Dawno już nic nie pisałam, ale
nie miałam niestety na to ostatnio czasu, a dodatkowo pogoda zupełnie nie
zachęca, by spędzać czas przed monitorem. Tak się jednak złożyło, że wczoraj zostałam zaproszona na warsztaty
„Dieta pięknych włosów” organizowane przez ekspertów marki Montibello –
hiszpańskiej firmy produkującej profesjonalne kosmetyki do włosów, która
istnieje na rynku od 50 lat. Spotkanie odbyło się w pięknej kamienicy na ulicy
Mokotowskiej w Warszawie.
Muszę Wam przyznać, że początkowo
wcale nie zamierzałam wspominać na blogu o tym evencie – nie brałam w nim
czynnego udziału, a dodatkowo nie miałam tego dnia ze sobą aparatu
fotograficznego, więc wszystkie zdjęcia robiłam telefonem (stąd ich zła
jakość). Mimo wszystko jednak pomyślałam, że warto – w ramach ciekawostki – wspomnieć
o marce, która (mam wrażenie) nie jest jednak specjalnie znana, a także przytoczyć
kilka cennych informacji, których można było się dowiedzieć na spotkaniu, a
które mogą być dla wielu osób nowością.
Celem spotkania było
zaprezentowanie nowej linii preparatów Treat Naturtech bazującej na koncepcji
Tricho Nutrition, czyli diety dla włosów. Koncepcja
zakłada, że aby włosy były zdrowe i zadbane, musimy zaspokoić ich wszystkie
potrzeby – tak jak dbamy o potrzeby żywieniowe całego organizmu. Właściwa
pielęgnacja powinna być więc dostosowana do rodzaju włosów, skóry głowy oraz
cebulek włosowych. Myślę, że nie jest to nowością dla żadnej z Was, ale
cieszę się, że fryzjerzy i styliści stawiają także na elementy związane z
odżywieniem i odbudowaniem włosów, a nie tylko na natychmiastowy efekt
stylizacji :)
Fotografie stron to wybrane przeze mnie fragmenty folderu informacyjnego Montibello |
Eksperci Montibello przy
opracowywaniu kosmetyków kierowali się więc schematem odwróconej piramidy
żywieniowej, biorąc pod uwagę te aspekty, które dla pielęgnacji włosów mają
fundamentalne znaczenie. W ten sposób
określili, że w ich produktach znajdą się w dużej ilości lipidy i proteiny, w
nieco mniejszej węglowodany, metabolity, witaminy i mikroelementy, a w
śladowych ilościach – mediatory przylegające do włosów oraz te o przedłużonym
działaniu, bioreceptury oraz nuty zapachowe. Każda z 9 nowych linii
kosmetyków Montibello została więc stworzona z kilku produktów dostosowanych do
konkretnego rodzaju włosów i problemu, który ich dotyczy.
Spotkanie rozpoczęło się ciekawym
wykładem Jordi Tenasa – hiszpańskiego stylisty Montibello, który, z pomocą
tłumaczki, opowiedział zgromadzonym o tym, czego potrzebują włosy, by wyglądać
zdrowo i pięknie, a także omówił najważniejsze założenia linii Treat Naturtech. W czasie swojego wystąpienia podkreślił, że to fryzjer powinien doradzać swoim klientkom (a nie pytać ich o to, co wolą) i dostosowywać dobór odpowiednich środków do ich oczekiwań, a także potrzeb włosów. Nowa linia kosmetyków Monitbello została zresztą tak opracowana, by specjaliści (produkty są dostępne w sklepach fryzjerskich i wybranych salonach) mogli je ze sobą mieszać w celu skompletowania idealnego doboru składników odżywczych.
W trakcie spotkania Jordi Tenas oraz fryzjer Jarosław Ciesiółka przeprowadzili zabiegi pielęgnacyjne Montibello na dwóch ochotniczkach.
