję też wcierkę Kaminomoto. Dodatkowo
od czasu do czasu po myciu spryskiwałam włosy sprayem Marion, który niweluje
żółty odcień włosów, a także sięgałam po krem „No frizz” brytyjskiej firmy
Creightons.
Nowości produktowe
W
marcu dostałam serię Klorane, która wydaje się być przeznaczona tylko do włosów
blond, ale tak naprawdę mogą ją stosować także brunetki. Zawiera rumianek i
miód, a jej głównym zadaniem jest lekkie rozjaśnianie i ocieplanie koloru
włosów. Pachnie dość intensywnie, ale według mnie niestety mało naturalnie.
W tym
miesiącu otrzymałam także zestaw kosmetyków Perfect.Me (można je obecnie kupić
na przykład w Biedronce, a ich niewątpliwą zaletą jest niska cena), nowy
szampon Barwy (łopianowy), maskę Il Salone Milano, dwa nowe kosmetyki Rene
Furterer (szampon i odżywka) oraz Chantal (również szampon i odżywka).
Co planuję w kwietniu?
Na
pewno będę kontynuować testowanie Kaminomoto Accelerator II – od niedawna moje
włosy zaczęły bardziej niż ostatnio wypadać i mam nadzieję, że zwalczę ten
problem właśnie przy użyciu tej japońskiej wcierki. Oby pomogła.
Pomyślałam
też, że mogę przetestować i porównać dla Was maski Perfect.Me – każda z nich jest nieco
inna i zawiera inne składniki, więc myślę, że efekty ich użycia mogą się dość mocno różnić. Myślę, że ze względu na ich niskie ceny i łatwą dostępność wiele z Was
będzie chciała je wypróbować :)
Pozostałe
aktualizacje znajdują się tutaj.
Aktualnie stosuję ten sam rosyjski olejek wzmacniający :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy <3
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze dbanie o nie trwa do 2 miesięcy, a potem zapominam. Teraz poczułam się zmotywowana do działania :D
Też mam ochotę w przyszłości wypróbować ten rosyjski olejek;) Miłego testowania nowości, tą zieloną maskę z Perfect Me mam i jest super, a innych wariantów jestem ciekawa;)
OdpowiedzUsuńPiękne są, aczkolwiek odrost cudowniejszy - ten blask zdrowego włosa, nie do porównania z rozjaśnionym blaskiem. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPięknie urosły! :)
OdpowiedzUsuńwg mnie końcówki nadają się się do ścięcia :)
OdpowiedzUsuńZawsze tak wyglądają tuz po myciu, potem się wygładzają ;)
UsuńMoje też tak wyglądają po myciu :-)
UsuńOj nie farbuj nie farbuj! Dużo ładniej wyglądają naturalki niż rozjaśnione włosy :)
OdpowiedzUsuńMnie tez aktualizacje włosów w pewnym momencie zaczęły nudzić i zaprzestalam je publikować ;-). Gratuluje wytrwalosci w niefarbowaniu wlosow ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie ci urosly wlosy, ja tez postanowilam zrezygnowac z rozjasniania i sama widze roznice. Wlosy jakby odzyly, z czego bardzo sie ciesze. Twoj arsenal jest niezly, mnie bardzo zainteresowaly ostatnio rosyjskie produkty i tak zamowilam wcierkie Agafii oraz maske drozdzowa, zobaczymy jak podziala na moje wlosy. Twoje wygladaja byc juz w bardzo dobrym stanie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Daj znać, jak Ci się rosyjskie sprawdzają :)
UsuńDam, dam, nawet zrobie o nich wpis, ahh nie moge sie juz doczekac ;)
UsuńA mnie ta seria Klorane trochę zainteresowała. Zależy mi na rozjaśnieniu, ale niekoniecznie na ociepleniu. Jestem ciekawa jak to w praktyce wychodzi. Czy któraś z Was, dziewczyny, używa? Niestety nie udało mi się znaleźć składów.
OdpowiedzUsuńMagda
Lubię te odżywki Perfect.Me:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze jakieś super nowości. Chyba wyślę moje włosy na tydzień do Ciebie i do Twoich kosmetyków:)
Piękne włosy
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie serią Klorane
Dyed Blonde
perfect me. nie słyszałam, gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńNp. w biedronce :)
Usuńhej to po tej keratynie z sierpnia one takie gładkie jeszcze??? a możesz zdradzić jakimi kosmetykami była robiona keratyna w salonie i co dokładnie stosowałaś do pielęgnacji szampon i odżywka po zabiegu??
OdpowiedzUsuńPiszę co miesiąc, czego używam, zajrzyj do zakładki AKTUALIZACJE WŁOSÓW na górze bloga :) Ostatni zabieg keratynowy zrobiłam właśnie w sierpniu zeszłego roku produktami Prosalon Keratin Style, tutaj o tym pisałam:
Usuńhttp://mfairhaircare.blogspot.com/2015/09/keratynowe-wygadzanie-prosalon-keratin.html