Strony

niedziela, 22 listopada 2015

Jak picie skrzypu i pokrzywy wpływa na włosy? | Jak parzyć skrzypopokrzywę? | Herbaty czy sypane zioła – co wybrać?

Z lewej: pokrzywa, z prawej: skrzyp
Picie skrzypu i pokrzywy to jeden z najtańszych i najpopularniejszych sposobów na wzmocnienie włosów i przyspieszenie ich porostu. Zioła możemy pić zarówno w formie zalewanych wrzątkiem saszetek herbat, jak i gotując je w formie sypanej na wolnym ogniu. Który sposób jest lepszy? Ile kosztuje taka kuracja? I w końcu: czy faktycznie przynosi pozytywne efekty?

Skrzyp i pokrzywę (zwane też potocznie skrzypopokrzywą) piłam przez większą część ostatniego roku – przez wiele miesięcy testowałam różne połączenia i formy picia ziół, sprawdzałam, które z nich najlepiej na mnie działają i obserwowałam, czy poza włosami wpływają także na inne elementy, np. skórę lub paznokcie. Dziś chciałabym Wam zaprezentować swoje wnioski.

Po co pije się skrzyp i pokrzywę i jak często to robić?

Pokrzywa jest bogata w witaminy (C, E, K, B) i minerały (wapń, potas, żelazo).  Poza tym redukuje poziom cukru we krwi, poprawia pracę wątroby, wykazuje działania oczyszczające i detoksykujące.

Skrzyp zaś zawiera m.in. związki mineralne, sterole roślinne, flawonoidy, saponiny, kwasy organiczne i krzemionkę. Zioło to reguluje metabolizm i działa moczopędnie.

Picie skrzypu i pokrzywy skutkuje najczęściej szybszym porostem włosów, które stają się mocniejsze i mniej wypadają, a także robią się bardziej lśniące. Wiele osób obserwuje też wyrastanie baby hair, czyli nowych, młodych włosów. Warunkiem jest jednak regularne picie tych ziół – najlepiej jedną do dwóch szklanek naparu dziennie przez trzy miesiące. Po tym czasie warto zrobić miesiąc przerwy, aby organizm nie przyzwyczaił się do ich działania.

Skrzyp i pokrzywa – jak parzyć?

Sposoby są dwa w zależności od formy ziół. Możemy kupić herbatę ze skrzypu i pokrzywy (dwa osobne opakowania), wrzucać do szklanki po jednej saszetce i zaparzać według instrukcji na opakowaniu (zazwyczaj do 5 minut pod przykryciem). Herbaty dostaniemy w każdym supermarkecie, a także sklepach zielarskich.

Druga opcja jest bardziej pracochłonna i polega na gotowaniu ziół (saszetki kupimy w aptekach zielarskich lub przez internet) na wolnym ogniu (pokrzywa) bądź zalewaniu ich wrzątkiem (skrzyp). Łyżkę pokrzywy zalewamy szklanką gorącej wody i gotujemy pod przykryciem przez 5 minut. W tym czasie łyżkę skrzypu zalewamy szklanką wrzątku i zaparzamy (także pod przykryciem) przez 15 minut. Zioła przecedzamy, łączymy ze sobą i pijemy.

Smak skrzypu i pokrzywy początkowo może wydawać się mocny i nieco gorzki, łatwo się jednak do niego przyzwyczaić (w razie czego możemy dodać do niego trochę soku). Mi na początku wydawał się bardzo ziołowy, po kilku dniach zasmakował mi jednak i obecnie piję skrzypopokrzywę bardzo chętnie.

Zaparzanie skrzypu

Cena kuracji skrzypem i pokrzywą

Ceny herbat i ziół w saszetkach są zbliżone – wynoszą zazwyczaj około 3 zł za opakowanie. Ceny mogą się różnić w zależności od producenta i sklepu.

W pudełkach znajdziemy najczęściej 20 herbat, na miesiąc będziemy więc potrzebować około 1,5 opakowania skrzypu i tyle samo pokrzywy – koszt miesięczny takiej kuracji wyniesie więc około 9 zł.