Jedna z nich miała okazję sprawdzić, jak na jej włosach działa
pielęgnica – przy okazji dowiedziałam się, że urządzenia tego powinno się
używać początkowo raz na tydzień, później raz na dwa tygodnie i w kolejnych
miesiącach coraz rzadziej. To upewniło mnie w przekonaniu, że nie ma sensu
kupować pielęgnicy, ponieważ kosztuje ona około 300-400 zł, a jedna wizyta w
salonie fryzjerskim, podczas której specjalista użyje jej na naszych włosach,
to koszt rzędu 45-50 zł. Wiadomo też, że fryzjer zrobi to lepiej – samodzielne (i
przy tym dokładne!) przeciąganie pielęgnicą po włosach z tyłu głowy może być dość
trudne.
Fryzjer Jarosław Ciesiółka, w
trakcie swojego wystąpienia, zwrócił uwagę na kilka ważnych aspektów
pielęgnacji włosów, o których warto wspomnieć:
- Filtry przeciwsłoneczne do włosów chronią je nie tylko przed promieniowaniem UV, ale też przed mrozem. W zimie też zatem warto używać kosmetyków z filtrami.
- Przed każdym nałożeniem maski czy odżywki, gdy robimy to po umyciu głowy, musimy osuszyć dokładnie włosy, przesuwając się zgodnie z ułożeniem łusek włosa (od czubka głowy w dół) – inaczej maska spłynie z nich zamiast wniknąć i zadziałać.
- Włosy należy też porządnie osuszyć przed stylizowaniem ich przy użyciu gorącego powietrza – inaczej, pod wpływem gorąca, woda we wnętrzu włosów zacznie parować i spowoduje mikrouszkodzenia w łuskach. Oczywiście urazy takie nie będą widoczne po jednej czy dwóch stylizacjach, lecz dopiero po pewnym czasie.
- Białe płatki skóry na włosach nie muszą wcale oznaczać łupieżu, lecz wysuszoną skórę głowy (a w takim przypadku stosowanie szamponów przeciwłupieżowych może tylko pogłębiać problem). Gdy nie jesteśmy pewni, czy zmiany na naszej skórze głowy to faktycznie łupież, najlepiej jest poprosić o fachową diagnozę specjalistę.
Ciekawym urozmaiceniem spotkania
były przekąski przygotowane przez Agatę Jędraszczak – prowadzącą stacji
Kuchnia+ oraz autorkę bloga kuchniaagaty.pl. Wszystkie
przystawki były stworzone pod kątem diety dla włosów, czyli takiego doboru
składników, które są im najbardziej potrzebne do wzrostu i pięknego wyglądu.
Można było więc spróbować pysznego zielonego koktajlu na bazie szpinaku i siemienia
lnianego, hummusu z burakami, sałatki owocowej czy domowej granoli z dodatkiem
soczystych śliwek.
Na końcu spotkania każda z
uczestniczek otrzymała prezent – kosmetyki Montibello. Z miłą chęcią ich użyję,
bo muszę przyznać, że nigdy nie miałam ku temu okazji.
Znacie markę Montibello?
Inne włosowe spotkania, w których
ostatnio uczestniczyłam:
Szalejesz z tymi spotkaniami :)
OdpowiedzUsuńale zazdroszcze tych włosowych spotkan :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz slysze o.tych kosmetykach i.kuz z.niecierpliwieniem czekam na recenzje. ;)
OdpowiedzUsuń*i juz
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajnie,że masz okazję uczestniczyć w takich spotkaniach. U mnie w okolicy 100 lat za murzynami w takich kwestiach :P
OdpowiedzUsuńMontibello mi miga u mojej fryzjerki, może kiedyś się skuszę na jakiś zabieg.
OdpowiedzUsuńSuper, ze mialas okazje uczestniczyc w takim spotkaniu i fajnie, ze zdecydowalas jednak o nim napisac :)
OdpowiedzUsuńSuper, miło dla odmiany dowiedzieć się czegoś z innego źródła niż włosomaiaczki. Fryzjerzy i osoby z branży mają inne spojrzenie na pielęgnację.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci takiego spotkania :) Bardzo bym chciała w nim uczestniczyć :)
OdpowiedzUsuńSuper musi być takie spotkanie ;)
OdpowiedzUsuń