Strony

czwartek, 8 września 2016

Recenzja: Cece of Sweden, Cece Med, odżywka do włosów suchych i zniszczonych z jedwabiem


Z Cece of Sweden zetknęłam się po raz pierwszy kilka lat temu w pracy – przedstawicielka marki opowiadała mi wówczas o tym, że jest to firma, która trafiła na polski rynek w 1995 roku, a jej nazwa wiąże się ze szwedzką recepturą i technologią produkcji. Niedawno postanowiłam dać szansę ich kosmetykom i rozpoczęłam testowanie odżywki do włosów suchych i zniszczonych z jedwabiem z linii Cece Med. Okazało się, że chyba niepotrzebnie czekałam z tym tak długo.

Oceny cząstkowe: dobryneutralnysłaby.

Opakowanie

Odżywkę kupujemy w kartonowym pudełku, w środku którego znajduje się wygodna w użyciu i stabilna plastikowa butelka z odkręcanym korkiem. Na szczęście odkręcanym – otwór na jego szczycie jest bowiem tak mikroskopijny, że wyciskanie przez niego dość gęstej odżywki byłoby udręką. Tym bardziej, że opakowanie jest dość sztywne.


Zapach

Bardzo przyjemny, chociaż trudno mi go opisać. Budyniowy? Słodkawy, ale bez mdlącej nuty zapachowej? Z czymś mi się kojarzy, ale nie potrafię wpaść na to, z czym.

Skład

Aqua, Cetearyl Alcohol (emolient), Propylene Glycol (humektant), Cetrimonium Chloride (konserwant, antystatyk), Isopropyl Palmitate (emolient), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy), Quaternium-80 (antystatyk, odżywia), Hydrolyzed Silk (hydrolizowany jedwab), Triticum Vulgare Germ Oil (olej z kiełków pszenicy), Benzophenone-4 (filtr przeciwsłoneczny), Methylparaben (konserwant), Propylparaben (konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum (zapach), Linalool (składnik zapachowy).

Skład jest naprawdę dobry – poza trzema konserwantami, z których jeden działa antystatycznie, odżywka zawiera jeszcze emolienty i nawilżacze, a także tytułowe proteiny jedwabiu oraz pszenicy. Do tego filtr przeciwsłoneczny i jeden olej. Lista krótka, ale treściwa – i wszystkie wartościowe składniki znajdują się przed zapachem!


Działanie

Na moich włosach kosmetyki z proteinami na ogół działają świetnie i tak też było tym razem: po użyciu odżywki z jedwabiem Cece Med włosy były odżywione, wygładzone i mięsiste, zdecydowanie lepiej się układały i ładnie lśniły. Bardzo podobał mi się ten efekt, chętnie więc po nią sięgałam – przynajmniej raz w tygodniu, szczególnie w dni, kiedy zależało mi na lepszym wyglądzie.

Konsystencja i wydajność

Dość gęsta odżywka jest według mnie wydajna – mi wystarczała jej niewielka ilość, by pokryć włosy od ucha w dół.


Cena i dostępność

Odżywka z jedwabiem Cece Med kosztuje około 20 zł za 300 ml. Jest to według mnie kwota, którą warto na nią przeznaczyć. Znajdziemy ją w popularnych drogeriach, sklepach internetowych, a nawet w aptekach i – jak  sądzę – w supermarketach. Na stronie producenta widziałam zresztą podstronę, na której możemy sprawdzić, gdzie możliwe jest kupienie kosmetyków Cece of Sweden.

W sprzedaży są też inne pojemności tej odżywki: 50 i 150 ml oraz litrowa, chociaż tych dwóch pierwszych nigdy nie widziałam w sklepach.

Podsumowanie

Mój zdecydowany faworyt ostatnich tygodni! Odżywka jest niedroga i warta swojej ceny – przynajmniej na moich włosach sprawdziła się doskonale. Ma dość dobry, krótki skład i faktycznie – zgodnie z nazwą – może spodobać się osobom o włosach suchych, a przede wszystkim zniszczonych. Po jej skończeniu od razu zabrałam się za testowanie kolejnej odżywki tej samej marki. Ciekawe, czy okaże się równie dobra!


Znacie markę Cece of Sweden? Używaliście kiedyś tej odżywki?