Saszetki z sypanymi ziołami w ilości 50 gramów są często o kilkadziesiąt groszy droższe, ale z moich obserwacji wynika, że jedna taka saszetka zazwyczaj starcza na miesiąc stosowania (wszystko zależy oczywiście od jej gabarytów i tego, ile skrzypu i pokrzywy dziennie pijemy) – cena za 4 tygodnie będzie więc zbliżona do kwoty, którą zapłacimy za ziołowe herbaty.




Efekty picia skrzypopokrzywy

Mówi się, że efekty picia sypanych ziół są szybciej widoczne niż herbat – ja jednak nie zaobserwowałam takiej prawidłowości u siebie. Początkowo przez 3 miesiące piłam skrzyp i pokrzywę w formie herbat, a po miesiącu przerwy przez na kolejne 3 miesiące – zioła sypane. Wtedy skrzyp i pokrzywę łączyłam z różnymi innymi metodami przyspieszania porostu (drożdżami, wcierkami, suplementami), uznałam więc, że aby zaobserwować faktyczny wpływ ziół na włosy, muszę do nich wrócić i używać ich w pojedynkę, bez pozostałych sposobów.

Przez miesiąc piłam więc skrzypopokrzywę w formie sypanych ziół, a następnie – herbat. Efekty przyrostu były identyczne i wynosiły po 1 cm na miesiąc. Zważywszy na to, że – zgodnie z moimi obliczeniami – moje włosy bez żadnego wspomagania rosną około 0,5 cm miesięcznie, a rekordem był czas, kiedy piłam drożdże – od 2 do nawet 2,5 cm – picie skrzypu i pokrzywy okazało się dla mnie metodą średnio skuteczną.

Trudno mi ocenić, czy skrzypopokrzywa wpłynęła na wygląd moich włosów – wierzę, że miała swój udział w tym, że są błyszczące i zdrowe. Myślę, że (przynajmniej w moim przypadku) jest to sposób, który warto łączyć z innymi, np. wspomnianymi już suplementami, używaniem wcierek czy piciem drożdży. Niestety, nie zauważyłam, aby picie skrzypu i pokrzywy wzmocniło moje paznokcie, nie wpłynęło także – na szczęście – na stan mojej cery.


A jak skrzyp i pokrzywa sprawdziły się u Was?

Inne sposoby na przyspieszenie porostu włosów:

31 komentarzy:

  1. Zaskoczyłaś mnie tym, że efekty picia ziół były takie same jak saszetek ;) Przeważnie wszyscy mówią, że zioła działają mocniej ;)
    Ja od wczoraj znów piję skrzypokrzywę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama raz na jakiś czas robię sobie taką kurację z pokrzywą jednak ostatnio ciągle o niej zapominam. Muszę popracować nad regularnością w tym aspekcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię takie ziółka. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obecnie piję skrzypokrzywę, używam saszetek. Wypadania nie zmniejszyła, a przyrost będę mierzyć pod koniec miesiąca, to się okaże czy przyśpieszyła porost włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. najważniejsze, aby dbać o włosy już od środka. Super post :) będę tutaj zaglądać. Ja dzsiaj zrobiłam płukankę z żelu lnianego, malwy czarnej i żywokostu na nawilżenie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zazwyczaj używam saszetek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już dawno nie piłam skrzypokrzywy ;) Jakiś rok czasu ;) Ja kupuję skrzyp i pokrzywę w formie sypanej i zawsze byłam zadowolona z efektów, bo wzmacniały mi się paznokcie, cera i włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jak dotąd piłam samą pokrzywę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę świetna recenzja :) Te zioła pije bardzo sporadycznie jakoś specjalnie nie wierze w ich cudowne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak skończę wcierkę z kozieradki, biorę się za testowanir wcierki kawowej, a potem z pokrzywy (obydwie domowe) ;) oby był lepszy efekt niż po piciu pokrzywy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pokrzywę lubię pić ale skrzypu to już nie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja gdy się za to zabieram, zawsze kończę tak, że stopniowo o niej zapominam xD nigdy nie docieram do efektu, gdzie picie jej wejdzie mi w nawyk :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja po raz pierwszy sięgnęłam po skrzypokrzywę podczas wypadania włosów. Zadziałała świetnie i od tej pory piję ją regularnie z małymi przerwami :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja sobie chwalę :) Obecnie stosuję tą kurację i pociągnę ją do końca roku :) Od nowego ruszam z drożdżami :) Planuję stosować te kuracje naprzemiennie - zobaczymy czy wytrzymam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak przygotować drożdże do picia? 😉

