Strony

niedziela, 4 października 2015

Aktualizacja włosów – wrzesień


Wrzesień był dla mnie bardzo smutnym miesiącem i nie zapowiada się, aby październik miał być weselszy. Niestety, nie mamy wpływu na takie kwestie jak zdrowie naszych najbliższych, a kiedy pojawiają się tego typu problemy, mało istotne sprawy, takie jak pielęgnacja włosów, odchodzą na dalszy plan. 

Jeśli miałabym napisać, co robiłam z włosami w ciągu ostatnich czterech tygodni, mogłabym w zasadzie zostawić pustą kartkę. Poza zwykłym myciem i stosowaniem odżywki, a od czasu do czasu oleju, nie robiłam bowiem prawie nic. Jednocześnie wraz z końcem września mija miesiąc od wykonania keratynowego wygładzania, mogę więc napisać, że moje początkowe obserwacje się sprawdziły: włosy są mniej podatne na wilgoć, nie wymagają suszenia i nie puszą się. Najbardziej cieszy mnie to, że mogę odstawić suszarkę – po naturalnym wyschnięciu są gładkie i proste (ale nie jak druty). 

Przyrost włosów we wrześniu: 1 cm, czyli standardowo. 


Co robiłam we wrześniu?
  • Uczestniczyłam w spotkaniach Olaplex i Fibreplex oraz w otwarciu nowego na polskim rynku sklepu z kosmetykami (m.in. do włosów) Origins (wszystkie relacje wraz ze zdjęciami znajdziecie na moim fan page’u).
  • Piłam skrzyp i pokrzywę w formie herbat – picie ziół to chyba najprostszy i jeden z najprzyjemniejszych form wpływania na porost włosów.
  • Testowałam lotion MonRin, który zastąpił mi peeling skóry głowy.
Co stosowałam we wrześniu?

Niewiele. Najczęściej sięgałam po zestaw przeznaczony do pielęgnacji włosów po keratynowym wygładzaniu: szampon i odżywkę Prosalon Keratin Style. Od czasu do czasu używałam też zestawu Living Proof, które mogliście we wrześniu wygrać w moim konkursie. Testowałam także szampon Colway oraz lotion MonRin – oba produkty przypadły mi do gustu. Pod koniec miesiąca pomyślałam, że dawno już nie stosowałam żadnej maski, otworzyłam więc świetną składowo Ziaję Kozie Mleko. Jeśli zaś chodzi o oleje, kończę używać Agafii i pewnie wkrótce postaram się go zrecenzować. 

Dodatkowo, od kiedy się ochłodziło, zaczęłam coraz częściej sięgać po turban termalny Hair Spa. Całą wiosnę i lato przeleżał w pudełku, ponieważ było mi zbyt gorąco, aby dodatkowo się ogrzewać. 


Nowości produktowe

Mój włosowy arsenał powiększył się o buteleczki Olaplex oraz Fibreplex, zestaw John Frieda nadający objętości włosom, a także maleńki, wręcz kieszonkowy suchy szampon Delia Cosmetics. 


Co planuję w październiku?
  • Wybrać się na konferencję Meet Beauty – zostałam zakwalifikowana jako jedna z uczestniczek i mam nadzieję, że uda mi się dotrzeć na spotkanie. 
  • Udać się do fryzjera i przetestować ciekawy produkt – dostałam zaproszenie, ale nie napiszę na razie nic więcej.
  • Zacząć stosować wcierkę Jantar – jesień (a przede wszystkim nadmiar stresu, który mi ostatnio towarzyszy) to dobry moment na to, by wzmocnić włosy zanim zaczną wypadać garściami.
Przy okazji przypominam, że wciąż możecie korzystać ze zniżki -10% na cały asortyment sklepu Centrum Zdrowego Włosa, wystarczy przy zamówieniu wpisać hasło: haircare. Polecam!

31 komentarzy:

  1. Szybko odkształciły ci się włosy po tym keratynowym wygładzaniu :) Chociaż i tak są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie już po pierwszym myciu nie były idealnie proste, ale może to i lepiej ;)
      Dziękuję!