Inne recenzje odżywek:

28 komentarzy:

  1. Znam tą markę. Moja siostra miała jakieś produkty z tej marki, niestety już nie, ale nie narzekała na nie :D Działały dobrze ;)

    Zapraszam do mojego nowego bloga z grafikami.
    http://kamilsart.blogspot.com/
    Chętnie zaobserwuje Twojego bloga w zamian za obserwację mojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Można ją używać po keratynowym prostowaniu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zaskoczona ceną - spodziewałam się, że odżywka będzie kosztować przynajmniej koło 40-50 zł. W tej cenie faktycznie warto ją wypróbować - tym bardziej że efekty mogą zachwycić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Umnie proteiny sprawdzają się raz na jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam kiedyś szampon tej marki i był całkiem okej :) odżywki nie znam, ale fajnie, że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z proteinami to tak na dwoje babka wróżyła:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej akurat nie miałam ale z tego co pamiętam kiedyś używałam do włosów farbowanych, ale moje włosy jej nie pokochały ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam. Przygoda z nią skończyła się, jak zaczęło się swędzenie płatków uszu i policzków - nieomylny sygnał zbliżającego się uczulenia, podrażnienia skóry głowy, bolesnych wyprysków i innych brzydkich rzeczy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety. To było na początku zmian włosowo-kosmetycznych (tych dobrych) i jeszcze nie wiedziałam co się święci. Nie znaczy to, że teraz skóra zareagowałaby tak samo, bo od paru lat lepiej ją traktuję, ale jakoś nie mam ochoty na eksperymenty :)

      Usuń
    2. Dziwne, ale wiadomo, wszystko może uczulić ;)

      Usuń
    3. brzmi jak podsumowanie całego mojego życia ;)

      Usuń
  9. Świetny wpis, bardzo lubię produkty Cece :)

    Zapraszam na mojego bloga www.kosmetyczkapannyoli.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam kiedyś szamponu z tej firmy i też był świetny ;D Obserwuję :)
    Pozdrawiam ♥ #Smile
    Nasz blog - klik

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej :) Czy po prostowaniu keratynowym będę mogła używać tej odżywki: http://www.glisskur.schwarzkopf.pl/glisskur/pl/pl/home/products-solutions/product-lines/ultimate-oil-elixir1/ultimate-oil-elixir-ekspresowa-odzywka-regeneracyjna.html codziennie albo co drugi dzień? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o wklejenie składu, u mnie nie da się skopiować linku...

      Usuń
  12. Chętnie wypróbuję odżywkę :) Moje włosy są ostatnio bardzo suche na długości i nie chcą się dobrze układać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mieszkam w Szwecji ale przyznam szczerze, że nigdy się z nim nie spotkałam :) Powiedz mi, czy Ty dalej pielęgnujesz swoje włosy pod kątem keratynowego zabiegu? W sensie czy dalej unikasz tych wszystkich "ABSOLUTNIE NIE" skladników? Bo nie jestem pewna czy np Cetearyl Alcohol w składzie są ok dla włosów po zabiegu keratynowym.. Nie wiem czy używałaś szamponów z Natura Siberica, bo tam właśnie też w składzie są niektóre alkohole ale nie wiem czy to są te dopuszczalne.. miałabyś może chwilę i ochotę pomóc mi w wyborze produktów PO zabiegu? kompletnie się nie orientuje w składnikach.. :(
    (te szampony, które polecałaś na blogu nie są dostępne w Szwecji.. niestety)
    z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, już się tego dawno nie trzymam, a składnik, o którym piszesz, jest w pełni bezpieczny - to emolient, a nie alkohol w tym znaczeniu, w jakim może się kojarzyć wbrew pozorom ;) A co do innych produktów - musiałabyś mi podać pełne składy, bo każdy jest inny, nie chcę mówić w ciemno, że np. kosmetyk tej czy innej marki jest ok - składy mogą ulec zmianie no i każdy produkt to inna lista składników...

      Usuń
    2. Skład tego szamponu, którym się zainteresowałam to: Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl BetainePS, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Bidens Tripatita Flower/Leaf/Sterm Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract*, Glycerin, Hesperis Sibirica ExtractWH, Cortusa Sibirica ExtractWH, Sorbus Sibirica ExtractWH, Aquilegia Sibirica ExtractWH, Anthemis Nobilis Flower Extract*, Saponaria Officinalis Root Extract*, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Citric Acid, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene**, Linalool**.

      Usuń
    3. Niestety nie, jest w nim kilka złych składników.

      Usuń
  14. Dbanie o włosy to jedna z moich ulubionych czynności :) Osobiście nie używałam tego produktu, ale jest wart uwagi.
    Pozdrawiamy, CuteBox <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam jeszcze nic tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  16. No proszę, nie słyszałam jeszcze o tej odżywce, ale moje włosy za proteinami nie przepadają ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny wpis, chyba wybiorę się zaraz do fryzjera :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A próbowałaś już kosmetyków ze sklepu organicznewlosy.pl??? Jestem bardzo ciekawa, bo zaczęłam ich niedawno używać i efekty są powalające. A kupiłam je właśnie wahając się przy wyborze opisywanej odżywki :D

    OdpowiedzUsuń