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja piję tylko herbatkową pokrzywę, ale teraz już kompletnie nieregularnie i właściwie nigdy nie zauważyłam jakiegoś bardzo dużego przyrostu. Spróbuję natomiast sypanego skrzypu - może "zaskoczony" brakiem pokrzywy organizm ruszy włosy mocniej ;)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę nad skrzypem i chyba spróbuję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy można łączyć picie drożdży z piciem skrzypu i pokrzywy

    OdpowiedzUsuń
  20. Do drożdży się nie mogłam przekonać, a słyszałam, że skuteczne ;p skrzypokrzywę piłam regularnie i efekty były - włosy się wzmocniły ;) muszę do tego wrócić znowu. Tylko jak nie problem z włosami to znowu z żołądkiem i trawieniem... więc teraz pijam herbatki z liści manuki (kupiłam w organic farma zdrowie) i poprawa jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pije skrzyp i pokrzywę od jakiś 10 miesiecy nie robiłam żadnej przerwy i zauważyłam że im dłużej sie pije tym bardziej widać efekty. Ja czesto maluje włosy robie różne eksperymenty i włosy miałam jak guma po umyciu zanim wyschły w tej chwili pojedynczy włos jest jak żyłka gruby sprężysty i sztywny a odrost po miesiącu ma ponad 2 cm . W dodatku zauważyłam że urosły mi rzęsy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Piję napar i też zauważyłam, że urosły mi rzęsy. Studiując wypowiedzi szukałam potwierdzenia mojego spostrzeżenia. Czyli włosy ładne, paznokcie mocne, cera ładna i rzęsy jak po odżywce. Warto pić systematycznie, bo są same plusy i to bez chemii. Nie jestem najmłodsza, ale włosów wiele młódek mi zazdrości.

      Usuń
  22. A ja stosuję tabletki skrzypovita (skrzyp polny,pokrzywa ) i są efekty na plus POLECAM 3 miesiące i miesiąc przerwy - widzę różnicę

    OdpowiedzUsuń
  23. A to nie jest odwrotnie z tym przygotowywaniem? Zawsze wydawało mi się, że to właśnie skrzyp należy gotować ze względu na twardą ścianę komórkową. Co nie zmienia faktu, że do skrzypokrzywy trzeba mieć cierpliwość, na szczęście u mnie efekty są tego warte (nawet do 3 cm na miesiąc!) ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. skrzyp trzeba gotowac ineczej nie wychodzi z niej najważniejszy składnik-krzem

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie masz rezultatow bo skrzyp tak zaparzony nie dziala! Ma twarde blony komorkowe i zaparzony w ten sposób nie uwalnia krzemionki ani żadnych związków do naparu! Skrzyp zaparza się tak, (oczywiście luzny susz a nie jakies w torebkach), wsyp do garnuszka 4 lyzki suszu, zalej 500 ml wody doprowadzić do wrzenia. Od momentu zawrzenia zmniejsz ogien na minimum i dalej tak gotuj caly czas pod przykryciem, kolejne 15 min. Po tym czasie wyłącz ogien i pozostaw tak przykryty do odstania kolejne 30min.po tym czasie przecedz i pij 4 razy dziennie po 100 ml, lub ewentualnie rizlej na dwie szklanki i wypij jedna rano drugą wieczorem. Taki napar srarcza na jeden dzień. Tylko tak zaparzony dzuala.

    OdpowiedzUsuń
  26. lubię takie herbatki, super post :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Coś w tym jest oczywiście, bo natura robi swoje

    OdpowiedzUsuń