      Usuń
  2. Wcierka Jantar nie jest mi obca, nie mogę wypowiedzieć się jednak na temat jej działania, ponieważ nie byłam systematyczna. Jestem leniem i nie chciało mi się "cudować" ze strzykawką aplikując ją na włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcierka Jantar nie jest mi obca, nie mogę wypowiedzieć się jednak na temat jej działania, ponieważ nie byłam systematyczna. Jestem leniem i nie chciało mi się "cudować" ze strzykawką aplikując ją na włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tę markę kosmetyków do włosów;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mnie olej arganowy niestety nie działą :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam też ten olej arganowy... na moich włosach w ogóle się nie sprawdza.. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie Jantar wywołuje reakcje alergiczne :( sama też popijam pokrzywę, Twoje włoski wyglądają całkiem ładnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Współczuje. W podobnej sytuacji byłam w czerwcu. Trzymaj sie i trzymam kciuki, żeby jak najkorzystniej sytuacja sie rozwiązała. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Włosy mimo minimalnej pielęgnacji badzo dobrze wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne masz włosy, też zastanawiam się nad tą wcierką Jantar

    OdpowiedzUsuń
  11. przydała by mi sier juz taka długosc

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam pewne zmartwienia, na które niestety mam znikomy wpływ :( Życie... oby się wszystko dobrze ułożyło. Włoski bardzo ładne, buziaki Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo masz piekne te włosy. A co do smutku- jest nieodłącznym towarzyszem zycia. Mam nadzieję, ze jakiś jasny promyczek pojawi się w październiku, czego Ci z całego serca życzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo to wyglądaja bardzo dobrze, moze minimalizm im słuzy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też planuję w tym miesiącu zacząć wcierać Jantar, strasznie mi włosy zaczęły wypadać i je dosłownie wszędzie znajduję.. wytrwałości! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety znam takie smutki, cały poprzedni rok to był dla mnie koszmar, ale nie mamy na to wpływu.
    Masz piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja właśnie wracam do jantaru, zamierzam podciąć włoski i muszę kupić ten czepek do odżywek :D Z folią jest ciężko :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :*
    Włoski prezentują się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa na jaki to zabieg wybierasz się do fryzjera :)
    A Jantara polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Olej arganowy nie dla mnie. Bardziej puszy niż wygładza moje włosy. A Ty się trzymaj. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć. Czy mogłabyś mi pomóc w określeniu czy bracia polecanego przez Ciebie szamponu Planeta Organica oliwkowego, po keratynowym prostowaniu nadają sie?

    Skład: Aqua, Hippophae Rhamnoides Pulp Oil, Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamate, Cocamidopropyl Betaine, Linum Usitassimum Seed Oil, Pulmonaria Officinalis Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

    Skład 2: Aqua, Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamate, Cocamidopropyl Betaine, Arcticum Lappa Seed Oil, Urtica Dioica Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawierają wprawdzie Benzyl Alcohol, ale on teoretycznie nie jest zabraniany, chociaż jest tym "złym" alkoholem. Czyli raczej mogą być ;)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję. Z tego co zauważyłam, ten oliwkowy też zawiera ten składnik. No nic przetestuje i zobaczę :)

      Usuń
  22. Fajnie, że u Ciebie tyle się dzieje :-) Może współpraca z firmami kosmetycznymi to dobry temat na oddzielnego posta? Z pewnością jest wiele blogerek zainteresowanych tym tematem. Ja nie miałam jeszcze okazji do współpracy, nie licząc 1 konkursu, który że tak powiem, szału nie zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaraz wejdę na tę stronę centrum zdrowego włosa , bo jeszcze nie byłam. A włosy masz świetne :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  24. Jantar ma u mnie minus tylko za opakowanie, przez które aplikacja wcierki to droga przez mękę.
    Miejmy nadzieję, że dla nas wszystkich październik będzie lepszy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno dokonałam odkrycia, a to mianowicie takiego, że ten biały, nie mam pojęcia w jakim celu zainstalowany w buteleczce, koreczek bardzo łatwo zdjąć i wtedy przelanie wcierki do butelki z dziubkiem nie jest już takie uciążliwe. Uśmiecham się tylko na wspomnienie, jak to kiedyś mordowałam się z przelaniem wcierki i robiłam to po trochu... ;)

      Usuń
  25. Trzymam kciuki, by wszystko Ci się ułożyło. I za walkę z wypadaniem też! :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładnie wyglądają mimo że mówisz, że odpuscilas z pielęgnacją :) Ich stan się nie pogorszyl, więc super

    OdpowiedzUsuń